[TYLKO U NAS] Prof. M. Krajnik o programie wsparcia „Bądź przy mnie”: Zrodził się on z obserwacji przeżyć chorych na COVID-19, związanych z poczuciem samotności podczas pobytu w szpitalu

Ogólnopolski program „Bądź przy mnie” to inicjatywa Polskiego Towarzystwa Opieki Duchowej w Medycynie. Zrodziła się ona z naszych obserwacji, przeżyć osób nam bliskich, związanych z poczuciem samotności, chorych, którzy w czasie pandemii, chorując na COVID-19, są hospitalizowani, przebywają na oddziałach szpitalnych, gdzie w tej chwili zwykle nie ma możliwości  zapewnienia im fizycznej obecności ich bliskich przy nich nawet wtedy, kiedy są umierający. Akcja zrodziła się także z dostrzeganych (w wielu różnych szpitalach) problemów z dotarciem kapłanów z posługą religijną – mówiła w rozmowie z Radiem Maryja prof. Małgorzata Krajnik, prezes Polskiego Towarzystwa Opieki Duchowej w Medycynie.

Pandemia koronawirusa i związany z nim reżim sanitarny spowodował, że w szpitalach, gdzie przebywają pacjenci chorzy na COVID-19, nie ma możliwości odwiedzin przez rodzinę. W niektórych szpitalach nie ma również zapewnionej opieki duchowej ze strony kapelanów. Aby pomóc pacjentom, powstała inicjatywa „Bądź przy mnie”.

– Jest to inicjatywa Polskiego Towarzystwa Opieki Duchowej w Medycynie. Nasze towarzystwo powstało pięć lat temu. Zostało założone głównie z inicjatywy środowisk medycznych, chociaż skupia nie tylko lekarzy, pielęgniarki, psychologów, ale także osoby duchowne nie tylko z Kościoła rzymskokatolickiego, ale także prawosławnego czy ewangeliczno-augsburskiego. To towarzystwo promuje opiekę duchową jako część świadczenia opieki nad człowiekiem chorym. Chodzi więc nie tyle o prawo człowieka do uszanowania jego potrzeb religijnych, gdziekolwiek by się ten człowiek nie znalazł, ale o to, aby opieka duchowa była częścią świadczenia opieki nad człowiekiem chorym. W związku z tym obecna inicjatywa, ogólnopolski program „Bądź przy mnie”, jest zgodna z tym duchem – wyjaśniła prof. Małgorzata Krajnik.

Program „Bądź przy mnie” to odpowiedź na potrzeby pacjentów, którzy podczas pandemii, przebywając w szpitalach, cierpią nie tylko fizycznie z powodu choroby, ale również psychicznie i duchowo – z powodu braku kontaktu z bliskimi oraz z kapelanami.

– Obecna inicjatywa zrodziła się z naszych obserwacji, przeżyć osób nam bliskich, związanych z poczuciem samotności, chorych, którzy w czasie pandemii, chorując na COVID-19, są hospitalizowani, przebywają na oddziałach szpitalnych, gdzie w tej chwili zwykle nie ma możliwości  zapewnienia im fizycznej obecności ich bliskich przy nich nawet wtedy, kiedy są umierający, a także z dostrzeganych (w wielu różnych szpitalach) problemów z dotarciem kapłanów z posługą religijną. Takie doświadczenia i przeżycia osób nam bliskich spowodowały, że uznaliśmy, iż trzeba się gdzieś bardziej o to upomnieć i od razu zainicjować pewne rozwiązania, które by pomogły przezwyciężyć te bariery – wskazała prezes Polskiego Towarzystwa Opieki Duchowej w Medycynie.

Program „Bądź przy mnie” opiera się na dwóch podporach: „Porozmawiaj ze mną” oraz „Podnieś mnie na duchu”.

– W części „Porozmawiaj ze mną” po pierwsze, dzięki naszym partnerom (firmie Polkomtel), szpitale, które zgłoszą się do tej akcji, otrzymają smartfony wraz z usługą, które mają być przeznaczone na oddziały COVID-owe. Dzięki temu chorzy będą mogli rozmawiać ze swoimi bliskimi, bo nie jest prawdą, że w dzisiejszych czasach każdy zawsze i wszędzie porusza się z telefonem. Okazuje się, że w wielu przypadkach – zwłaszcza dotyczy to osób w podeszłym wieku, które w sytuacji pogorszenia stanu zdrowia są zabierane z domu do izolatoriów bądź oddziałów – albo nie mają one ze sobą telefonu, albo ładowarki, bądź jest kłopot z użyciem tego telefonu np. na oddziałach intensywnej terapii o wiele poręczniej i praktyczniej jest zapewnić dostępność smartfonu, który przyniesie do chorego np. pielęgniarka, i w dodatku pomoże technicznie nawiązać połączenie – tłumaczyła rozmówczyni Radia Maryja.  

