PAP/Mateusz Marek

[TYLKO U NAS] Min. Z. Ziobro o hipokryzji opozycji: To nie jest schizofrenia, to jest cynizm do kwadratu

Blokowanie środków z KPO to rezultat działań polskiej opozycji (jeśli można ją nazwać polską) w Komisji Europejskiej, w Parlamencie Europejskim, która konsekwentnie gardłowała i żądała, by te pieniądze były blokowane. Nawet w dniu 3 maja (…) w Parlamencie Europejskim zorganizowano seans nienawiści wobec Polski. Czy ta właśnie opozycja, czyli Platforma, Lewica, PSL, domagała się, by Komisja Europejska te pieniądze Polsce dała? Nie – żeby nie dawała i żeby blokowała, a w polskim Sejmie pyta, dlaczego tych pieniędzy nie ma. To jest cynizm do kwadratu – mówił w piątkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości, Prokurator Generalny, prezes Solidarnej Polski.

Solidarna Polska przez swoją nieustępliwą politykę wobec instytucji unijnych często oskarżana była o blokowanie pieniędzy z Funduszu Odbudowy. Jednak lider partii, Zbigniew Ziobro, zwrócił uwagę, że to opozycja domagała się wstrzymania tych środków dla Polski.

– Polska opozycja – Platforma Obywatelska i pomniejsze przyległości: Lewica i PSL – od dawna konsekwentnie w Unii Europejskiej (głównie na forum Parlamentu Europejskiego, ale też Komisji Europejskiej) domaga się, aby Komisja, pod pretekstem rzekomego naruszania praworządności – podkreślam: rzekomego, bo to słowo właściwe – blokowała te pieniądze, które nam się należą jak przysłowiowa kość psu, bo pochodzą z kredytu, który my żyrujemy i który już spłacamy – zaznaczył polityk.

Opozycja jednocześnie podnosi kwestię braku wypłaty funduszy z Krajowego Planu Odbudowy i domaga się ich zablokowania. Zachowanie takie narzuca skojarzenia ze schizofrenią, choć zdaniem rozmówcy Radia Maryja należy nazwać je inaczej.

– To nie jest schizofrenia, to jest cynizm do kwadratu – podkreślił minister sprawiedliwości.

Opozycja zrzuca winę za brak środków z KPO na Solidarną Polskę, kiedy ta jedynie stara się bronić polskiej suwerenności w kwestii reformy sądownictwa. Jednak obecnie, gdy Polska znajduje się w wyjątkowo niebezpiecznej sytuacji, partia Zbigniewa Ziobry jest gotowa na pewne kompromisy.

– Jesteśmy w dramatycznej sytuacji wynikającej z wojny, która toczy się za naszą wschodnią granicą, jesteśmy w sytuacji związanej z pogorszającą się sytuacją gospodarczą, rosnącą inflacją wywołaną głównie działaniami wojennymi za naszą wschodnią granicą. W ramach Zjednoczonej Prawicy jako Solidarna Polska szukamy kompromisów i zdecydowaliśmy się poprzeć (oczywiście w części) propozycje prezydenta Dudy, które niestety są (…) ustępstwami wobec Unii Europejskiej, by te środki dalej nie były blokowane – mówił gość „Aktualności dnia”.

Jeszcze raz zaznaczył, że za obecny stan rzeczy w kwestii pieniędzy z Funduszu Odbudowy odpowiedzialność ponosi wyłącznie opozycja.

– To jest rezultat działań polskiej opozycji (jeśli można ją nazwać polską) w Komisji Europejskiej, w Parlamencie Europejskim, która konsekwentnie gardłowała i żądała, by te pieniądze były blokowane. Nawet w dniu 3 maja – w czasie święta, które Polacy obchodzą od pokoleń jako dzień naszej dumy i chwały, dojrzałości naszego narodu poprzez uchwalenie pierwszej w Europie konstytucji, która pokazała, że chcieliśmy w sposób mądry i rozsądny ratować dorobek Rzeczypospolitej, stwarzać ramy ustrojowe, które dawałyby szansę odbudowy Polski w tamtych trudnych czasach, tej konstytucji, która jest chwałą dla Polski i można o niej czytać we  wszystkich podręcznikach na świecie – (…) w Parlamencie Europejskim zorganizowano seans nienawiści wobec Polski. Czy ta właśnie opozycja, czyli Platforma, Lewica, PSL, domagała się, by Komisja Europejska te pieniądze Polsce dała? Nie – żeby nie dawała i żeby blokowała, a w polskim Sejmie pyta, dlaczego tych pieniędzy nie ma. To jest cynizm do kwadratu – wskazał prezes Solidarnej Polski.

