fot. https://twitter.com/MateuszWagemann

[TYLKO U NAS] M. Wagemann o inicjatywie „W obronie chrześcijan”: Wszyscy pamiętamy wydarzenia sprzed dwóch lat, kiedy w Polsce doszło do zakłóceń Mszy świętych i profanacji. To pokazało, że aktualne przepisy Kodeksu karnego, które dotyczą tych przestępstw, są nieskuteczne

Jesteśmy przerażeni sytuacją w Polsce, która jest związana z wieloma aktami profanacji, dewastacji, zniszczeń miejsc kultu religijnego, świątyń. Jesteśmy zaniepokojeni atakami na świątynie, ale również na osoby duchowne, a także na wiernych. Wszyscy mamy w pamięci wydarzenia jesieni 2020 roku, kiedy w Polsce doszło do wielu zakłóceń Mszy świętych, nabożeństw, gdy zniszczono wiele obiektów kultu religijnego. Mieliśmy do czynienia z aktami, piłowaniem krzyży, niszczeniem kapliczek zarówno na terenach przykościelnych, jak i innych. To wszystko pokazało, że aktualne przepisy Kodeksu karnego, które dotyczą tego typu przestępstw, są nieskuteczne – powiedział Mateusz Wagemann, wicewojewoda zachodniopomorski, radca prawny, pełnomocnik komitetu inicjatywy ustawodawczej „W obronie chrześcijan”, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Obywatelski projekt ustawy „W obronie chrześcijan” to inicjatywa, która jest reakcją na sytuację w Polsce związaną z aktami profanacji i zniszczeń miejsc kultu religijnego. Wszyscy pamiętamy 2020 rok, kiedy w naszym kraju dochodziło do ataków na obiekty sakralne. Sytuacja pokazała, że czas zaktualizować przepisy Kodeksu karnego dotyczące kultu religijnego.

– Inicjatywa „W obronie chrześcijan” wzięła się z powodu niepokoju wielu środowisk. Jesteśmy przerażeni sytuacją w Polsce, która jest związana z wieloma aktami profanacji, dewastacji, zniszczeń miejsc kultu religijnego, świątyń. Jesteśmy zaniepokojeni atakami na świątynie, ale również na osoby duchowne, a także na wiernych. Wszyscy mamy w pamięci wydarzenia jesieni 2020 roku, kiedy w Polsce doszło do wielu zakłóceń Mszy świętych, nabożeństw, gdy zniszczono wiele obiektów kultu religijnego. Mieliśmy do czynienia z aktami, piłowaniem krzyży, niszczeniem kapliczek zarówno na terenach przykościelnych, jak i innych. To wszystko pokazało, że aktualne przepisy Kodeksu karnego, które dotyczą tego typu przestępstw, są nieskuteczne – mówił Mateusz Wagemann, wicewojewoda zachodniopomorski.

Wiele osób obrażających chrześcijan posługuje się argumentami, że przysługuje im wolność słowa.

Osoby używające tego typu argumentacji posługują się określonymi wolnościami czy prawami, które im przysługują, ale zapominają o tym, że wiernym czy osobom sprawującym kult religijny też przysługują prawa i to prawa na podstawie tego samego aktu prawnego, czyli Konstytucji RP (…). Niewątpliwie jedna wolność przysługująca określonej osobie – wolność do wypowiedzi czy do wyrażania własnych poglądów – nie może prowadzić do naruszania innej wolności, która też jest gwarantowana w Konstytucji RP. Wolność wszystkich tych, którzy twierdzą, że chcą tylko prezentować swoje poglądy i przekonania, nie może wybiegać, naruszać wolności do sumienia, wyznania, wolności religijnej, która też jest zagwarantowana w naszej konstytucji. Tak długo jak wolność wypowiedzi nie narusza wolności swobody religijnej, to ona przysługuje każdemu, ale nie może ingerować czy zakłócać wolności religijnej, która również jest wolnością konstytucyjną – zaznaczył  pełnomocnik komitetu inicjatywy ustawodawczej „W obronie chrześcijan”.

Mateusz Wagemann wyjaśnił, jakie kluczowe zmiany przewiduje projekt ustawy „W obronie chrześcijan”.

Projekt naszej ustawy przewiduje kilka kluczowych elementów. Chodzi m.in. o wprowadzenie do Kodeksu karnego przepisu, który będzie gwarantował, że sprawowanie kultu religijnego, ale również wypowiedzi oparte na nauce Kościoła, dogmatach, że one nigdy nie będą mogły stanowić przestępstwa. Chodzi o to, żeby nie karać osób, które posługując się Pismem Świętym, twierdzą, że homoseksualizm to grzech. Mieliśmy w Europie do czynienia z próbą karania osób, które to przekonanie wyrażały, opierając się na Piśmie Świętym, więc aby zapobiegać tego typu sytuacjom, chcemy wyraźnie wskazać w Kodeksie karnym, iż prezentowanie myśli, tez, argumentów, które wywodzą się z dogmatów Kościoła czy z nauki, nie mogą być nigdy przestępstwem. Kolejna zmiana dotyczy przepisu art. 195 KK, który to przepis dotyczy przestępstwa zakłócania aktów religijnych, obrzędów religijnych. Dzisiaj jest tak, że tylko złośliwe przeszkadzanie w wykonywaniu obrzędów religijnych podlega karze, co oczywiście powoduje trudności interpretacyjne i w wielu przypadkach jest dla sądów przyczynieniem do umarzania postępowań czy też uniewinniania sprawców, dlatego że słowo złośliwie jest trudne do udowodnienia. W naszej ocenie należy ten wyraz z przepisu usunąć, tak aby każde zakłócanie w wykonywaniu nabożeństw i aktów religijnych podlegało karze. Trzecia zmiana dotyczy przestępstwa obrazy uczuć religijnych. To przestępstwo zostało zdefiniowane dosyć dawno i jest to pojęcie bardzo nieostre (…). Nasza propozycja dotyczy zmiany tego przepisu tak, aby karanie nie było tylko obrażanie czyichś uczuć religijnych, ale żeby karalny był sam fakt zniszczenia miejsca kultu religijnego – wskazał radca prawny.

Całą rozmowę z Mateuszem Wagemannem można odsłuchać [tutaj].

 

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl