[TYLKO U NAS] M. Wójcik o konieczności wprowadzenia zakazu adopcji dzieci przez pary homoseksualne: Musimy bronić się przed szaleństwem, które proponuje nam Unia Europejska
Musimy bezwzględnie walczyć o ochronę wartości. Tutaj nie chodzi o brak szacunku do osób mających inną orientację seksualną. Każdego człowieka musimy szanować tak samo, niezależnie od tego, jakie ma poglądy i orientację seksualną. Wszyscy ludzie są równi. Natomiast musimy bronić przed szaleństwem, które proponuje nam Unia Europejska. Dosyć już tego zginania karku. Rozmawialiśmy z Prokuratorem Generalnym Zbigniewem Ziobro i oczekujemy, że nasze propozycje zostaną poparte – powiedział Michał Wójcik, minister w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, podczas audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.
https://twitter.com/mwojcik_/status/1370294540398161927
Ministerstwo Sprawiedliwości pracuje nad projektem zakazującym adopcji dzieci przez pary jednopłciowe. Obecnie w polskim prawie brakuje przepisów, które jednoznacznie uniemożliwiałyby taką adopcję.
– Przedstawiliśmy założenia zmian w trzech ustawach. Przede wszystkim w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym. Chodzi o wprowadzenie przepisu, który mówi, że przysposobienie, czyli adopcja, nie jest dopuszczalna przez osoby tej samej płci – wyjaśnił gość audycji.
Polityk zwrócił uwagę, że kwestie dotyczące bezpieczeństwa dzieci muszą być uwzględnione w prawie. Taki zapis pozwoli lepiej chronić nieletnich. Opozycja twierdzi jednak, że taki zakaz jest już uregulowany w polskim prawie.
– To jest nieprawda. Ta kwestia jest absolutnie nieuregulowana. Nieprawdą jest, że w Polsce adopcja jest możliwa tylko i wyłącznie przez małżeństwo (…). Trzeba powiedzieć bardzo wyraźnie, że brak regulacji prawnych powoduje bardzo daleko idące konsekwencję – ocenił minister w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Polityk wyjaśnił, że zgodnie z projektem ustawy w trakcie postępowania adopcyjnego będzie trzeba sprawdzić, czy osoba starająca się o adopcję nie tworzy związku przypominającego małżeństwo z osobą tej samej płci. Organem, który ma sprawdzić, czy nie dochodzi do sytuacji, gdzie dziecko adoptuje para homoseksualna – ma być m.in. sąd.
– Sąd ma zweryfikować to, czy osoba składająca wniosek o adopcję tworzy związek z osobą tej samej płci. Tutaj sędziowie muszą mieć konkretny przepis. Chodzi o dobro dziecka, o to, by je chronić. Trzeba podkreślić, że robimy to wszystko właśnie dla dzieci – poinformował Michał Wójcik.
Minister powiedział, że resort sprawiedliwości nie zgodzi się na to, by w Polsce dopuścić do adopcji przez pary homoseksualne.
– Musimy bezwzględnie walczyć o ochronę wartości. Tutaj nie chodzi o brak szacunku do osób mających inną orientację seksualną. Każdego człowieka musimy szanować tak samo, niezależnie od tego, jakie ma poglądy i orientację seksualną. Wszyscy ludzie są równi. Natomiast musimy chronić się przed wprowadzaniem rozwiązań, które za chwilę będą próbowali narzucić nam politycy Europy Zachodniej – wyjaśnił Michał Wójcik.
Unijni politycy od pewnego czasu próbują narzucić ideologie, które godzą w polskie prawo. Helen Dalli, unijna komisarz, zaproponowała, by pary homoseksualne, które „zawrą małżeństwo” w kraju, gdzie jest to możliwe, było ważne w świetle prawa we wszystkich państwach członkowskich UE. Propozycja ta jest sprzeczna z polską konstytucją stanowiącą, że małżeństwo to wyłącznie związek kobiety i mężczyzny. Jednak krajom, które sprzeciwiają się takim pomysłom, Unia Europejska grozi odebraniem środków finansowych pod pretekstem łamania tzw. praworządności.
– My prewencyjnie musimy się bronić. Dosyć już tego zginania karku. Rozmawialiśmy z Prokuratorem Generalnym Zbigniewem Ziobro i oczekujemy, że nasze propozycje zostaną poparte (…). Musimy się bronić przed szaleństwem, które proponuje nam Unia Europejska – poinformował Michał Wójcik.
Polityk odniósł się również do sprawy 8-letniego Martina Hertoga, którego chciano odebrać rodzicom, ponieważ sąsiad zgłosił, że dziecko krzyczy i płacze. Chłopiec choruje na autyzm, jednak sąd w Holandii orzekł, że należy odebrać go rodzicom i umieścić w placówce opiekuńczej. Po 13 miesiącach rozłąki rodzice postanowili zabrać dziecko i uciec z nim do Polski. W naszej ojczyźnie cała rodzina może być razem. [czytaj więcej]
– Rodzice chłopca przyjechali po to, by poprosić o azyl. Nagle okazało się, że holenderskie służby ścigania wysłały europejski nakaz aresztowania rodziców. Wspaniale w tej sprawie zachowała się prokuratura w Polsce, która wystąpiła z wnioskiem, żeby nie wykonywać europejskiego nakazu. Potem Sąd Okręgowy w Warszawie postanowił, że nie wyda Holandii rodziny den Hertog – powiedział gość audycji „Aktualności dnia”.
Cała rozmowa z ministrem w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów dostępna jest [tutaj].
radiomaryja.pl