W czwartek Sejm uchwalił zainicjowaną przez prezydenta nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, która m.in. likwiduje Izbę Dyscyplinarną SN, ale zakłada utworzenie Izby Odpowiedzialności Zawodowej. Przewiduje ona również procedurę testu bezstronności i niezawisłości sędziego. Zanim Zjednoczona Prawica osiągnęła w tej sprawie kompromis, przez długi czas Solidarna Polska była przeciwna prezydenckiej noweli ustawy o SN. Partia Zbigniewa Ziobry nie chciała iść na ustępstwa dlatego, że Polska nie jest traktowana na równi z innymi krajami UE, takimi jak Niemcy, gdzie wybór sędziów niemieckiego odpowiednika Sądu Najwyższego, czyli Federalnego Trybunału Sprawiedliwości, jest procesem całkowicie zależnym od wybranych demokratycznie polityków.

– Natomiast nam Komisja Europejska mówi, że my, Polacy, do tego nie dojrzeliśmy, że my nie jesteśmy odpowiednio dojrzali, jeśli chodzi o demokrację – „Niemcom wolno, ale wam, Polakom nie wolno, bo jesteście gorsi, głupsi (w podtekście), mniej dojrzali. Nie wolno wam w sposób demokratyczny wpływać na kształt trzeciej władzy, władzy sądowniczej. Tylko i wyłącznie sama korporacja sądownicza jest w stanie decydować, kto będzie sędzią”. Chcą nam jako narodowi de facto odebrać prawo do kształtowania – w zgodzie z zasadą Monteskiusza – trzeciej władzy, władzy sądowej. My się na to nie godzimy. Uważamy, że jest to – po pierwsze – bezprawie z punktu widzenia traktatów europejskich, a po drugie – wprowadzanie standardów, które mówią, że jednym wolno więcej, innym wolno mniej – akcentował szef resortu sprawiedliwości.

Dodał, że twarda polityka wobec UE mogła być prowadzona, gdyby we właściwych momentach Polska użyła weta. To samo stanowisko prezentuje europoseł PiS Jacek Saryusz-Wolski.

– Niemcy, którzy nadają ton w Unii Europejskiej, liczą się przede wszystkim z interesami. Jeśli widzą słabość, widzą ustępstwa po stronie polskiej, to będą nas bezwzględnie dociskać. Jeżeli widzą twardą odpowiedź, jeżeli widzą, że mogą na tym stracić, to będą ustępować. Niestety tej twardej, stanowczej polityki wobec Unii Europejskiej, a przede wszystkim wobec Berlina (…) nie było i stąd został wprowadzony mechanizm możliwego szantażu krajów członkowskich przez Unię Europejską. Wcześniej Unia Europejska nie miała takich uprawnień – wyjaśnił Prokurator Generalny.

Podczas podejmowania kompromisu ws. nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, Solidarna Polska broniła Krajowej Rady Sądownictwa, ponieważ pojawiły się propozycje, aby zmienić zasady wybierania sędziów wchodzących w skład tego organu.

– Udało nam się wprowadzić też szereg zmian do pierwotnego projektu, który zaproponował pan prezydent, ponieważ w wersji oryginalnej, która została zgłoszona, były zapisy, które w naszej ocenie doprowadziłyby nieuchronnie do paraliżu polskiego sądownictwa. Nie chcę wchodzić w szczegóły, ale główne zarzuty, jakie podnieśliśmy i poprawki, jakie zgłosiliśmy, zostały uwzględnione i przyjęte – wskazał lider Solidarnej Polski.

Dodał, że porozumienie w sprawie kształtu ustawy o Sądzie Najwyższym podyktowane było interesem Polski. Wprowadzone w niej zmiany nie poprawią funkcjonowania sądownictwa, ale stanowią konieczny kompromis wobec unijnego szantażu.

Całość rozmowy ze Zbigniewem Ziobro jest dostępna [tutaj]

 

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl