W opinii Polaków opozycja nie jest gotowa na przejęcie władzy

Liberalno-lewicowa opozycja, przy zjednoczeniu sił, ma szanse na samodzielne rządzenie. Tak wynika z ostatnich sondaży. Równocześnie ponad 60 procent Polaków uważa, że politycy opozycji nie są gotowi na przejęcie władzy.

Mimo że PiS utrzymuje pierwsze miejsce w sondażach, to partie opozycyjne – z wyłączeniem Konfederacji – mogłyby wspólnie rządzić. Tak wynika z części ostatnich sondaży. Coraz częściej pada propozycja stworzenia jednej listy wyborczej na opozycji. Szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski wolałby jednak w pierwszej kolejności wybrać wspólnego kandydata na premiera.

– Mentalnie jestem bliżej Rafała Trzaskowskiego, ale uważam, że na Lewicy są kandydaci, i u Hołowni także, i są kandydaci w PSL-u – mówił polityk w Radiu ZET.

Tymczasem w samej Lewicy doszło ostatnio do rozłamu. Pięciu posłów opuściło klub i założyło nowy – klub Polskiej Partii Socjalistycznej. Były szef PO Grzegorz Schetyna namawia opozycję do zjednoczenia i wskazuje najbliższe wyzwania.

– Przekonać Polaków, że opozycja ma dobrą ofertę, że potrafi wygrać wybory, że potrafi dobrze rządzić, że skończy z tym koszmarem rządów PiS – zapowiadał poseł KO w Polskim Radiu.

Niedawno PO przedstawiła nowe propozycje programowe. Były jednak zbyt ogólne. Nietypową receptę na walkę z rosnącymi cenami przedstawiła wiceprzewodnicząca PO, Izabela Leszczyna.

– Żeby ceny przestały rosnąć jak zwariowane, to trzeba spełnić jeden warunek: Polska musi mieć wolne sądy, wolne media i państwo musi przestrzegać wolności obywatelskich i praw człowieka – stwierdziła.

Możliwy scenariusz startu opozycji w wyborach to stworzenie dwóch list. Jednej o charakterze lewicowym – z Platformą i Lewicą, i drugiej – centrowo-prawicowej z PSL-em, Porozumieniem Jarosława Gowina i ugrupowaniem Szymona Hołowni. To nie będzie jednak łatwe – przyznała politolog, Małgorzata Molenda.

– Obecnie nie widzę takiej możliwości, aby opozycja mogła się dogadać. Jest tam za dużo silnych jednostek, wręcz narcystycznych liderów, którzy nie są w stanie się ze sobą porozumieć – dodała.

My nie chcemy niczego deklarować, bo nie wszyscy w Sejmie są odpowiedzialni za swoją pracę – mówiła poseł Hanna Gill-Piątek z Polski 2050.

– Opozycja, która przegrywa głosowania to jest śmiechu warta opozycja. Przy ostatnim właśnie takim straconym głosowaniu, które opozycja mogła wygrać, głosowaliśmy nad powołaniem Instytutu Demografii i Rodziny, tam przegraliśmy dosłownie jednym czy dwoma głosami – wyjaśniła.

Choć politycy opozycji cały czas atakują rząd za rosnące ceny oraz organizują nowe protesty m.in. w sprawie stacji TVN, to zgodnie z sondażem IBRIS dla „Rzeczpospolitej” ponad 60 proc. respondentów uważa, że opozycja nie jest obecnie gotowa do przejęcia władzy.

– To wynika z zachowania opozycji, która zachowuje się niepoważnie, nie zachowuje się jak merytoryczna opozycja, która przedstawia inną wizję Polski czy inny sposób rozwiązywania różnych problemów w Polsce, czy programu dla Polski – podkreślił Jan Maria Jackowski, senator PiS.

Obóz rządzący zmaga się z poważnymi problemami, które dotykają zwykłych Polaków. Rosnące ceny żywności, energii oraz ogrzewania – to wszystko przekłada się na poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości, które według niektórych sondaży spada. Robimy wszystko, aby zniwelować skutki inflacji. Wprowadziliśmy tarczę antyinflacyjną – przypominał wiceminister aktywów państwowych Maciej Małecki.

– Mocny, polski głos na arenie międzynarodowej, na forum UE, żeby unijni demokraci opamiętali się, żeby odeszli od tego oderwanego od życia programu klimatycznego – zaznaczył.

Na poparcie dla rządu wpływają też inne czynniki – podkreślił socjolog prof. Arkadiusz Jabłoński.

– Pandemia oraz styl radzenia sobie z nią ciągle wzmacnia niechęć do rządu i w końcu może dojdzie do jakiegoś porozumienia z UE, na tyle, że przestaniemy być ganieni, a otrzymamy to, co nam się słusznie należy – wskazał prof. Arkadiusz Jabłoński.

Ostatnie głosowania w Sejmie potwierdziły, że Zjednoczona Prawica ma większość, pomimo kryzysu związanego z oskarżeniami formułowanymi pod adresem wiceministra sportu Łukasza Mejzy.

TV Trwam News