– Druga sprawa, niezmiernie ważna jeśli chodzi o osoby, które są umierające i które nie są w stanie same zainicjować taką rozmowę telefoniczną, żeby była świadomość i wrażliwość, żeby ktoś z personelu sam  zadzwonił do bliskich, powiedział, jak wygląda sytuacja, pomógł im w tym, żeby zechcieli, ośmielili się  powiedzieć ważne rzeczy przez telefon do swojego bliskiego. I nawet jeśli ten telefon trzeba będzie położyć przy uchu chorego, a on sam nie będzie  w stanie nic mówić, to wiemy, że słyszy, bo umierający słyszą nas do końca – dodała.

Podpora „Podnieś mnie na duchu” na celu umożliwienie uzyskania przez pacjentów kontaktu z kapelanami. Bariery, które w wielu miejscach uniemożliwiają taki kontakt, są różne.

– Tu chodziło o to, żeby jednak znieść bariery w kontakcie kapelanów, osób duchownych z posługą religijną, w stosunku do pacjentów przebywających na oddziałach COVID-owych. Te bariery są, jak rozpoznajemy, różne. Są szpitale, które nie widzą problemu i traktują kapelana jako pracownika szpitala, odpowiednio go wyposażają w środki ochrony osobistej i on po prostu przychodzi tam, gdzie jest potrzebny. Ale jest wiele miejsc, gdzie nie przychodzi. Albo wynika to z jakichś nadmiernych obaw i barier ze strony szpitala, albo były też wyartykułowane lęki o pewne wydatki finansowe na środki ochrony osobistej dla kapelana. Są jednak też miejsca, gdzie to, że kapelan nie przychodzi, wynika z jego obaw, zwłaszcza jeśli to dotyczy osób, które mają różne choroby współistniejące czy są to osoby o podwyższonym ryzyku zachorowania. Podpora „Podnieś mnie na duchu” jest oparta z jednej strony na deklaracji ze strony zarówno Kościoła katolickiego, jak i innych kościołów w Polsce, skupionych w Polskiej Radzie Ekumenicznej, że one są w stanie pomóc finansowo i doposażyć kapelanów w środki ochrony osobistej (…), a z drugiej strony, że rozpoczną przemyślenia czy inicjatywy, aby przypatrzeć się zwłaszcza tam, gdzie jest kłopot po stronie kapelana, że ma on obawy związane ze swoim zdrowiem, żeby spowodować rozpoczęcie strategii zapraszania do kapelaństwa osób np. młodszych, nieobciążonych, które nie będą miały takich barier – zaznaczyła prof. Małgorzata Krajnik. 

Prezes Polskiego Towarzystwa Opieki Duchowej w Medycynie podkreśliła, że inicjatywa „Bądź przy mnie” będzie prowadzona tak długo, jak będzie istniała taka potrzeba.

– Gdy będą już zniesione restrykcje dotyczące wizyt i bliscy będą mogli przychodzić do chorego na oddział, i być przy nim, to ta podpora „Porozmawiaj ze mną” oczywiście zmieni swoją formułę. Jednak mam nadzieję, że będzie skutkowała szczególnym uwrażliwieniem ze strony opiekujących się na oddziale na potrzebę bliskości, relacji chorego z innymi (którzy mogą nie być przy nim na przykład dlatego że mieszkają daleko od niego). W takich przypadkach komunikacja za pomocą smartfona również w jakimś stopniu będzie pomocna. Ważne, żeby personel medyczny przypatrywał się swoim chorym także pod tym kątem, a zwłaszcza aby  inicjował zadzwonienie do bliskich w przypadku osób zbliżających się do umierania i umierających. Natomiast w drugiej podporze – „Ponieś mnie na duchu” –  bardzo by nam zależało, żeby w ogóle trochę inaczej spojrzeć na potrzebę kapelanów w szpitalu, na to, że to jest ogromnie ważna forma niesienia pomocy duchowej oraz że odpowiednio wyszkolony kapelan powinien stawać się członkiem zespołu terapeutycznego  – mówiła Kierownik Katedry Opieki Paliatywnej Collegium Medicum im. L. Rydygiera w Bydgoszczy, Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Zachęcamy również do zapoznania się ze stanowiskiem Polskiego Towarzystwa Opieki Duchowej w Medycynie ws. opieki duchowej nad chorymi na COVID-19 [więcej].

Zapraszamy także do lektury artykułu „Bądź przy mnie – czyli trzy historie o samotności. O potrzebie opieki duchowej w czasie pandemii COVID-19” [więcej].

 

Łukasz Brzeziński/radiomaryja.pl

 

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl