Ukraina apeluje o wsparcie

Nie ustaje rosyjski ostrzał. Wojska Putina z celownika nie spuszczają Chersonia i okolicznych miejscowości. Tymczasem władze kraju ponawiają apel o dostarczanie Ukrainie sprzętu obrony przeciw powietrznej, a także generatorów i transformatorów.

Chersoń spod okupacji wojsk Putina został wyzwolony 11 listopada. Cały czas znajduje się on jednak w zasięgu rosyjskiej artylerii.

– W ciągu zaledwie jednego tygodnia wróg uderzył 258 razy w 30 osad, które należą do obwodu chersońskiego. Armia rosyjska uszkodziła przepompownię, która dostarcza wodę do Mikołajowa – przekazał Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy.

To właśnie w obwodzie chersońskim są też największe problemy z elektrycznością. Nie zostaną one rozwiązane, jeśli Ukraina nie otrzyma pomocy w postaci obrony przeciwlotniczej –  przekonywał  mister spraw zagranicznych, Dmytro Kułeba.

– Systemami obrony powietrznej będziemy w stanie ochronić infrastrukturę przed rosyjskimi atakami rakietowymi, a one na pewno nadejdą, niestety taka jest rzeczywistość, na którą musimy się przygotować. Krótko mówiąc, Patrioty i transformatory są tym, czego Ukraina potrzebuje najbardziej – wyjaśnił.  

O konkretne działania za pośrednictwem mediów społecznościowych apelował też doradca prezydenta Ukrainy, Mychajło Podolak.

„Przekazanie Ukrainie systemów Patriot, samolotów F-16 czy czołgów Leopard to nie tylko wsparcie obrony powietrznej czy lądowej… To także ważny akt wsparcia dla narodu, który przygotowuje się do przetrwania najcięższej zimy w historii i płaci najwyższą cenę za bezpieczeństwo Europy – zaznaczył.

No eloquent speech will say more than concrete action. "Patriot", "F-16", or "Leopard" for 🇺🇦 it’s not only about air defense or a tank, but also an important support act for people preparing to survive their harshest winter and paying the highest price for Europe's security.

— Михайло Подоляк (@Podolyak_M) November 29, 2022

Tymczasem temat Ukrainy był ważnym punktem wtorkowego posiedzenia unijnej Rady ds. Edukacji, Młodzieży, Kultury i Sportu. Uczestniczył w nim Minister kultury Ukrainy, Ołeksandr Tkaczenko, który zaapelował o wsparcie finansowe dla ukraińskich instytucji kultury i mediów. Przedstawił on też konkretna listę potrzeb niezbędnych nie tylko do funkcjonowania instytucji kultury na Ukrainie, ale przede wszystkim przeżycia. Znalazły się na niej m.in. generatory i baterie. Jednak – jak ocenił po posiedzeniu wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński, który w Brukseli reprezentował Polskę – reakcja wielu państw UE pozostawia wiele do życzenia.

– Jeżeli Ukraina się złamie czy załamie, to przecież Putin dojdzie do granic UE i ta pełnoskalowa wojna zagrozi kolejnym krajom. Po obradach, które miały dzisiaj miejsce, nie do końca widzę w UE pełną świadomość zagrożenia – zaznaczył minister.

Jak poinformował wicepremier Piotr Gliński, Polska wraz z przedstawicielami krajów bałtyckich po raz kolejny apelowała do Komisji Europejskiej o zablokowanie wszystkich kanałów satelitarnych rosyjskiej propagandy.

TV Trwam News