[TYLKO U NAS] Prof. M. Ryba: Rosja to mocarstwo potrzebne Francji
W głowach Francuzów nie do pomyślenia jest, by wyeliminować Moskwę z koncertu gry mocarstw. Uważa się, że Rosja jest niezbędnym elementem stabilizacji całej układanki, gdyż balansuje ona Chiny i jest ważnym partnerem dla Europy. Jest to więc mocarstwo potrzebne Paryżowi – powiedział prof. Mieczysław Ryba, politolog i historyk, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.
Niedawno na jaw wyszły informacje, według których prezydent Francji, Emmanuel Macron, na cztery dni przed rosyjską inwazją na Ukrainę rozmawiał z Władimirem Putinem.
– Udostępnione nagranie świadczy nie tylko o podejściu Putina do Ukrainy, ale także o podejściu przywódców Europy Zachodniej do całej sytuacji. To kwestia pokazująca, jak relacje między przywódcami są emocjonalne. W głowach Francuzów nie do pomyślenia jest, by wyeliminować Moskwę z koncertu gry mocarstw. Uważa się, że Rosja jest niezbędnym elementem stabilizacji całej układanki, gdyż balansuje ona Chiny i jest ważnym partnerem dla Europy. Stąd taka forma rozmowy. Nie jest to dialog ludzi, którzy zachowują pewną powagę i mają dystans, ale mienią się być przyjaciółmi – wskazał prof. Mieczysław Ryba.
Jak zaznaczył historyk, to także obrazuje obecną sytuację. Nie mogą więc dziwić nieustanne telefony z Berlina lub Paryża wykonywane do Rosji.
– Nawet jeśli dzisiaj uważa się, że Putina należy wyeliminować, ponieważ gra bardzo ostro i nie fair, to tego samego nie mówi się o Rosji. Stąd takie twierdzenia Francji. Chodzi o to, że jest to mocarstwo potrzebne Paryżowi – powiedział politolog.
Ambasador Niemiec, Arndt Freytag von Loringhoven, w rozmowie z „Rzeczpospolitą” został zapytany, czy Niemcy całkowicie rozliczyły się z przeszłością. W odpowiedzi dyplomata wskazał na „rozdzielenie aspektu prawnego reparacji, gdzie z punktu widzenia Niemiec jest zamknięta, od aspektu moralnego, gdzie ciężar niemieckich win zawsze pozostanie obecny”.
– W jaki sposób reparacje zostały nam wypłacone? On chce oddzielać aspekt moralny od prawnego, ponieważ Niemcy starają się uważać siebie za mocarstwo moralne. Mają przy tym niespłacony dług. Jakkolwiek byśmy policzyli reparacje – ile Berlin byłby nam winien za zniszczenie miast, wiosek; za wymordowanie ludzi – to wyszłoby, że są to niewyobrażalne rzeczy. Jeśli Niemcy nie rozliczyły się z Polską i mówią, że w naszym kraju nie ma praworządności, to to jest rzeczywistość nie do przyjęcia – podkreślił wykładowca Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
Cała rozmowa z prof. Mieczysławem Rybą dostępna jest [tutaj].
radiomaryja.pl