fot. pixabay.com

[TYLKO U NAS] Właściciel pensjonatu w Wiśle: Zabrano nam naprawdę mocny sezon. Wiele firm stoi na granicy upadłości. Każdy miesiąc przestoju będzie pogłębiać tę skalę

Jestem przekonany, że wiele firm stoi na granicy upadłości. Każdy miesiąc przestoju de facto będzie pogłębiać tę skalę. Każda informacja byłaby dla nas bardzo cenna. To pozwoliłoby na przygotowanie się w odpowiedni sposób. Kondycja finansowa z miesiąca na miesiąc jest coraz słabsza, tym bardziej że zabrano nam naprawdę mocny sezon – święta Bożego Narodzenia, Sylwester czy ferie zimowe. Środki finansowe, które zdobywalibyśmy w trakcie sezonu, muszą pozwolić na przetrwanie najbliższego półrocza. Jeżeli ich zabraknie – nie mamy środków, by przetrwać pół roku – wskazywał Wojciech Rozkoszny, właściciel pensjonatu w Wiśle, w rozmowie TV Trwam.

Obowiązujący w Polsce lockdown potrwa przynajmniej do 17 stycznia. Rząd zapewnia, że zamknięte firmy mogą liczyć na pomoc. 15 stycznia wypłacane będą środki z tarczy finansowej PFR 2.0. Takiej pomocy nie otrzyma jednak Wojciech Rozkoszny, właściciel pensjonatu w Wiśle.

– Pomimo zamknięcia, od trzech miesięcy nie możemy liczyć na żadne dofinansowanie, pomoc z tarczy 5.0. i 6.0. ani tarczy PFR 2.0. Wynika to z warunków, jakie te tarcze stawiają. Jeżeli chodzi o tarcze 5.0. i 6.0., to numery PKD, które zostały zaplanowane, nie przewidywały pomocy dla obiektów noclegowych. Natomiast jeżeli chodzi o PFR 2.0., pomoc dla obiektów noclegowych jest możliwa, ale niestety nie dotyczy ona jednoosobowych działalności gospodarczych, a obiekty podobne do nas to głównie jednoosobowe działalności gospodarcze – wyjaśnił przedsiębiorca.

– Można by porównać tarczę do sera, w którym jest sporo dziur. Nie została ona dobrze dopracowana. Miejmy nadzieję, że rząd ma możliwości w drodze rozporządzenia, by wprowadzać jakieś dodatkowe rozszerzenia tarcz. (…) Jest potrzeba, by tarcza została uszczelniona i trafiła do potrzebujących – ocenił.

Rozmówca TV Trwam opowiedział, w jakiej sytuacji znajdują się właściciele obiektów noclegowych czy restauracji, które z powodu obostrzeń nie mogą normalnie funkcjonować.

– Ponad dwa miesiące jesteśmy nieczynni. Przez cały ten czas musimy ponosić koszty utrzymania obiektów. Nie mamy żadnych ulg, nie jesteśmy zwolnieni z ZUS-u ani z podatku od nieruchomości. Mimo że decyzjami rządu jesteśmy zamknięci, musimy finansować obiekty. Kondycja finansowa z miesiąca na miesiąc jest coraz słabsza, tym bardziej że zabrano nam naprawdę mocny sezon – święta Bożego Narodzenia, Sylwester czy ferie zimowe. (…) Jeżeli odmrożenie nie będzie możliwe, jedyną szansą jest solidna pomoc ze strony państwa, a nawet refundowanie utraconych korzyści. Środki finansowe, które zdobywalibyśmy w trakcie sezonu, muszą pozwolić na przetrwanie najbliższego półrocza. Jeżeli ich zabraknie – nie mamy środków finansowych, by przetrwać pół roku – wskazywał Wojciech Rozkoszny.

Na razie nie wiadomo, do kiedy potrwają obostrzenia. Z ust rządzących padają zapowiedzi, że restrykcje gospodarcze mogą zostać przedłużone do końca stycznia. [czytaj więcej]

– Czekamy na jakiekolwiek dodatkowe informacje. Obecne restrykcje kończą się 17 stycznia i nie mamy informacji, jak będzie to dalej wyglądać. Tylko i wyłącznie z faktów prasowych wiemy, że jest duże prawdopodobieństwo, że restrykcje zostaną przedłużone. (…) Jestem przekonany, że wiele firm stoi na granicy upadłości. Każdy miesiąc przestoju de facto będzie pogłębiać tę skalę. (…) Każda informacja byłaby dla nas bardzo cenna. To pozwoliłoby na przygotowanie się w odpowiedni sposób – zwracał uwagę właściciel pensjonatu.

Wojciech Rozkoszny dodał, że obiekty są gotowe do tego, by świadczyć usługi, ale reżim sanitarny może być jeszcze bardziej zaostrzony.

– Myślę, że to kwestia bardzo krótkiego czasu, byśmy się dostosowali do niego przy odpowiednich informacjach. Jestem przekonany, że hotelarze czy gastronomowie po prostu zdali egzamin z poprzedniej fali pandemii. Nie ma jednoznacznych badań, które powiedziałyby, że gastronomia czy hotelarstwo są odpowiedzialne za duże transmisje wirusa. Warto by było przemyśleć, czy obostrzenia powinny nadal funkcjonować – zaznaczył rozmówca TV Trwam.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl