W nocy liczenie bezdomnych
Liczenie bezdomnych ma na celu ograniczenie negatywnych skutków bezdomności. Władzom lokalnym dostarczy informacji o miejscach grupowania się takich osób oraz pozwoli na dostarczenie im koniecznej pomocy.
Jak mówi poseł Stanisław Szwed, wiceszef Sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, takie badanie powinno skutkować zmniejszeniem poziomu bezdomności w kraju.
– Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej co dwa lata dokonuje takiego podliczenia. Myślę, że przyda nam się wiedza o tym, jak wygląda sytuacja ludzi bezdomnych Byłoby też. bardziej wskazane, żeby przy liczeniu ilości osób ukazała się też informacja: co z tymi bezdomnymi tak naprawdę później się dzieje, czy mają pomoc? Przypominam, że był taki słynny program, który kosztował ponad 50 mln, który miał umożliwić bezdomnym szukanie pomocy przez internet. To okazało się jedną wielką klapą. Myślę, że taka pomoc dla ludzi bezdomnych i informacja – co z tymi ludźmi się dzieje, jak im pomóc i jak dotrzeć do tych osób – jest potrzebna – powiedział poseł Stanisław Szwed.
Ostatnie takie badania zrealizowano w nocy z 7 na 8 lutego 2013 roku. Doliczono się wtedy blisko 30 tysięcy osób bezdomnych.
22 tysiące z nich przebywały wówczas w placówkach instytucjonalnych, natomiast 8 tysięcy osób poza ośrodkami.
RIRM