fot. pixabay.com

[TYLKO U NAS] M. Korzekwa-Kaliszuk: Wyrok Sądu Najwyższego USA z 24 czerwca przywraca poszczególnym stanom możliwość samodzielnego podejmowania decyzji w zakresie ochrony ludzkiego życia

Wyrok Sądu Najwyższego to dopiero początek kolejnej wielkiej batalii. On jest historyczny, on jest absolutnie przełomowy, ale aborcyjna lewica nie odpuści, będzie dalej próbowała walczyć o to, aby w Stanach na nowo wprowadzone zostało prawo pozwalające na aborcję na życzenie – mówiła w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja Magdalena Korzekwa-Kaliszuk, prawnik i psycholog z Fundacji Grupa Proelio, odnosząc się do wyroku Sądu Najwyższego USA z 24 czerwca 2022 roku, unieważniającego konstytucyjne prawo do tzw. aborcji.

Sąd Najwyższy USA orzekł w piątek, że powszechne prawo do zabijania nienarodzonych dzieci nie jest prawem konstytucyjnym, odwracając stan prawny zapoczątkowany przez precedens w słynnej sprawie Roe vs. Wade z 1973 roku. [czytaj więcej]

– Sprawa Roe vs Wade dotyczyła kobiety, która miała być zgwałcona. Później się okazało, że to było kłamstwo i że to prawdopodobnie nie był wcale gwałt i że tak kazano jej powiedzieć. Sprawa, mimo że miała dotyczyć skrajnej sytuacji, zakończyła się tym, że Sąd Najwyższy uznał, jakoby amerykańska konstytucja gwarantowała coś takiego jak aborcja na życzenie – zaznaczyła Magdalena Korzekwa-Kaliszuk.

Prawnik zwróciła uwagę, że doszło do tego wskutek wielu manipulacji i kłamstw. Legalizacja zabijania dzieci nienarodzonych miała wynikać z poprawki do konstytucji Stanów Zjednoczonych dotyczącej prawa do prywatności z 1868 r., traktującej o zupełnie innych dziedzinach życia. Wyrok w sprawie Roe vs Wade obowiązywał prawie 50 lat i przyczynił się do śmierci ok. 63 mln dzieci. Obligował on poszczególne stany do tego, aby umożliwiały tzw. aborcję na życzenie nawet do 22-24 tygodnia ciąży. Zabijania dzieci nienarodzonych jako „prawa konstytucyjnego” nie dało się zdelegalizować, a ograniczenie go spotykało się z ogromnymi trudnościami.

– Środowiska, które tyle krzyczą o wolności, o możliwości decydowania, odbierały możliwość decydowania o swoim prawie poszczególnym stanom. Wyrok z 24 czerwca kompletnie zmienia tę sytuację. Przywraca on stanom możliwość samodzielnego podejmowania decyzji o zakresie ochrony ludzkiego życia – wskazała gość Radia Maryja. [więcej]

Krytyczny stosunek do piątkowego wyroku wyraził prezydent USA, Joe Biden, który deklaruje się jako katolik. Jego zdaniem wyrok „cofa Amerykę aż o 150 lat” i „jest realizacją skrajnej ideologii”.

– Nie jest to zaskakujące, jest to bardzo przykre i niestety pokazuje, że ten wyrok Sądu Najwyższego to jest dopiero początek kolejnej wielkiej batalii. On jest historyczny, on jest absolutnie przełomowy, ale aborcyjna lewica nie odpuści i będzie dalej próbowała walczyć o to, aby w Stanach na nowo wprowadzone zostało prawo pozwalające na aborcję na życzenie – zwróciła uwagę Magdalena Korzekwa-Kaliszuk.

Podczas sporu o tzw. aborcję ze strony jej zwolenników często pada argument praw kobiet, jednak pomija się w niej prawa dziecka.

– Cały spór rozstrzyga się o to, że przynajmniej część działaczy aborcyjnej lewicy nie chce uznać faktu, że dziecko jest człowiekiem, któremu przynależy się godność od samego momentu poczęcia – nie później. Mamy do czynienia z wieloma paradoksami, bo są ludzie, którzy np. nie uznają aborcji w dziewiątym miesiącu ciąży, ale uznają aborcję w siódmym czy szóstym miesiącu ciąży – zaznaczyła psycholog.

Między zwolennikami zabijania nienarodzonych dzieci nie ma konsensusu, od kiedy człowiek jest człowiekiem. Są nawet tacy, którzy uznają ten fakt, a i tak popierają tzw. aborcję.

– Aborcja jest szerokim problemem. To nie jest problem czysto-prawny i to nie jest tylko problem na gruncie myślenia, bo jeśli człowiek respektuje fakty, to respektuje fakt, że człowiek jest człowiekiem od momentu poczęcia, a osiągnięcia naszej cywilizacji pokazują nam wartość ludzkiego życia. Łatwo na gruncie rozumu wywieść prawo do życia od momentu poczęcia – mówiła prawnik.

Problem ten dotyczy także m.in. emocji czy duchowości, dlatego też wyrok raczej nie pozostanie bez radykalnej odpowiedzi środowisk proaborcyjnych. Może dojść nawet do kolejnej fali zamieszek i walk ulicznych w Stanach Zjednoczonych.

Całość rozmowy z Magdaleną Korzekwą-Kaliszuk jest dostępna [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj