[TYLKO U NAS] M. Lewandowski: Francuzi cieszą się z wykańczania naszej energetyki, bo będą na tym zarabiać. Ich gospodarka będzie się rozwijała, a my będziemy coraz bardziej peryferyjni

Francuzi cieszą się, że nasza energetyka będzie się wykańczać, bo wtedy będziemy kupować prąd od nich. Będą na tym zarabiać, ich gospodarka będzie się rozwijała, a my będziemy coraz bardziej peryferyjni. Będziemy pogłębiali się w marazmie gospodarczym i społecznym – powiedział Marek Lewandowski, rzecznik prasowy NSZZ „Solidarność”, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Francuscy związkowcy domagają się wykluczenia „Solidarności” z Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych ze względu na – jak zaznaczono – „profil ideowy”. Polskim związkowcom zarzuca się, że nie angażują się w obronę środowisk LGBT oraz nie godzą się na przyjmowanie migrantów.

– Francuzi chyba nigdy nie wiedzieli, czym jest „Solidarność” i na jakich wartościach jest zbudowana. Gdyby było inaczej, nie wypisywałaby takich głupot. Chrześcijański związek zawodowy nie może wspierać chorych ideologii LGBT, występować przeciwko naturalnemu porządkowi. (…) Francuskie związki zawodowe pokazują, że są równi i równiejsi. Co wolno jednym, to nie wolno drugim – zwrócił uwagę Marek Lewandowski.

Gość Radia Maryja powiedział, że „nie jest tajemnicą, że zdecydowana większość europejskich związków zawodowych jest lewicowa, lewacka, a nawet komunistyczna”.

– „Solidarność” jest w zdecydowanej mniejszości reprezentowana przez związki chrześcijańskie. Od dłuższego czasu nie pasujemy tam. Stanowiska i deklaracje przyjmowane przez Europejską Konfederację Związków Zawodowych są biegunowo sprzeczne z tym, co budowała i wyznaje „Solidarność” – zaznaczył.

Premier RP Mateusz Morawiecki przekonuje Komisję Europejską do obniżenia podatku VAT na paliwo i żywność. Chce też reformy systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2. Temat ten ma podejmować w trakcie szczytu Rady Europejskiej. [czytaj więcej]

– Polska ma swoje bogactwa, z których musi korzystać. Nawet jeżeli mamy przeprowadzić transformację energetyczną i gospodarczą na zeroemisyjną, to czymś trzeba na to zarobić. Do tego potrzebny jest solidny wzrost gospodarczy oraz ogromne pieniądze. Żeby to wszystko było możliwe, potrzebujemy stabilnej i bezpiecznej energii, a taka jest dziś tylko i wyłącznie z węgla. W handlu emisjami musimy rozdzielić dwie rzeczy. Sam system na początku dał się zrobić, natomiast niedopuszczalne było wpuszczenie tego na rynek spekulacyjny, gdzie wielcy gracze finansowi skupują uprawnienia i sprzedają na wolnym rynku za kilkudziesięciokrotnie większe pieniądze. Obecnie przebitka wynosi 1000 procent – powiedział rzecznik prasowy NSZZ „Solidarność”.

– Francuzi cieszą się, że nasza energetyka będzie się wykańczać, bo wtedy będziemy kupować prąd od nich. Będą na tym zarabiać, ich gospodarka będzie się rozwijała, a my będziemy coraz bardziej peryferyjni. Będziemy pogłębiali się w marazmie gospodarczym i społecznym – podsumował gość Radia Maryja.

Cała rozmowa z Markiem Lewandowskim dostępna jest [tutaj].

radiomaryja.pl