fot. PAP/EPA

W Brukseli odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie Rady Europejskiej ws. brexitu

W Brukseli z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego odbędzie się dziś nadzwyczajne posiedzenie Rady Europejskiej poświęcone brexitowi. Chodzi o propozycję premier Wielkiej Brytanii Theresy May, która zwróciła się o opóźnienie wyjścia jej kraju ze Wspólnoty do 30 czerwca.

Wczoraj unijni ministrowie ds. europejskich 27 krajów członkowskich ustalili, że UE zgodzi się na przedłużenie brexitu, ale będzie żądała określenia, czemu ta zgoda ma służyć.

Jeśli wszyscy unijni liderzy nie wyrażą zgody na opóźnienie brexitu, to Zjednoczone Królestwo powinno opuścić Wspólnotę bez umowy w najbliższy piątek.

Politolog oraz wykładowca akademicki dr Paweł Machalski wskazał, że to mało prawdopodobny scenariusz.

– Dlaczego? Ponieważ kompromis umowy, pewne uporządkowanie postulatów i mechanizmów funkcjonowania obu stron po brexicie jest korzystne zarówno dla Londynu, jak i wszystkich państw (członkowskich). Gdyby Wielka Brytania wyszła z UE już w piątek 12 kwietnia, to byłoby to wyjście bez żadnej umowy, a zatem byłoby bardzo wiele znaków zapytania dotyczących wjazdu do Wielkiej Brytanii, pracy, przepływu towarów czy usług – zaznaczył dr Paweł Machalski.

Zgodnie z ustaleniami marcowego szczytu Unii, Londyn ma czas do 12 kwietnia, aby zdecydować się na brexit bez umowy albo uzyskać zgodę UE na przedłużenie członkostwa i znalezienie nowego sposobu na wyjście z impasu politycznego.

RIRM

drukuj