[TYLKO U NAS] Min. P. Mucha: Gdy mówimy o sędziach pokoju, mówimy o ogromnej jakościowej zmianie, bo mówimy o nowych osobach, które będą zaangażowane w rozstrzyganie spraw cywilnych i karnych
Gdy mówimy o sędziach pokoju, mówimy o ogromnej jakościowej zmianie, bo mówimy o ogromnej liczbie nowych osób, które będą zaangażowane w rozstrzyganie spraw cywilnych i karnych, i mówimy o przybliżeniu wymiaru sprawiedliwości do społeczności lokalnej – wskazał minister Paweł Mucha, doradca prezydenta RP, w programie „Polski punkt widzenia” na antenie TV Trwam.
W ubiegłym tygodniu prezydent RP Andrzej Duda skierował do parlamentu projekt ustawy o sędziach pokoju. [czytaj więcej] Ma ona stanowić remedium na zapaść w polskim sądownictwie.
– To jest podjęcie dwóch głównych problemów, dwóch głównych bolączek polskiego wymiaru sprawiedliwości. To jest kwestia przede wszystkim przyspieszenia i uproszczenia procedur, czyli rozpatrzenia spraw szybciej – mówił gość „Polskiego punktu widzenia”.
Polityk zaznaczył, że w tym przypadku chodzi nie tylko o postępowania w sprawach o wykroczenia i o występki, gdzie mamy do czynienia z niższym wymiarem kary, ale także o sprawy cywilne, sprawy o zawezwanie do próby ugodowej, sprawy o naruszenie posiadania, sprawy o postępowaniu uproszczonym (czyli do 20 tys. złotych), a także sprawy o alimenty. Sądy pokoju odciążyłyby bowiem sądy rejonowe.
– To także jest kwestia odbudowywania zaufania do wymiaru sprawiedliwości. Sędziowie pokoju mieliby być wybierani w okręgach jednomandatowych i wielomandatowych tam, gdzie byłyby wybory większościowe. To jest kwestia zaufania, bo jeżeli kogoś wybieram, to świadomie rozstrzygam, kto będzie w tych drobnych sprawach cywilnych i karnych orzekał – podkreślił doradca prezydenta RP.
Gość TV Trwam dodał, że sędziom pokoju nie będzie grozić upolitycznienie, bowiem w myśl ustawy ich kandydatury nie będą mogły zgłaszać partie polityczne. Sędzia musi być osobą apolityczną, niezaangażowaną w działalność polityczną żadnej partii. Dodatkowo kampania wyborcza w przypadku kandydatów na sędziów pokoju ma być bardzo specyficzna.
– Kampania w istocie rzeczy będzie się sprowadzać tylko do prezentacji kandydata, jego dorobku i do debat, które będą organizowane przez samorząd czy spotkań wirtualnych, które będą pokazywane w internecie – wyjaśnił prezydencki minister.
Kandydować na sędziego będzie mogła wyłącznie osoba, która ma ukończone studia prawnicze i 3 lata doświadczenia w tworzeniu, stosowaniu prawa lub świadczeniu pomocy prawnej.
– Gdy mówimy o sędziach pokoju, mówimy o ogromnej jakościowej zmianie, bo mówimy o ogromnej liczbie nowych osób, które będą zaangażowane w rozstrzyganie spraw cywilnych i karnych, i mówimy o przybliżeniu wymiaru sprawiedliwości do społeczności lokalnej – podkreślił Paweł Mucha.
Polityk wskazał, że odciążenie sądów przez sędziów pokoju de facto oznaczać będzie przywrócenie rzeczywistego prawa do sądu wyrażonego w art. 45. Konstytucji RP.
radiomaryja.pl