W Syrii zginęło dwóch żołnierzy; z USA i Wielkiej Brytanii

Amerykanin i Brytyjczyk, dwaj żołnierze z koalicji pod wodzą USA walczącej z tzw. Państwem Islamskim w Syrii, zginęli w wyniku eksplozji zaimprowizowanego ładunku wybuchowego. To pierwsze ofiary ataku po stronie sił koalicji pod wodzą Stanów Zjednoczonych w tym roku.

Według przedstawicieli władz USA, ładunek wybuchowy eksplodował wczoraj koło miasta Manbidż w północnej Syrii. Miejscowość tę kontrolują Syryjskie Siły Demokratyczne, koalicja powstała z inicjatywy syryjskich Kurdów, ale zrzeszająca również oddziały arabskie. W Manbidżu była przed tygodniem amerykańska delegacja, która zapewniła miejscową administrację o poparciu USA. Również Departament Stanu zapowiedział, że USA nie wycofają stamtąd swoich żołnierzy. Natomiast Turcja ponawia groźby ataku na ten region w Syrii. USA mają ponad 5 tys. żołnierzy w Iraku i ok. 2 tys. w Syrii.

 

TV Trwam News/RIRM

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl