fot. PAP/Albert Zawada

W Narodowe Święto Niepodległości kolejna debata w PE o rzekomym łamaniu prawa przez Polskę 

Środowiska liberalno-lewicowe wykorzystują śmierć kobiety z Pszczyny do swojej politycznej gry. W czwartek o tzw. aborcji w Polsce będzie debatował Parlament Europejski.

Już ponad rok obowiązują przepisy, które nie pozwalają na zabicie dziecka w łonie matki, u którego istnieje podejrzenie choroby. Zbrodniczy proceder udało się powstrzymać dzięki wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego. Decyzja jest jednak cały czas przedmiotem ataków środowisk liberalno-lewicowych. W czwartek będzie przedmiotem debaty w Parlamencie Europejskim. Instytucja ta nie ma jednak kompetencji do podejmowania jakichkolwiek wiążących decyzji w zakresie ochrony życia.

– Nie powinien w ogóle zajmować żadnych stanowisk w tym obszarze. Natomiast Parlament Europejski może podjąć decyzję, uchwałę, rezolucję w każdej sprawie, w której tylko chce. Chociaż jest to niezgodne z sensem integracji europejskiej  zgodnie, z którym instytucje europejskie podejmują działania w obszarze swoich kompetencji. Ta sprawa jest poza obszarem kompetencji – mówił Bartłomiej Wróblewski, poseł PiS.

Prawdopodobnie PE przyjmie rezolucję, w której znajdzie się zapis dot. śmierci 30 letniej kobiety z Pszczyny. Trafiła ona w 22. tygodniu ciąży do szpitala w ciężkim stanie. Prawnik rodziny twierdzi, że najpierw obumarło dziecko, a potem zmarła pacjentka. Zwolennicy zabijania dzieci mówią, że to wina wyroku Trybunału Konstytucyjnego.

– Mamy do czynienia z olbrzymim instrumentalizowaniem śmierci tej pani, tragicznej śmierci. Według informacji, które posiadamy, lekarze mieli podstawę i powinni byli udzielić jej pomocy. Natomiast to, że takiej pomocy nie udzielono, nie ma żadnego związku z tym, że w zeszłym roku zapadło orzeczenie TK, ponieważ ono dotyczyło innej sprawy, ochrony życia dzieci chorych i niepełnosprawnych – wskazał pos. Bartłomiej Wróblewski.

W sytuacji z Pszczyny chodziło o ratowanie życia kobiety. Jak przypominał poseł – taka możliwość w polskim prawie istniała i w dalszym ciągu istnieje.

 

TV Trwam News

drukuj