Wielka Brytania zmaga się z kryzysem zaopatrzeniowym
W Wielkiej Brytanii pogłębia się kryzys zaopatrzeniowy. Przez brak wykwalifikowanych kierowców ograniczone są dostawy żywności i paliwa. Rząd rozważa ułatwienia wizowe dla pracowników branży transportowej.
W ubiegłym tygodniu część koncernów paliwowych w Wielkiej Brytanii zgłosiło problemy z dostępnością paliwa. Do stacji benzynowych ustawiły się długie kolejki, a ceny paliw zaczęły rosnąć. Zaczęto racjonować sprzedaż benzyny.
– Tutaj w Anglii sytuacja jest bardzo zła. Żadne stacje benzynowe nie są otwarte. Musimy poczekać, aż rząd coś zrobi – mówił Heinz Schilling.
Paliwa brakowało na niemal wszystkich brytyjskich stacjach benzynowych w największych miastach Zjednoczonego Królestwa.
– Siedzę tu już prawie godzinę, czekając na swoją kolej, żeby zatankować samochód. Wczoraj stałem w kolejce. Już miałem przyjechać, żeby zatankować samochód, a potem skończyła się benzyna – powiedział jeden z mieszkańców.
Przyczyną utrudnień jest brak wykwalifikowanych kierowców ciężarówek.
– Brakuje kierowców ciężarówek. Wszyscy obcokrajowcy, czyli Europejczycy opuścili kraj z powodu brexitu – podkreślił Liam Byrne, kierowca.
Od wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej z Wysp wyjechało ok. 25 tys. kierowców. Tymczasem minister transportu, Grant Shapps, uspokaja – paliwa w kraju jest pod dostatkiem.
– Najważniejszą rzeczą jest to, żeby ludzie zachowywali się tak jak zwykle i tankowali swoje samochody, kiedy normalnie by to robili. Wtedy nie będzie kolejek i nie będzie braków przy dystrybutorze – oznajmił Grant Shapps.
Problem jest jednak szerszy. Brak kierowców spowodował ograniczenia także w dostawie żywności. Media obiegły zdjęcia pustych półek sklepowych. Według przedstawicieli branży transportowej w Wielkiej Brytanii brakuje ok. 100 tys. kierowców ciężarówek. To zaniedbanie polityczne – wskazał dr inż. Bogdan Sedler z Fundacji Naukowo-Technicznej w Gdańsku.
– Konsekwencje są potężne. To typowe wąskie gardło łańcucha dostaw i w najbliższej przyszłości można niewiele zrobić w tej sprawie – mówił dr inż. Bogdan Sedler.
Sytuacji nie sprzyja epidemia koronawirusa. Obecnie na brytyjskim rynku pracy brakuje miliona pracowników – zaakcentował dr Bartosz Michalski.
– Pracowników w sferze usług słabiej wynagradzanych, którymi lokalna ludność nie jest specjalnie zainteresowana, jeśli chodzi o miejsca pracy. Duża część pracowników w związku z ograniczeniami covidowymi i niepewnością wyjechała z Wielkiej Brytanii, zostawiając lukę na brytyjskim rynku – podsumował ekonomista.
Brytyjski rząd poinformował, że w październiku zamierza wydać 5 tys. trzymiesięcznych wiz dla zagranicznych kierowców ciężarówek. Zapowiedział poprawę warunków pracy i zwiększenie liczby egzaminów na kierowców ciężarówek.
TV Trwam News