Przestępczość i nielegalny handel w WSI?
Oficerowie Wojskowych Służb Informacyjnych byli zamieszani w nielegalny handel polską bronią, a także przestępczość paliwową czy pracę dla GRU – ujawnił tygodnik „wSieci”.
Oficerowie z dawnego oddziału „Y” brali udział w kilkudziesięciu nielegalnych przejęciach kamienic w polskich miastach. Nieruchomości przejmowali podstawieni spadkobiercy, przeważnie mający podrobione papiery świadczące o tym, że dane osoby reprezentują rodziny żydowskie.
Dziennikarz tygodnika powołuje się na słowa byłego szefa krakowskiej delegatury WSI. Powoływał się także na raporty z których wynikało, że Rosjanie robią wszystko, by przejąć gdański Lotos, tarnowskie Azoty i PKP Cargo. Podejmą również działania, aby skutecznie ograniczyć w Polsce wydobycie i używanie węgla kamiennego.
Ta publikacja potwierdza fakty ujawnione w raporcie z weryfikacji WSI ministra Antoniego Macierewicza, a także tłumaczy dzisiejszą nagonkę na jego osobę oraz tuszowanie spraw przez obecne władze – mówi Piotr Bączek, były członek Komisji Weryfikacyjnej ds. WSI.
– Problem wpływu żołnierzy WSI na sektor bezpieczeństwa, na sektor energetyczny, na sektor paliwowy, był podnoszony wielokrotnie za czasów rządu Jarosława Kaczyńskiego. Niestety po wyborach w 2007 r. te sprawy zostały odłożone ad acta. Rząd Donalda Tuska nie chciał z wiadomych przyczyn zajmować się tą sprawą. Wręcz przeciwnie – została zorganizowana nagonka na ministra Antoniego Macierewicza i na komisję weryfikacyjną. W wyniku tej nagonki i represji sprawa weryfikacji żołnierzy WSI została zablokowana, jednocześnie część żołnierzy mogła powrócić do pracy w tym sektorze – powiedział Piotr Bączek.„Ludzie WSI walczą dziś tak, jak potrafią – korzystając z uzależnionych od siebie polityków, dziennikarzy i mediów, które czasem wprost zasilane są postwojskowym kapitałem” – napisał autor artykułu.
RIRM