[TYLKO U NAS] P. Daca: Opłaty za wodę w Polsce są już na poziomie europejskim, a mamy spory dystans do pokonania, jeżeli chodzi o zarobki poszczególnych obywateli. Nie możemy pozwolić, żeby kogoś nie było stać na wodę
Na przykładzie innych krajów europejskich mogę powiedzieć, że opłaty za wodę w Polsce są już naprawdę na poziomie europejskim. Nie są na pewno zaniżone, a wiemy, że nadal mamy spory dystans do pokonania, jeżeli chodzi o zarobki poszczególnych obywateli. Nie możemy sobie pozwolić na to, żeby jacyś obywatele byli w takiej sytuacji, że nie będzie ich stać na wodę. Dostęp do słodkiej wody pitnej jest podstawowym prawem człowieka – podkreślił Przemysław Daca, prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, w środowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja.
Wody Polskie analizują obecnie propozycje stawek taryfowych za wodę i ścieki, jakie będą płacić użytkownicy przez najbliższe trzy lata.
Prawie wszystkie gminy i zakłady wod-kan w całym kraju chcą podwyżek opłat za wodę i ścieki, niektóre nawet o 40%. Wody Polskie, jako regulator, nie zgadzają się na windowanie cen ponad koszty, jakie wynikają z funkcjonowania przedsiębiorstw wod-kan https://t.co/gm6c3FzgzK pic.twitter.com/M1ufE9h0E3
— Wody Polskie (@WodyPolskie) March 26, 2021
– Chciałbym zapewnić, że Wody Polskie to organizacja, która m.in. została powołana po to, żeby być regulatorem i wręcz reprezentować interesy obywateli, czyli końcowych użytkowników, którzy płacą za wodę i odprowadzanie ścieków. Będziemy o Państwa dbać. Natomiast samorządy i spółki wodno-kanalizacyjne niestety na chwilę obecną próbują doprowadzić do podwyżek i to naprawdę na dużą skalę – podkreślił Przemysław Daca.
Prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie zaznaczył, że obecnie wpłynęło już ok. 93 proc. wniosków z zatwierdzeniem taryf, które zakładają podwyżkę o 20 proc. w skali kraju, co jest niewiarygodne ponieważ, już teraz mamy ceny europejskie [więcej].
– Nie możemy zgodzić się na takie podwyżki, szczególnie w dobie koronawirusa. Dzisiaj rozmawiałem z dyrektorem RZGW w Poznaniu, który mówi, że ich rekordzista chce zwiększyć stawki o 300 proc. Nie jest to jak na dzień dzisiejszy dobra informacja, stąd nasze i moje apele do przedsiębiorstw wodno-kanalizacyjnych o rozsadek – zwrócił uwagę gość Radia Maryja.
Rozmówca „Aktualności dnia” przyznaje, że ma świadomość, iż wzrosły ceny prądu, natomiast nie na tyle, żeby ceny innych dóbr mogły wzrosną o tyle procent.
– Przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjne argumentują to wzrostem kosztów stałych, natomiast z wyliczeń wiemy, że to nie jest do końca prawda. Poza tym przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjne są w trudnej sytuacji, ponieważ mają swoich właścicieli, jakimi są samorządy i te samorządy niestety w wielu przypadkach chcą wyciągnąć pieniądze od społeczeństwa – trzeba to tak nazwać. Opłaty za wodę są stałe i z wody trzeba korzystać, więc samorządy w tej trudnej sytuacji spowodowanej kryzysem, głównie covidowym, próbują znaleźć sobie dodatkowe źródło dochodu – wyjaśnił.
Przedsiębiorstwa nie mają jak się przed tym bronić – kontynuował Przemysław Daca.
– Wyciągamy coraz więcej informacji o tych przedsiębiorstwach i do dzisiaj wiemy, że w przeciągu ostatnich pięciu lat wyprowadzenie pieniędzy z systemu gospodarki wodnej było naprawdę bardzo duże. Najróżniejsze opłaty na rzecz samorządów są rzędu kilkuset milionów, a nawet miliardów, więc ewidentnie jest wyzysk – dodał.
Jak zauważył prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, rozpiętość cen za wodę w całej Polsce jest naprawdę bardzo duża.
– To wynika z bardzo wielu rzeczy, wielu danych m.in. od dostępności wody, bo nie wszystkie miejsca mają taką samą dostępność, a głównie korzystamy – całe szczęście – z wód głębinowych. Oprócz tego zależy też od wielkości aglomeracji, czyli ilości podmiotów, na rzecz których samorządy i przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjne świadczą usługi przesyłu wody i odprowadzania ścieków (im więcej takich odbiorców, tym woda jest tańsza). Zależy również od usytuowania w skali kraju – stwierdził.
– Mogę tylko powiedzieć na przykładzie innych krajów europejskich, że dopłaty za wodę w Polsce są już naprawdę na poziomie europejskim. Nie są na pewno zaniżone, a wiemy, że nadal mamy spory dystans do pokonania, jeżeli chodzi o zarobki poszczególnych obywateli. Nie możemy sobie pozwolić na to, żeby jacyś obywatele byli w takiej sytuacji, że nie będzie ich stać na wodę. Dostęp do słodkiej wody pitnej jest podstawowym prawem człowieka i musimy o tym pamiętać – posumował prezes Wód Polskich.
Całą rozmowę z Przemysławem Dacą można odsłuchać [tutaj].
radiomaryja.pl