[TYLKO U NAS] M. Małecki o D. Tusku: Pokrzykuje gdzieś z boku jak zwykły troll internetowy. To nie przystoi. To nie licuje z godnością byłego premiera RP
Dzisiaj pokrzykuje gdzieś z boku jak zwykły troll internetowy. To nie przystoi. To nie licuje z godnością byłego premiera Najjaśniejszej Rzeczypospolitej, ale musimy pamiętać, że mamy do czynienia z człowiekiem, który uciekł z Polski, porzucił godność szefa rządu Rzeczypospolitej Polskiej na rzecz swojej fuchy w Brukseli, na której Polska w żaden sposób nie skorzystała – powiedział o Donaldzie Tusku w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja Maciej Małecki, wiceminister aktywów państwowych.
Sekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych wyjaśnił, jakie są przyczyny nasilonej krytyki wobec prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka.
– Prezes Daniel Obajtek naruszył potężne interesy, z jednej strony rozpoczynając wielki projekt budowy multienergetyczego, silnego koncernu na bazie Orlenu, Energi, Lotosu, PGNiG-u, który będzie skutecznie rywalizował na rynku europejskim i szerzej. To narusza interesy wielu graczy w tym obszarze – wskazał.
Ponadto – jak mówił wiceminister – Daniel Obajtek w znacznym stopniu uniezależnił polski koncern paliwowy od Rosji.
– Zmniejsza udział rosyjskiej ropy w dostawach do naszego czempiona paliwowego – zaznaczył Maciej Małecki.
Wiceminister porównał także zyski Orlenu obecnie i za czasów rządów obecnej opozycji.
– Orlen za czasów Prawa i Sprawiedliwości wypracował ponad 26 mld zł zysku, a za Donalda Tuska i Ewy Kopacz zaledwie 2,9 mld zł. Nie ma sytuacji, o jakiej słyszeliśmy na taśmach nagrywanych przez kelnerów restauracji „Sowa i Przyjaciele”, gdzie były prezes Orlenu żartował, że Donald Tusk śmiał się wtedy: „benzynę po wyborach możesz zrobić za 7 zł”. Dzisiaj tankujemy na stacjach benzynowych i widzimy, że benzyna kosztuje dużo taniej niż za Donalda Tuska – zwrócił uwagę.
Zdaniem Macieja Małeckiego, rok 2020 był rokiem, który najbardziej ukazał różnice pomiędzy Orlenem Daniela Obajtka, a Orlenem za czasów rządów koalicji PO-PSL.
– Daniel Obajtek jako szef Orlenu razem ze swoim zespołem wypracował 3,4 mld zł zysku w roku światowego kryzysu wywołanego koronawirusem, a Donald Tusk i Ewa Kopacz przez 8 lat rządów Platformy i PSL zaledwie 2,9 mld zł. To są powody, które skłaniają do ataków na Daniela Obajtka – podkreślił sekretarz stanu.
W krytykowanie Daniela Obajtka zaangażował się były premier.
– Donald Tusk występuje tu w roli wyjątkowego zawistnika, człowieka, który w kontekście późniejszych wyników Orlenu okazał się kompletnym nieudacznikiem. Widać, jak mógł funkcjonować Orlen – także za czasów Platformy i PSL-u – gdyby Donald Tusk wdrożył odważną walkę z szarą strefą, z mafiami paliwowymi. Z jakichś przyczyn tego nie zrobił – mówił Maciej Małecki.
Wiceminister w mocnych słowach odniósł się do postawy Donalda Tuska, nie tylko w świetle ostatnich wydarzeń.
– Dzisiaj pokrzykuje gdzieś z boku jak zwykły troll internetowy. To nie przystoi. To nie licuje z godnością byłego premiera Najjaśniejszej Rzeczypospolitej, ale musimy pamiętać, że mamy do czynienia z człowiekiem, który uciekł z Polski, porzucił godność szefa rządu Rzeczypospolitej Polskiej na rzecz swojej fuchy w Brukseli, na której Polska w żaden sposób nie skorzystała – skrytykował.
Środowiska opozycyjne oraz nieprzychylne Polsce zirytować mogła szczególnie jedna decyzja obecnego prezesa Orlenu. Dotyczyła ona repolonizacji mediów.
– Daniel Obajtek, podejmując decyzję biznesową o zakupie wydawnictwa Polska Press z jednej strony repolonizuje media, z drugiej strony narusza sytuację, w której niemal monopol na rynku mieli gracze niezwykle sprzyjający totalnej opozycji – podkreślił sekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych.
Wiceminister zwrócił też uwagę, że PKN Orlen w obecnym kształcie jest postrzegany jako spółka kluczowa dla dalszego rozwoju Polski, szczególnie w obecnych czasach.
– W Ministerstwie Aktywów Państwowych patrzymy na Orlen jako na naszego czempiona, nie tylko paliwowego, ale coraz bardziej multienergetycznego, o zdywersyfikowanych źródłach przychodu, który ma być jedną z lokomotyw polskiej gospodarki, zwłaszcza wtedy, gdy będziemy wychodzili z pandemii koronawirusa – zaznaczył.
Wskazał przy tym, że zyski, które obecnie zasilają budżet państwa, wcześniej – za rządów PO-PSL – szły do mafii paliwowych. Wszelka krytyka ze strony totalnej opozycji jest zatem bezzasadna.
– Nie mają moralnego prawa do takiej krytyki – stwierdził wiceminister.
Przypomniał przy tym, że Donald Tusk powiedział kiedyś, iż „Polskość to nienormalność” i zaznaczył, że obecna krytyka prosperującej polskiej spółki Skarbu Państwa wpisuje się w te słowa. Zdaniem ministra, były premier zniżył się także do bardzo prymitywnego poziomu, próbując przypodobać się Marcie Lempart, liderce skrajnie lewicowego, proaborcyjnego Strajku Kobiet, by znów znaleźć miejsce na polskiej scenie politycznej.
– Donald Tusk wyglądał na niezwykle szczęśliwego w jej towarzystwie, wręcz oczekującego na jakąś łaskę namaszczenia, powrotu do polskiej polityki – powiedział Maciej Małecki.
Wiceminister zwrócił także uwagę, że nie warto przejmować się krytyką ze strony Donalda Tuska i jemu podobnych, ale skupić się na budowaniu silnego państwa. Jak podkreślił, decyzje obecnego rządu pokazały, iż istnieje realna szansa na rozwój Polski.
– Polska jest krajem o ogromnych możliwościach rozwoju gospodarki. Mamy zdolnych, przedsiębiorczych ludzi, którzy mogą prężnie rozwijać nasz kraj, budować naszą gospodarkę. Polacy nie muszą wyjeżdżać za granice, inwestycje mogą powstawać w Polsce. Wystarczy tylko zapewnić równe szanse na rynku. Wystarczy skutecznie chronić polski rynek, tak jak w przypadku walki z mafią paliwową, z mafią VAT-owską, z mafiami podatkowymi. To jest sedno naszych działań – zaznaczył.
Całość rozmowy jest dostępna [tutaj].
radiomaryja.pl