[TYLKO U NAS] M. Wójcik: Najważniejsi są ludzie. Jeżeli ludzie się nie zmieniają, to można zmieniać nazwę partii, ale to nic nie da
Widać, że kilka dni po wyborach emocje Borysa Budki, przewodniczącego Platformy Obywatelskiej są ogromne i bardzo silne. Można zmienić nazwę, można zmienić znak graficzny, ale każdy wie doskonale, że najważniejsi są ludzie. Jeżeli ludzie się nie zmieniają, to można zmieniać nazwy i znaki graficzne, a to i tak nic nie będzie znaczyło – powiedział wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik w programie „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.
Wiceminister sprawiedliwości pytany o zmiany w Platformie Obywatelskiej odpowiedział, że wynikają z ogromnej frustracji Borysa Budki – lidera PO.
– W Sejmie słyszałem wystąpienie Borysa Budki, które było ogromną frustracją, gigantycznymi emocjami, nad którymi on nie potrafi zapanować. Oskarżał pana prezydenta o zwycięstwo, atakował obóz rządzący – poinformował wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.
Borys Budka apeluje do Sądu Najwyższego o unieważnienie wyborów, ale zdaniem wiceministra sprawiedliwości jest to wylewania krokodylich łez.
– Atak na obóz władzy, groźba o unieważnieniu wyborów jest absolutnie bezpodstawna. To nie Borys Budka i jego koledzy zdecydują o ważności wyborów, ale Sąd Najwyższy – podkreślił wiceminister.
Kilka dni temu pojawiła się próba wyłączenia niektórych sędziów z izby orzekającej o ważności wyborów.
– Trybunał Konstytucyjny odniósł się do kwestii związanych z procedurą powołania kogoś na sędziego w Polsce. Akt powołania, wskazania takiej osoby przez prezydenta RP nie podlega podważeniu, ponieważ jest to prerogatywa prezydencka. Oznacza to, że taki akt nigdy nie może być badany, przez nikogo – tak stanowi polskie prawo – zapewnił wiceminister sprawiedliwości.
Posłowie Koalicji Obywatelskiej po raz kolejny zwrócili się o dostęp do dokumentów Funduszu Sprawiedliwości we wskazanym przez siebie terminie, nie pojawili się na spotkaniu – powiedział w „Aktualnościach dnia” wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.
Posłowie Koalicji Obywatelskiej – @Gasiuk_Pihowicz i @ArkadiuszMyrcha – po raz kolejny zwrócili się o dostęp do dokumentów Funduszu Sprawiedliwości i znów we wskazanym przez siebie terminie (16 lipca, godz. 10.00) nie pojawili się, by zapoznać się z materiałami… 1/2 pic.twitter.com/dnVczBZvBF
— Min. Sprawiedliwości (@MS_GOV_PL) July 16, 2020
– Posłowie Koalicji Obywatelskiej Kamila Gasiuk-Pihowicz i Arkadiusz Myrcha nie zjawili się w wyznaczonym przez siebie terminie. Minister Marcin Romanowski czekał w Ministerstwie Sprawiedliwości, ale posłowie KO nie dotarli do celu. (…) Taką mamy opozycję, my jej sobie nie wybieramy. Nie jest ona konstruktywna tylko krzykliwa – dodał.
Na czym polega Fundusz Sprawiedliwości?
– Jest to fundusz, który jest pod nadzorem ministra sprawiedliwości. Na ten fundusz składają się środki, które pochodzą m.in. od sprawców przestępstw drogowych oraz pracy więźniów. 8 procent z wynagrodzenia wpływa właśnie do Funduszu Sprawiedliwości. Ministerstwo Sprawiedliwości później przeznacza te środki na różne cele, na przykład zaopatruje straż pożarną, czy kupuje kamizelki odblaskowe, aby dzieci były widoczne na drodze. Ostatnio nawet klinika „Budzik” została zasilona z tego funduszu – wytłumaczył wiceminister.
Michał Wójcik odniósł się także do głosowania ws. odwołania min. Zbigniewa Ziobro.
– Minister Ziobro jest niepopularny z powodu reform, które chce przeprowadzać i przeprowadza. Są to trudne reformy Ministerstwa Sprawiedliwości, przeprowadzamy je od czterech lat. Chodzi tu o wprowadzenie ustaw, które będą walczyć z przestępstwami VAT-owskimi, walka z mafiami lekowymi, walka z dopalaczami, które trują polską młodzież, czy walka ws. „dzikiej reprywatyzacji”. To już chyba piąte albo szóste votum nieufności wobec ministra Ziobro – powiedział wiceminister.
Dziś w Wierzbicy poinformowałem, ze 11. dzieci odebranych przed kilkoma miesiącami, wraca do matki! Dziękuję sądowi, prokuraturze, @a_milczanowska, moim ludziom w resorcie. Dla takich chwil autentycznych emocji matki, warto żyć. Firma Budimex wybuduje dla rodziny nowy dom.🇵🇱 pic.twitter.com/nJ7FZ3GgwN
— Michał Wójcik🇵🇱 (@mwojcik_) July 10, 2020
W 2016 roku Ministerstwo Sprawiedliwości wprowadziło ustawę zakazującą odbierania dzieci rodzicom wyłącznie ze względu na złe warunki ekonomiczne i bytowe rodziny.
– W sprawie rodziny z Wierzbicy sam interweniowałem. Dzieci, które zostały odebrane matce przez sąd wróciły do domu. Dla tej rodziny zostanie wybudowany dom. Widziałem tę ogromną radość na twarzach wszystkich. Właśnie dla takich chwil warto żyć, jako minister – zaakcentował gość „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.
radiomaryja.pl