fot. PAP/Radek Pietruszka

Wicemin. M. Romanowski: Chcielibyśmy mieć opozycję, która jest normalną opozycją. Kiedy mamy jednak do czynienia tylko i wyłącznie z totalną krytyką czegokolwiek, to w pewnym stopniu można się uodpornić na tego typu argumenty

Chcielibyśmy mieć opozycję, która jest normalną opozycją. Każdy się myli, może mieć różne zdanie. Warto dyskutować, bo to jest wielka wartość. Kiedy mamy jednak do czynienia tylko i wyłącznie z totalną krytyką czegokolwiek, to w pewnym stopniu można się uodpornić na tego typu argumenty. Najważniejsze jest to, że w normalnych sytuacjach normalna opozycja w pewnych kwestiach mówi jednym głosem z rządzącymi. Taka kwestia jak bezpieczeństwo absolutnie do nich należy – powiedział dr Marcin Romanowski, wiceminister sprawiedliwości, we wtorkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja.

W najbliższą niedzielę odbędą się wybory parlamentarne. Trwająca kampania wyborcza pełna jest wyzwisk, gróźb i grania na emocjach. Część polityków kompletnie zapomniała o tym, aby Polakom przedstawić swój program.

– Mamy do czynienia, niestety, w tej kampanii z ogromną agresją ze strony totalnej opozycji, która sama siebie tak określa. Pojęcie nadzwyczajna kasta też nie zostało wymyślone przez nas. To są miana, które oni sami sobie nadają, niejako określając swoją rolę, często uwłaczając Polsce, która wbrew temu, co mówił jeden z ministrów związanych z tymi ludźmi, nie jest brzydką panną na wydaniu, tylko jest naszą Ojczyzną, o którą musimy dbać – rozpoczął wiceminister Marcin Romanowski.

Gość Radia Maryja zwrócił uwagę, że przez ostatnie lata Polska stała się podmiotem i zerwała z traktowaniem jej jak petenta.

– Polska się rozwija, rośnie i pięknieje. Myślę, że jedną z ważniejszych rzeczy, która wydarzyła się w ciągu ostatnich lat, jest niwelowanie różnicy między „Polską A” a „Polską B”. Polska Wschodnia była traktowana jako ta gorsza część biednej Polski, która musi wysługiwać się Niemcom i słuchać tego, co mówią w Brukseli i Berlinie. To się zmieniło. W Polsce Wschodniej nie jesteśmy traktowani jako ludzie drugiej kategorii. Jako mieszkaniec Lubelszczyzny byłem zaskoczony, bo niby się wiedziało chociażby o planach obrony, bo to było gdzieś dyskutowane (…), ale kiedy zobaczyłem linię Wisły, to było to dla mnie i wielu mieszkańców Polski Wschodniej bardzo przerażające i bolesne, że jest możliwe, aby polskie władze w czasach rządów PO i PSL miały tego typu pomysły – powiedział wiceszef resortu sprawiedliwości.

Gość „Aktualności dnia” zauważył, że są takie tematy – jak na przykład bezpieczeństwo – w których i rząd, i opozycja muszą mówić jednym głosem, bo tego wymaga dobro Ojczyzny.

– Chcielibyśmy mieć opozycję, która jest normalną opozycją. Każdy się myli, może mieć różne zdanie. Warto dyskutować, bo to jest wielka wartość. Kiedy mamy jednak do czynienia tylko i wyłącznie z totalną krytyką czegokolwiek, to w pewnym stopniu można się uodpornić na tego typu argumenty. Najważniejsze jest to, że w normalnych sytuacjach normalna opozycja w pewnych kwestiach mówi jednym głosem z rządzącymi. Taka kwestia jak bezpieczeństwo absolutnie do nich należy. Przerażające jest, jak można zgadzać się na przykład na mechanizm przymusowej relokacji, udając iż on nie jest przymusowy i obowiązkowy – akcentował polityk.

Wiceminister podkreślił, że Bruksela i Berlin tylko czekają na to, aż do władzy dojdzie totalna opozycja, bo zgodzi się ona i na nielegalnych migrantów, i na homomałżeństwa, i na wszystkie inne unijne pomysły.

– Nie chcemy drugiej Lampedusy we Włodawie czy Białej Podlaskiej. Nie chcemy stref, gdzie ludzie nawet za dnia boją się wyjść na ulicę. Nie chcemy wzrostu przestępczości (…). Polska jawi się jako kraj bezpieczny i chcemy, żeby tak zostało, dlatego sprzeciwiamy się nielegalnej migracji, na którą zgodził się rząd PO-PSL w 2015 roku. Jak my się z tego wycofaliśmy, to Tusk, ówczesny przewodniczący Rady Europejskiej, groził Polsce sankcjami. Oni teraz udają, iż są przeciwko przymusowej relokacji. Nikt im nie powinien wierzyć, bo widzimy, co mówili i robili, a teraz udają przed Polakami coś innego – mówił.

Całą audycję „Aktualności dnia” z udziałem wiceministra Marcina Romanowskiego można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj