Unia Europejska promuje islam
Unia Europejska oficjalnie uznała muzułmanów za grupę dyskryminowaną i przeznacza ogromne środki, aby ukazać ich w lepszym świetle – alarmuje „Nasz Dziennik”.
W opublikowanym przez Agencję Praw Podstawowych Unii Europejskiej raporcie o mniejszościach w Europie postawiono tezę, że większość muzułmanów na Starym Kontynencie ufa instytucjom demokratycznym, mimo że każdego dnia spotykają się z dyskryminacją. Co więcej, unijna agenda przekonuje, że islamiści w większym stopniu wierzą w instytucje demokratyczne niż rdzenni Europejczycy, a tym samym islam nie stoi w opozycji do demokracji.
Unijny raport porusza także kwestię dyskryminacji muzułmanów. Według niego, prawie 40 proc. z nich uważa, że w ciągu pięciu lat poprzedzających ankietę padli ofiarą prześladowań
Dr Piotr Gawryszczak uważa, że raport powstał na zlecenie.
– Trzeba było pokazać mniejszość islamską jako taką, która nie zagraża nikomu, która może się asymilować i budować przyszłość Europy. Tymczasem praktyki stosowanie w takich krajach jak Niemcy czy Szwecja, powodują, że powstają strefy gdzie nie wchodzi nawet policja, bo obawia się o własne życie – podkreśla dr Piotr Gawryszczak.
Zdaniem twórców raportu jedną z metod walki z rzekomą dyskryminacją muzułmanów powinno być zaostrzenie przepisów, aby z całą surowością karać przypadki łamania prawa antydyskryminacyjnego. To jednak, jak zaznacza ekspert, może doprowadzić do cenzury.
– Wydawać by się mogło że Unia i Komisja Europejska stoją na stanowisku, że trzeba zniszczyć pewne wartości, by mniejszości miały więcej praw. Być może taka polityka jest prowadzona, by doprowadzić do zniszczenia naszych praw opartych na chrześcijaństwie – akcentuje dr Piotr Gawryszczak.
Komisja Europejska uważa, że w walce z dyskryminacją muzułmanów pomoże wystawa pod tytułem „Islam to także nasza historia”, która pokazuje wspólną historię Europejczyków i muzułmanów. Niestety z wystawy można się dowiedzieć tylko o pozytywnych aspektach tej historii i wkładzie muzułmanów w rozwój świata. Pominięto jednak takie wydarzenia jak pustoszące Europę najazdy tatarskie, czy tureckie. Na wystawie nie wspomina się o Odsieczy Wiedeńskiej, bitwie pod Lepanto czy prześladowania chrześcijan w krajach muzułmańskich.
Nasz Dziennik/TV Trwam News/RIRM