„Wprost” ujawnił informacje dot. raportu WSI

Skandalem Kancelaria prezydenta nazwała ujawnione przez „Wprost” informacje dot. raportu WSI. Joanna Trzaska-Wieczorek, szefowa prezydenckiego biura prasowego, powiedziała, że w związku z sprawą należy oczekiwać, że prokuratura tym razem podejmie odpowiednie działania.

Podkreśliła, że podobnie jak to czynił przez trzy lata prezydent Lech Kaczyński, prezydent Bronisław Komorowski podjął decyzję o nieujawnianiu aneksu do raportu z likwidacji WSI.

Tygodnik „Wprost” opublikował serię artykułów powołując się na dane z aneksu do raportu b. ministra spraw wewnętrznych Antoniego Macierewicza z weryfikacji WSI.Tygodnik twierdzi, że jest w posiadaniu 47 stron z adnotacjami; „ściśle tajne”, „egzemplarz pojedynczy”.

Odnosząc się do sprawy poseł Antoni Macierewicz mówi, że rewelacje gazety budzą wiele wątpliwości. Jednak prezydent powinien jak najszybciej ujawnić aneksy.

– Jeżeli pan prezydent chce ścigać „Wprost” to ja bym mu odradzał, bo pisma raczej ścigać nie należy, a jeżeli chce ściągać tych, którzy udzielili  temu pismu  materiałów niech się przyjrzy własnej kancelarii i Służbom Kontrwywiadu Wojskowego, bo nikt inny nie ma dostępu do tych dokumentów. Takie działania jak nielegalny handel bronią, czy podsłuchy to są działania przestępcze, które niszczą życie publicznie i dobrze, że WSI zostały rozwiązane. Ten materiał ten bardzo dobrze pokazuje, choć nieporównanie lepiej pokazałby aneks, który zostałaby przez pana prezydenta opublikowany. Siedem lat na to czekam – powiedziała Antoni Macierewicz.

Z dokumentów gazety  wynika m.in., że autorzy aneksu do raportu WSI zbierali informacje mające obciążyć Bronisława Komorowskiego. Według „Wprost” weryfikatorzy przypisywali mu, że patronował podejrzanej fundacji, która wyłudzała pieniądze Wojskowej Akademii Technicznej, używał materiałów WSI do niszczenia podwładnych i wreszcie – że miał kontakty z międzynarodowymi handlarzami bronią.

Piotr Bączek przypomina, że dysponentami tego dokumentu są: Prezydent RP i szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Zdaniem B. członka Komisji Weryfikacyjnej ds. WSI rewelacje „Wprost” przypominają te sprzed kilku lat.

– W 2007 roku w kilku artykułach, m.in. w „Dzienniku”, w „Gazecie Wyborczej” atakowano Komisję Weryfikacyjną za to, że rzekomo tajny aneks i dokument dotyczący procesu weryfikacji WSI można kupić na bazarze. Po kilku miesiącach okazało się, że wszystkie te informacje były pomówieniami. Było w tej sprawie śledztwo, przeprowadzone rewizję. Służby specjalne poszukiwały tajnego aneksu w mieszkaniach weryfikatorów. Okazało się, że była to prowokacja zaplanowana przez byłych żołnierzy WSI w celu skompromitowania Komisji Weryfikacyjnej – powiedział Piotr Bączek.

Piotr Bączek dodał, że nie przypadkiem teraz „Wprost” chce publikować rzekome ściśle tajne dokumenty. Jeszcze w sierpniu w Sejmie ma być głosowanie nad wnioskiem o powołanie komisji śledczej ds. komisji weryfikacyjnej WSI. Być może materiał rewelacje „wprost” mają uzasadnić jej powołanie i uderzyć m.in. likwidatora WSI Antoniego Macierewicza.

RIRM

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl