Wyborcze obietnice

Czternasta emerytura będzie stałym świadczeniem – poinformował premier Mateusz Morawiecki. Na środę zwołał dodatkowe posiedzenie rządu, na którym Rada Ministrów zajmie się harmonogramem prac m.in. nad waloryzacją świadczenia 500 plus.

Premier Mateusz Morawiecki oświadczył, że dodatkowa czternasta emerytura będzie wypłacana co roku.

– Rada Ministrów przyjęła „czternastkę” jako stałe świadczenie dla wszystkich emerytów w Polsce – mówił Mateusz Morawiecki.

Wpisanie czternastej emerytury do ustawy daje seniorom gwarancję, że mogą liczyć na dodatkowe wsparcie finansowe każdego roku.

– Świadczenie to będzie, tak jak do tej pory, wypłacane co najmniej na poziomie minimalnej emerytury – zapewniła Marlena Maląg, minister rodziny i polityki społecznej.

W tym roku maksymalna wysokość „czternastki” wyniesie 1445 złotych „na rękę”. Na taką kwotę mogą liczyć emeryci i renciści, których normalne świadczenie nie przekracza 2900 złotych brutto. Pozostali seniorzy otrzymają czternastą emeryturę pomniejszoną o przekroczoną kwotę na zasadzie „złotówka za złotówkę”.

– Wprowadzamy pewne kryterium dochodowe, aby przede wszystkim kierować to wsparcie dla osób, które potrzebują go najbardziej, czyli dla osób z niższymi emeryturami – oznajmiła Marlena Maląg.

Prawo i Sprawiedliwość zamierza także wprowadzić darmowe leki dla osób od 65. roku życia. Dotychczas z tego rozwiązania mogły skorzystać osoby po 75. roku życia. Grono beneficjentów miałoby zostać poszerzone od nowego roku. To jedna z pierwszych trzech obietnic wyborczych PiS. Kolejne to darmowe autostrady [czytaj więcej] i waloryzacja świadczenia 500 plus do 800 złotych (także od stycznia przyszłego roku). Donald Tusk, przewodniczący Platformy Obywatelskiej, apeluje, by świadczenie zostało podniesione już w przyszłym miesiącu.

„Jutro projekt ustawy w tej kwestii zostanie złożony do pani marszałek. (…) Żeby to było na Dzień Dziecka, a nie na Sylwestra” – mówił Donald Tusk.

Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że już jutro odbędzie się dodatkowe posiedzenie rządu w sprawie harmonogramu prac nad propozycjami wyborczymi PiS.

– W naszym planie wdrożenie nie powinno jednocześnie zwiększać inflacji, która dzisiaj jest cały czas na poziomie 14,7 proc. Dlatego zaplanowaliśmy wdrożenie tego świadczenia na moment, kiedy inflacja będzie mocno spadała i to będzie naturalny moment – wyjaśnił Mateusz Morawiecki.  

Donald Tusk zaapelował także o podniesienie kwoty wolnej od podatku z 30 tys. do 60 tysięcy złotych.

To propozycja i odpowiedź Platformy na obecny wskaźnik inflacji w Polsce.

– W świetle wzrostu gospodarczego, poziomu dochodów budżetowych, zmniejszenie dochodów właśnie z podatku dochodowego od osób fizycznych jest rozwiązaniem realnym – wskazał prof. Wojciech Piontek z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Jednak, gdy Prawo i Sprawiedliwość obniżyło podatek PIT z 17 do 12 proc. oraz podniosło kwotę wolną od podatku do 30 tys. zł, to opozycja wskazywała, że samorządy będą miały mniejsze środki na działalność. W tej narracji przodował prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

Przez osiem lat rządów koalicja PO-PSL ani razu nie podniosła kwoty wolnej od podatku. Prawo i Sprawiedliwość podniosła tę kwotę w 2017 roku z nieco ponad 3 tys. zł do 6 tys. 600 zł. Rok później do 8 tys. zł, a w ubiegłym roku kwota wolna od podatku została zwiększona do 30 tys. złotych.

TV Trwam News