[TYLKO U NAS] Prof. R. Szeremietiew: W. Putin sam wprowadził się w położenie, z którego trudno będzie mu się wycofać. On nie ma pola do manewru

Wydaje się, że Władimir Putin, licytując swoje żądania względem Zachodu, przeliczył i przelicytował, zwłaszcza że Rosja w tym przypadku postępowała wyjątkowo bezczelnie, bo nie zaczęła od rokowań np. z Amerykanami, ale od razu oficjalnie ogłosiła, czego się domaga. (…) Władimir Putin sam wprowadził się w położenie, z którego trudno będzie mu się wycofać. On nie ma pola do manewru. Nie wyobrażam sobie, by siłami, które Władimirowi Putinowi udało się zgromadzić, Federacja Rosyjska mogła przeprowadzić ofensywę na Ukrainę. To wykluczone. Natomiast tymi samymi siłami, które Rosja zgromadziła, może spróbować oderwać kawałek Ukrainy i przyłączyć do Rosji – mówił prof. Romuald Szeremietiew, były wiceminister obrony narodowej, ekspert ds. wojskowości, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Na granicy ukraińsko-rosyjskiej cały czas panuje bardzo napięta sytuacja. Poszczególne kraje Zachodu zdecydowały nawet o wycofaniu swoich dyplomatów z Ukrainy. [czytaj więcej] 

W piątek pojawiła się ponadto pogłoska, w myśl której Władimir Putin miał podjąć ostateczną decyzję o zaatakowaniu Ukrainy.

– Wydaje się, że Władimir Putin, licytując swoje żądania względem Zachodu, przeliczył i przelicytował, zwłaszcza że Rosja w tym przypadku postępowała wyjątkowo bezczelnie, bo nie zaczęła od rokowań np. z Amerykanami, ale od razu oficjalnie ogłosiła, czego się domaga. Gdyby zostały spełnione rosyjskie żądania, które funkcjonują w opinii publicznej, to oznaczałoby to kapitulację Zachodu. Byłoby to rzeczą niewyobrażalną w sytuacji, w której Rosja nie jest ani potęgą, ani państwem z wielkim potencjałem gospodarczym – oznajmił prof. Romuald Szeremietiew.

– Władimir Putin sam wprowadził się w położenie, z którego trudno będzie mu się wycofać. On nie ma pola do manewru. Nie wyobrażam sobie, by siłami, które Władimirowi Putinowi udało się zgromadzić, Federacja Rosyjska mogła przeprowadzić ofensywę na Ukrainę. To wykluczone. Natomiast tymi samymi siłami, które Rosja zgromadziła, może spróbować oderwać kawałek Ukrainy i przyłączyć do Rosji. Chodzi, chociażby o Donieck czy Ługańsk. Wtedy pojawi się pytanie, jak zostanie to potraktowane przez Zachód – dodał gość Radia Maryja.

Sytuacja na linii Ukraina-Rosja zmienia się z godziny na godzinę. Ostatecznie nikt nie wie, co zrobi Władimir Putin.

– Istnieje obawa, że Władimir Putin chciał dokonać czegoś przełomowego, jeśli chodzi o relacje na linii Rosja-Ukraina. Pytanie, czy Władimir Putin zauważył, że przełomu nie będzie, czy mimo wszystko będzie dążył do rozwiązania wojennego – podkreślił były wiceminister obrony narodowej.

Według ostatniego spisu ludności na terenie Ukrainy mieszka około 144 tys. Polaków.

– Sytuacja jest krytyczna, ale pamiętajmy, że Polacy mieszkający na Ukrainie są w tej chwili obywatelami Ukrainy. To nie są przyjezdni, którzy przyjechali z drugiego końca świata. (…) Nasze możliwości działania są ograniczone w tym zakresie, że to nie są obywatele polscy. To Polacy, nasi rodacy i oczywiście musimy się zatroszczyć o ich bezpieczeństwo. Cały czas mam jednak nadzieję, że Ukraina ma dość siły, aby przeciwstawić się Moskalom – oznajmił prof. Romuald Szeremietiew.

– Jako Polska wychodzimy stosunkowo dobrze z całej awantury, bo obroniliśmy naszą granicę z Białorusią, udało nam się przeprowadzić konsultacje i uzgodnienia w świecie, serwując prawdę o tym, co dzieje się na Wschodzie. To daje bardzo pozytywne efekty – podsumował były wiceszef Ministerstwa Obrony Narodowej.

Całą audycję „Aktualności dnia” z udziałem prof. Romualda Szeremietiewa można odsłuchać [tutaj].

 

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl