Wicemarszałek R. Terlecki w TV Trwam o debacie wyborczej: Widać, że opozycja słabnie na finiszu, nie ma pomysłów, idzie w zaostrzającą się awanturę
Donald Tusk nie przedstawił żadnych konkretów. Nie powiedział, co zrobią, w czym będą lepsi. Widać, że opozycja słabnie na finiszu, nie ma pomysłów, idzie w zaostrzającą się awanturę. W poniedziałek prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński, w Przysusze mówił o wsi. Było to bardzo dobre spotkanie. Szkoda było czasu, żeby się kłócić z – jak to powiedział Mateusz Morawiecki – „bandą rudego” – mówił Ryszard Terlecki, wicemarszałek Sejmu i przewodniczący klubu parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość, w programie „Polski punkt widzenia” na antenie TV Trwam.
Wicemarszałek Sejmu odniósł się do poniedziałkowej debaty wyborczej, w której zmierzyli się przedstawiciele wszystkich komitetów wyborczych.
– Podczas debaty premier Mateusz Morawiecki był otoczony wokół siebie nieprzyjaźnią. Jako konkurent liczył się tylko Donald Tusk. (…) Przewodniczący Platformy Obywatelskiej wypadł bardzo nerwowo. Było widać wielkie napięcie i strach – powiedział Ryszard Terlecki.
W trakcie debaty widać było bezsilność Tuska, który cały czas się bronił – zwrócił uwagę wicemarszałek Sejmu.
– Donald Tusk nie przedstawił żadnych konkretów. Nie powiedział, co zrobią, w czym będą lepsi. Widać, że opozycja słabnie na finiszu, nie ma pomysłów, idzie w zaostrzającą się awanturę. W poniedziałek prezes PiS, Jarosław Kaczyński, w Przysusze mówił o wsi. Było to bardzo dobre spotkanie. Szkoda było czasu, żeby się kłócić z – jak to powiedział Mateusz Morawiecki – „bandą rudego” – zaznaczył przewodniczący klubu parlamentarnego PiS.
Ryszard Terlecki zauważył, że mniejsze partie nie będą miały żadnego wpływu na nic.
– Trzeba się dziwić tym wyborcom, którzy zmarnują głosy na partie, które na pewno nie wejdą. Mam tu na myśli partię Polska Jest Jedna, która przedstawia się jako bardzo konserwatywna i Bezpartyjnych Samorządowców, którzy twierdzą, że są apolityczni – powiedział polityk.
Podczas wyborów parlamentarnych Polacy będą mogli zagłosować również w referendum ogólnokrajowym. Odpowiedzą na cztery pytania.
– Referendum to jest najbardziej demokratyczna forma wypowiedzi obywateli. Opozycja antydemokratyczna wzywa do jego bojkotu. (…) Pytania są ważne w kontekście dyskusji w Unii Europejskiej. Pytanie o przymusową relokację i imigrantów jest tu kluczowe. Będziemy mieli bardzo mocny argument w Unii. To już nie będzie tak, jak to sobie przedstawiają zachodnie media, że jest brzydki prawicowy rząd, który się upiera, żeby „sympatycznych” Afrykańczyków nie przyjmować, tylko to już będzie wola większości społeczeństwa – akcentował gość TV Trwam.
Myślę, że większość Polaków zachowa się rozsądnie, odpowiedzialnie wobec przyszłości Polski, i zagłosuje cztery razy „nie” – podkreślił wicemarszałek Ryszard Terlecki.
radiomaryja.pl