fot. flickr.com

Tzw. Piątka dla zwierząt spowoduje rozłam w obozie władzy?

Prawo i Sprawiedliwość zdecydowało o przywróceniu w prawach członka partii 13 z 15 zawieszonych we wrześniu posłów. W tej grupie nie znalazł się Jan Krzysztof Ardanowski oraz Lech Kołakowski. Wcześniej poseł Lech Kołakowski zapowiedział, że odchodzi z Prawa i Sprawiedliwości. Mają dołączyć do niego także inni politycy z obozu władzy. Powodem tego zamieszania w Zjednoczonej Prawicy stała się tzw. Piątka dla zwierząt.

O stworzeniu nowego koła poselskiego mówi się od kilku tygodni. Na czele grupy niezadowolonych stoi były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski, który jeszcze kilka dni temu na Twitterze krytykował nowelizację ustawy o ochronie zwierząt, czyli tzw. Piątkę dla zwierząt.

„Ideologiczna tzw. Piątka dla zwierząt szkodzi nie tylko rolnikom. Stracą szansę posłowie ciężko pracujący dla PiS w środowiskach wiejskich, powiatach i gminach, którzy nie otrzymają czołowych miejsc na listach wyborczych. Szkoda Zjednoczonej Prawicy, szkoda Polski” – napisał Jan Krzysztof Ardanowski.

W rezultacie swoje odejście z Prawa i Sprawiedliwości jako pierwszy zapowiedział poseł Lech Kołakowski.

– Dziś odchodzę z Prawa i Sprawiedliwości – mówił w RMF poseł.

Polityk zapowiedział, że razem z nim z klubu chce odejść kilku innych parlamentarzystów. Nie zdradził jednak ich nazwisk.

– W tej chwili jest to grupa kilku osób. Rozmawiamy o nazwie koła, ale decyzje są już podjęte – oznajmił Lech Kołakowski.

Nieoczekiwanie po południu Krzysztof Sobolewski, szef Komitetu Wykonawczego PiS, poinformował na Twitterze o przywróceniu w prawach członka PiS 13 z 15 posłów.

 „Postanowieniem Rzecznika Dyscyplinarnego PiS z dn. 17.11.2020r. umorzono postępowanie dyscyplinarne w sprawie naruszenia Statutu PiS. W zw. z powyższym, wygasa decyzja Prezesa PiS z dn. 17.09.2020 r. o zawieszeniu w prawach członka poniżej wymienionych osób” – napisał Krzysztof Sobolewski.

https://twitter.com/AC_Sobol/status/1328729990276460544

Na liście nie pojawiło się jednak nazwisko byłego ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego i Lecha Kołakowskiego. Nie wiadomo, jaką decyzję podejmą odwieszeni politycy PiS – czy pozostaną w klubie, czy też utworzą nowe koło lub klub. Gdyby tak się stało, Zjednoczonej Prawicy grozi utrata sejmowej większości, co będzie miało swoje konsekwencje dla rządu.

Wiceszef kancelarii premiera Michał Dworczyk liczy, że zarówno poseł Lech Kołakowski, jak i pozostali politycy nie opuszczą szeregów Prawa i Sprawiedliwości.

– Mam nadzieję, iż to była jedna z tych wypowiedzi, które w polityce się zdarzają i są podyktowane emocjami czy wzburzeniem. Siłą Zjednoczonej Prawicy przez ostatnie 5 lat była jedność – zaznaczył Michał Dworczyk.

I ta jedność powinna przetrwać – dodał minister w kancelarii premiera Michał Wójcik.

– Zjednoczona Prawica jest zjednoczona. Będzie rządziła kolejne trzy lata i – mam nadzieję – kolejną kadencję. Sądzę, że wielokrotnie będziemy się jeszcze spotykali – mówił Michał Wójcik.

Sprawę odejścia Lecha Kołakowskiego z PiS szeroko komentuje także opozycja, w tym przewodniczący KO Borys Budka.

– Ta władza się sypie, traci większość i nie mając pomysłu na to, jak radzić sobie z trudnymi wyzwaniami, po prostu zajmuje się sobą – powiedział Borys Budka.

Jedna osoba odchodząca z klubu PiS nie wpływa jeszcze na arytmetykę wyborczą i większość sejmową Zjednoczonej Prawicy, ale pokazuje, że ta arytmetyka może się zmienić – zaznaczył politolog Mateusz Schmidt.

Jeżeli taki akt odwagi jednego z posłów wpłynie na pewną mentalność pozostałych posłów i oni zaczną odchodzić w większej grupie (a teraz nie mówimy o grupie 20 posłów, ale o grupie raczej 5-6 osobowej), to już może znacząco wpłynąć na zachwianie delikatnej większości sejmowej – dodał Mateusz Schmidt.

Prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że nie podpisze ustawy, która po poprawkach Senatu wróciła do Sejmu. Prawo i Sprawiedliwość szykuje więc nową tzw. Piątkę dla zwierząt.

– Będzie złożony nowy projekt i wtedy będzie to oczywiście konsultowane z prezydentem. Mam nadzieję, że chodziło o poprzedni projekt, który jest już jak gdyby nieaktualny – zapowiedział Krzysztof Sobolewski.

W pracach nad nowymi regulacjami ponownie nie są brane pod uwagę opinie samych rolników – alarmował Grzegorz Pszczoła z lubelskiej Izby Rolniczej.

– Nie słyszałem o żadnych konsultacjach, nie słyszałem o konsultacjach ze środowiskiem rolniczym. Nie słyszałem o konsultacjach nawet ze środowiskiem uniwersyteckim, które ma wiedzę na ten temat. Wszyscy nie zostawiają suchej nitki na tej ustawie. Ustawa nadaje się jedynie do kosza – akcentował Grzegorz Pszczoła.

Nowy projekt ustawy o ochronie zwierząt ma trafić do Sejmu w najbliższych tygodniach.

TV Trwam News

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl