[TYLKO U NAS] Mec. Lech Obara o potrzebie zmian w ustawie o skargach nadzwyczajnych: Chcemy pomóc prokuraturze i Rzecznikowi Praw Obywatelskich
Chcemy w ustawie, poprzez określone rozwiązania prawne, pomóc prokuraturze i Rzecznikowi Praw Obywatelskich – mówił w programie „Polski punkt widzenia” w TV Trwam mec. Lech Obara, prezes Stowarzyszenia Patria Nostra. Działające przy jego organizacji Centrum Praw Wykluczonych proponuje zmiany w ustawie o skargach nadzwyczajnych. W obecnym kształcie działa ona nie tak, jak powinna.
Jednym z elementów reformy sądownictwa było wprowadzenie skargi nadzwyczajnej. Obecnie wnioski o nią w najstarszych sprawach sądowych składać można do 3 kwietnia. Działające przy Stowarzyszeniu Patria Nostra Centrum Praw Wykluczonych apeluje o przedłużenie tego terminu.
– Ustawodawca przeznaczył 3 lata na to, by skargi dotyczące wyroków, które zapadły od 1997, mogły stanowić przedmiot badań przez dwa organy: Prokuratora Generalnego i Rzecznika Spraw Obywatelskich. Po 3 latach okazało się, że z ponad 16 tys. wniosków o wniesienie skarg około 40 proc. pozostało niezałatwionych – wyjaśnił prawnik.
Do rozpatrzenia pozostało jeszcze ok. 7 tys. spraw.
– Organy te – zwłaszcza prokuratura – przystąpiły do gwałtownego rozpatrywania spraw zaległych. Boję się, że odbywa się to kosztem staranności. Każdy wniosek to jest kawałek życia człowieka, to jest ogromna krzywda – zaznaczył gość „Polskiego punktu widzenia”.
Wskazał przy tym, że aby dobrze zbadać sprawę, należy przejrzeć jej akta – a tych jest zawsze od kilku do kilkunastu tomów.
– Boję się, że przyspieszenie, które obserwuję, spowoduje, że tysiące wniosków pozostanie nierozpatrzonych – podkreślił mec. Lech Obara.
Dodał, że jedynym rokiem, w którym w sposób niezakłócony można było badać wnioski był rok 2019. Potem przyszła pandemia koronawirusa.
– Sądy i wszelkie organy administracji państwowej były unieruchomione w znacznym stopniu – zwrócił uwagę prezes Stowarzyszenia Patria Nostra.
Dlatego też zdaniem prawnika należałoby przedłużyć termin składania wniosków o skargę nadzwyczajną.
– Nie widzę żadnej przesłanki, żeby termin utrzymać, bo to nie były 3 lata, a faktycznie jeden rok na pracę, której – powiedzmy sobie szczerze – nie podołano. Nie spodziewano się chyba takiej lawiny wniosków o złożenie skargi nadzwyczajnej – mówił mec. Lech Obara.
Gość „Polskiego puntu widzenia” zauważył, że państwo nie było przygotowane do przeprowadzenia procedur związanych ze skargą nadzwyczajną. Brakuje m.in. dobrze przygotowanych kadr.
[Centrum Praw Wykluczonych] kieruje apel o przedłużenie terminu składania wniosków w pierwszej kolejności do wszystkich polskich parlamentarzystów.
– Wierzymy w to, że jednak odezwą się sumienia – stwierdził prawnik.
Apel zakłada przedłużenie terminu o 2 lata.
Jak zaznaczył mec. Lech Obara, Centrum Praw Wykluczonych ma już przygotowany projekt ustawy.
– Chcemy w ustawie, poprzez określone rozwiązania prawne, pomóc prokuraturze i Rzecznikowi Praw Obywatelskich – zwrócił uwagę.
Ustawa przewiduje m.in. odciążenie wspomnianych organów poprzez wprowadzenie możliwości wnoszenia skargi nadzwyczajnej przez stronę, reprezentowaną przez pełnomocnika – adwokata lub radcę prawnego.
– Żeby nie zalać – mówiąc potocznie – Sądu Najwyższego skargami nadzwyczajnymi, które dalej wnosiłby Prokurator Generalny i Rzecznik Praw Obywatelskich, ale również każdy obywatel, pozostawiamy tzw. przedsąd – wyjaśnił prawnik.
Przedsąd funkcjonuje w przypadku skargi kasacyjnej. Sędzia decyduje wówczas, czy zasługuje ona na badanie przez szerszy skład Sądu Najwyższego.
Temat problemów z poprawnym funkcjonowaniem skarg nadzwyczajnych nie jest podejmowany w dyskursie publicznym. Centrum Praw Wykluczonych przy Stowarzyszeniu Patria Nostra nadzieję na nagłośnienie sprawy upatruje w prezydencie Andrzeju Dudzie, który opowiadał się za wprowadzeniem skargi nadzwyczajnej.
– Spróbujmy dotrzeć do prezydenta. Myślę, że nie wie on o tym, bo gdyby wiedział, potwierdziłby, że nasze działania są słuszne – podkreślił mec. Lech Obara.
radiomaryja.pl