Fot. PAP/D. Delmanowicz

[TYLKO U NAS] Prof. B. Musiał: CDU inwestowało w KLD – partię, z której wywodzi się D. Tusk. Popłynęły tam duże pieniądze jak na ówczesne czasy

Mam informację, w moim przekonaniu dość wiarygodną, że CDU inwestowało w Gdańsku w partię KLD, z której to partii wywodzi się Donald Tusk. Tam popłynęły duże pieniądze jak na ówczesne czasy, które umożliwiły Tuskowi, Bieleckiemu i innym zbudowanie struktur. Jeżeli spojrzymy na politykę Tuska wobec Niemiec, to ta inwestycja rzeczywiście była i rzeczywiście z pewnym sensie się zwróciła. Paweł Piskorski, który również był w KLD, napisał w książce, że były przywożone pieniądze od kanclerza Kohla, który inwestował m.in. w Gdańsku. Oczywiście, miało to konkretny wpływ na działanie tej partii – mówił prof. Bogdan Musiał, dyrektor Instytutu Strat Wojennych im. Jana Karskiego, we wtorkowym „Polskim punkcie widzenia” na antenie TV Trwam.

Prof. Bogdan Musiał kilka dni temu ujawnił szyfrogram polskiego wywiadu z 1990 roku.

Wynika z niego, że rząd RFN był zainteresowany rozbiciem polskich partii politycznych. Wiadomość została sporządzona przez oficera polskiego wywiadu na podstawie informacji ujawnionych mu przez niemieckiego agenta o kryptonimie „Wolf”. Z dokumentów wynika, że z niemieckiego punktu widzenia było rozbicie polskich ugrupowań politycznych i podziały w „Solidarności”.

W ocenie historyka założenia RFN w dużej mierze zostały zrealizowane, gdyż z gospodarczego punktu widzenia Polska została skolonizowana.

– Rząd niemiecki wówczas bardzo mocno wspierał korupcję w Polsce. Niemieccy przedsiębiorcy mieli oczywiście przewagę technologiczną, materiałową, mieli dostęp do kredytów, mieli gotówkę, ale jeszcze mogli w pewnym sensie inwestować, czyli mogli korumpować polskich urzędników, polityków. Wiemy, że było to na skalę masową. Niemieckie partie inwestowały m.in. w partie w Polsce, ale oczywiście Kreml robił to samo. Proszę sobie wyobrazić, że do 2002 roku niemieccy przedsiębiorcy, którzy korumpowali w Polsce urzędników, polityków, mogli te łapówki odpisywać sobie od podatku jako wydatki na działalność gospodarczą. W ten sposób, poprzez podatkowe udogodnienia, wspiera się pewne działania i to jest ewidentne łamanie wszelkich zasad – podkreślił gość „Polskiego punktu widzenia”.

Polscy przedsiębiorcy w okresie po transformacji ustrojowej w Polsce mieli więc utrudnione warunki do rozwijania swoich działalności. Kolejnym kłopotem był źle funkcjonujący system sądownictwa w naszym kraju, który nie radził sobie ze zjawiskiem korupcji.

– Do dzisiaj mamy problem ze ściganiem korupcji. Jeżeli spojrzymy na to, kto najbardziej blokuje reformy sądownictwa w Polsce – to są oczywiście Niemcy. Można powiedzieć, że Niemcy się boją, aby korupcji w Polsce nie było, ponieważ to utrudni im działalność w naszym kraju. (…) Najważniejsze jest to, żebyśmy się nie łudzili, nie żyli iluzjami o jakimś pojednaniu. (…) Musimy rozróżniać tę fasadę propagandową, politykę historyczną czy aktualną, a z drugiej strony twarde interesy gospodarcze. Tutaj Niemcy działają według zasady „Germany first”. Dla niemieckich polityków, decydentów, niemieckie interesy są najważniejsze – zwrócił uwagę dyrektor Instytutu Strat Wojennych im. Jana Karskiego.

W Polsce przez wiele lat władzę sprawowały partie przyjazne nastawione względem Niemiec. Może mieć to związek z tym, iż niektóre polskie ugrupowania polityczne były finansowane przez decydentów zza zachodniej granicy.

– Mam informację, w moim przekonaniu dość wiarygodną, że CDU inwestowało w Gdańsku w partię KLD [Kongres Liberalno-Demokratyczny -red.], z której to partii wywodzi się Donald Tusk. Tam popłynęły duże pieniądze jak na ówczesne czasy, które umożliwiły Tuskowi, Bieleckiemu [Jan Krzysztof Bielecki to były premier i lider KLD – red.] i innym zbudowanie struktur. Jeżeli spojrzymy na politykę Tuska wobec Niemiec, to ta inwestycja rzeczywiście była i rzeczywiście z pewnym sensie się zwróciła. Paweł Piskorski, który również był w KLD, napisał w książce, że były przywożone pieniądze od kanclerza Kohla, który inwestował m.in. w Gdańsku. Oczywiście, miało to konkretny wpływ na działanie tej partii – akcentował prof. Bogdan Musiał.

Niemcy w swojej polityce zagranicznej stawiały na sojusz z Rosją. Za rządów Donalda Tuska nie podejmowano działań, aby zablokować zbliżenie obu tych państw o ambicjach imperialistycznych.

– Jaki jest efekt? Od trzech miesięcy mamy krwawą, okrutną, totalną wojnę na Ukrainie. Za tę politykę Polacy płacą wysoką ceną energii, ale tak naprawdę za tę fatalną politykę dla Europy płacą Ukraińcy – swoim życiem i zniszczoną infrastrukturą. Bardzo ważne jest to, co w Berlinie powiedział minister Rau i to trzeba powiedzieć na forum, jasno wyartykułować – że to, co dzisiaj dzieje się na Ukrainie, jest efektem niemieckiej polityki wschodniej i egoistycznej ekspansji gospodarczej, która – w mojej opinii – ma znamiona imperializmu. To jest imperializm gospodarczy, gdzie robi się wszystko, aby zapobiec temu, żeby powstała klasa średnia – wskazał historyk.

Trudno spodziewać się zmiany kierunku w niemieckiej polityce zagranicznej – ocenił gość TV Trwam.

– SPD, kanclerz Scholz kontynuuje politykę Gerharda Schrödera i Angeli Merkel, której celem jest niedopuszczenie Ukrainy do struktur europejskich. To jest ta stara polityka. W 2008 roku to Francja i Niemcy zablokowały przyjęcie Ukrainy do NATO. Jeżeli to by się stało – czego chciał Bush, chciała Polska i inni – to nie sądzę, że Putin odważyłby się zaatakować Ukrainę. Na Zachodzie jest bez zmian, jeśli chodzi o politykę wschodnią. (…) Niemcy w momencie kryzysu nie są wiarygodnym partnerem – zaznaczył dyrektor Instytutu Strat Wojennych im. Jana Karskiego.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl