fot. Tomasz Strąg

[TYLKO U NAS] Premier M. Morawiecki: Niech ten Park Pamięci Narodowej będzie miejscem spotkania pokoleń

Niech ten Park Pamięci Narodowej będzie miejscem spotkania pokoleń. Pokolenia tych, którzy zachowali się jak trzeba w tamtym barbarzyńskim czasie z pokoleniem naszym i tymi, które przyjdą po nas. Niech ten park będzie wieczną pamiątką prawdy o tamtych latach, ale także o wielkich bohaterstwie i męstwie Polaków – mówił premier Mateusz Morawiecki podczas uroczystości otwarcia Parku Pamięci Narodowej „Zachowali się jak trzeba” w Toruniu.

Premier Mateusz Morawiecki podkreślił, że Park Pamięci Narodowej „Zachowali się jak trzeba” jest miejscem prawdy o wszystkich bohaterskich Polakach, którzy ratowali swoich żydowskich sąsiadów, narażając często własne życie.

– To miejsce jest nie tylko miejscem pamięci, jest przede wszystkim miejscem prawdy o tych, którzy nie wahali się, ryzykując i oddając swoje życie, nie wahali się ratować innych – swoich sąsiadów, często ludzi, których nie znali. To miejsce ma przywracać im nie tylko pamięć, ma przywracać im godność, a wraz z nimi przywracać godność wszystkim Polakom, całemu polskiemu narodowi, który przez perfidne kłamstwa miał być odarty z tej swojej godności, odarty z prawdy o strasznych latach drugiej Apokalipsy. Tych świadectw, które krzyczą do nas z tamtych czasów, jest wiele pomimo tej strasznej niemieckiej zbrodni. Zygmunt Warszawer wspominał „uciekłem z pociągu do Treblinki. Tam uduszone zostało moje dziecko. Wyskoczyłem z pociągu i chodziłem od wioski do wioski. Wszyscy udzielali mi pomocy. Bez tych ludzi nie byłbym w stanie przeżyć. Nie podałem ich do nagród, bo Ameryka by zbankrutowała” – rozpoczął premier.

To tylko jedno z wielu świadectw – kontynuował.

– Ilu z tych ludzi, którzy za kromkę chleba otrzymywali kulę w skroń albo ginęli w płomieniach własnych domów, patrząc na własne dzieci, które wraz z nimi umierały, ilu z nich tutaj nie ma i może nigdy nie będzie. Zastanówmy się nad tymi liczbami i zatrzymajmy się przy nich na chwilę. Jeden z szwedzko-kanadyjskich historyków, bardzo pieczołowicie badał temat Żydów, którzy ukrywali się poza obszarem Getta w Warszawie. Takich Żydów było około 28 tysięcy. Ocalało z nich mniej więcej 11.5 tysiąca. On jednoznacznie, powołując się na źródła, twierdził, że do uratowania tylko jednego z nich potrzeba było kilku ludzi, a więc około 90 tysięcy osób w samej Warszawie – mówił Mateusz Morawiecki.

Jeśli popatrzymy na całą Polskę, przełożymy te dane na całą Polskę, mamy co najmniej kilkaset tysięcy ludzi, którzy musieli w krótszych lub dłuższych okresach pomagać swoim żydowskim sąsiadom, współobywatelom – wskazał szef rządu,

– Jeśli szacuje się, że ocalało z zagłady od 80 do 100-200 tysięcy osób, pewnie mniej, to jest rzeczą oczywistą, że nikt nie mógł ocaleć bez pomocy Polaków. Nie ma wspomnień Żydów o Niemcach, bo Żyd, który spotkał Niemca w czasie II wojny światowej, to był wkrótce potem martwym Żydem. Nie ma wspomnień o tych, którzy ratowali i tych, którzy zabijali, bo takie były realia II wojny światowej i dlatego trzeba pytać o prawdę tamtych lat, żeby zedrzeć nie tylko to piętno, ten fałsz, manipulacje, które próbowano nam imputować, ale trzeba przywrócić właściwą miarę rzeczy, trzeba odzyskać nie tylko tę prawdę o tamtych czasach, ale trzeba również w imię tej prawdy przywoływać każde imię, dlatego z ogromną wdzięcznością patrzę na te słupy pamięci, na ten Park Narodowej Pamięci – powiedział premier Mateusz Morawiecki.

To wielki krok na drodze do odbudowania prawdy – uwypuklił.

– Nie da się mierzyć tamtej solidarności, męstwa ludzi, tamtego czasu nie da się zmierzyć w żaden mierzalny sposób, ale jednak trzeba wspomnieć o polskich dobrach kultury, dobrach materialnych pracy rąk ludzkich, polskich fabrykach, domach, kościołach, wioskach, młynach, dworkach bezpowrotnie spalonych i zniszczonych, o zniszczonym mieniu zabranym i zagrabionym należącym do polskich obywateli. Trzeba o tym wspomnieć w tym czasie szczególnie, bo jeśli są tacy, którzy śmią przypisywać nam jakąkolwiek odpowiedzialność za tamte niemieckie zbrodnie, to muszą jednocześnie usłyszeć, w jakim są błędzie, myśląc o jakichkolwiek odszkodowaniach czy restytucji. To Polska jest największą ofiarą również materialnej grabieży lat II wojny światowej. Ta prawda również musi się przebić, musi się przebijać wraz z takim dziełem jak to – podkreślił premier.

Dzieło krzyczące na cały świat o strasznym losie Polaków, Żydów w czasach II wojny światowej – kontynuował.

– O losie, który zgotowali nam Niemcy, którzy w Generalplan Ost, zaplanowali bardzo dokładnie, że po wojnie ma być wyniszczonych 85 procent Polaków, a 15 procent zamienionych w niewolników narodu panów. Patrząc na ich dzieło zniszczenia, niemieckie dzieło zagłady, które wykonali z niemiecką precyzją, można niestety wierzyć w ich skuteczność i to, co zaplanowali, dlatego w tamtym czasie niemieckiego barbarzyństwa, bestialstwa wszyscy, którzy mieli w sobie męstwo i odwagę, miłość i solidarność, aby stanąć w obronie drugiego człowieka, zasługują na najwyższy szacunek i wieczną pamięć. „Niewiedza o zaginionych podważa realność świata, wtrąca w piekło pozorów” mówił nasz książę poetów, dlatego musimy bardzo dobrze zbadać naszą przeszłość, musimy zawołać po imieniu, musimy każdego odgrzebać z pamięci, musimy zaprzeczyć temu piekłu pozorów, dlatego z tego miejsca dziękuje wszystkim, którzy do tego dzieła prawdy i solidarności się przyczyniają na czele ze wszystkimi, którzy pieczołowicie odszukiwali wszystkie imiona zaginionych i poległych, których tylko cząstka będzie tu. Nawet jak będzie ich 40 tysięcy, będzie to tylko cząstka – mówił szef rządu.

Niech ten Park Pamięci Narodowej będzie miejscem spotkania pokoleń – kontynuował.

– Pokolenia tych, którzy zachowali się jak trzeba w tamtym barbarzyńskim czasie z pokoleniem naszym i tymi, które przyjdą po nas. Niech ten park będzie wieczną pamiątką prawdy o tamtych latach, ale także o wielkich bohaterstwie i męstwie Polaków. Dziękuję ojcu Dyrektorowi i wszystkim pracownikom naukowym, którzy przyczynili się do stworzenia tego wielkiego dzieła. Tak późno, bo dopiero ponad 30 lat po odzyskaniu niepodległości, jakże to wymowne jak świadczy to o tamtym czasie. Mówił o tym pan prezes, dlatego tym bardziej w tym miejscu spotkań niech nasza pamięć będzie wieczna, bo pamięć jest wieczna wtedy, kiedy ta cząstka dobra, solidarności, miłości i prawdy, która wtedy była zasiana, poprzez nasze serca powędruje w przyszłość – podsumował premier Mateusz Morawiecki.

radiomaryja.pl

drukuj