[TYLKO U NAS] Ks. prof. W. Cisło: Gdyby nie Radio Maryja i Telewizja Trwam, to pewne tematy w ogóle nie ujrzałyby światła dziennego. Jest to bardzo potrzebne, zwłaszcza dzisiaj, kiedy mamy czas pandemii
Wiemy dobrze, że gdyby nie Radio Maryja i Telewizja Trwam to pewne tematy w ogóle nie ujrzałyby światła dziennego. Jest to bardzo potrzebne, zwłaszcza dzisiaj, kiedy mamy czas, jakim jest pandemia, kiedy jesteśmy zamknięci w domach. Wielu ludzi czy to z obawy o zdrowie, czy ze względu na wiek nie chodzi do kościoła i gdyby nie przekaz medialny, nie mieliby nawet dostępu do Mszy świętej, do przeżywania sakramentów – mówił ks. prof. dr hab. Waldemar Cisło, dyrektor Polskiej Sekcji Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie, w rozmowie z TV Trwam.
W sobotę (5 grudnia) obchodziliśmy 29. rocznicę powstania Radia Maryja. [zobacz] Słuchacze doceniają Radio Maryja za codzienną modlitwę, katechezę, dobre rady, rzetelne informacje, a przede wszystkim za ducha nadziei i pocieszenia, który szczególnie dziś – w dobie pandemii koronawirusa – jest im niezwykle potrzebny. [czytaj więcej]
– Wiemy dobrze, że często słyszymy w różnych mediach o tzw. pluralizmie medialnym. Są pewne ośrodki, które mają zapewniony głos, natomiast Kościół katolicki, gdyby nie Radio Maryja, Telewizja Trwam i „Nasz Dziennik”, tego głosu by nie miał, a często go brakuje. Wiemy dobrze, że różne ośrodki liberalne we wspaniały sposób zapewniły sobie wpływy na kształtowanie opinii społecznej, pewnych tematów. Wiemy dobrze, że gdyby nie Radio Maryja i Telewizja Trwam, to pewne tematy w ogóle nie ujrzałyby światła dziennego. Jest to bardzo potrzebne, zwłaszcza dzisiaj, kiedy mamy czas, jakim jest pandemia, kiedy jesteśmy zamknięci w domach. Wielu ludzi czy to z obawy o zdrowie, czy ze względu na wiek nie chodzi do kościoła i gdyby nie przekaz medialny, nie mieliby nawet dostępu do Mszy świętej, do przeżywania sakramentów, chociaż wiemy, że jest to przeżywanie niepełne. To jest najważniejszy aspekt istnienia mediów katolickich, które są pewnym głosem sprzeciwu. Hiszpania czy Francja są przykładami, gdzie Kościół się poddał. Widzimy, że wtedy Kościół staje się Kościołem milczenia i nie ma nic do powiedzenia – powiedział ks. prof. dr hab. Waldemar Cisło.
Duchowny podkreślił, że Rodzina Radia Maryja jest czymś wyjątkowym.
– Różne media mają kapitał, który za nimi stoi, zarabiają, a tutaj jest zupełnie inny łącznik czy spoiwo, które trzyma ludzi przy mediach, które są Rodziną Radia Maryja. Rodzina ma wspólne wartości, walczy o nie, stara się je przekazywać i to jest wielki potencjał, który jest jeszcze bardziej do rozwinięcia i do wykorzystania, zwłaszcza teraz, kiedy mamy ideologiczne rozbicie społeczeństwa. Widzimy, że jeżeli nie będzie powtórzonej katechezy dla dorosłych poprzez media, to będziemy bardzo biednym Kościołem i bardzo biednym krajem – wskazał dyrektor Polskiej Sekcji Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
– Jeśli nie będzie głosu sprzeciwu, to będzie tak jak w Kanadzie, gdzie rząd zamknął kościoły do 28 grudnia, czyli ludzie nie będą mogli przeżywać w pełni świąt, nie będą mogli chodzić do kościoła. W Holandii i w wielu innych krajach też są do tego przymiarki. Wiemy, że we Francji, gdyby nie protest biskupów, to też kościoły byłyby zamknięte. To jest ciekawe, że funkcjonuje metro, komunikacja społeczna, gdzie kilkadziesiąt osób jest w jednym wagonie, natomiast problemem są tylko kościoły, gdzie może być 20-30 osób. Skoro Sąd Najwyższy Francji uznał, że jest to restrykcja czy represja wobec ludzi wierzących, to widzimy, że te progi są czasami zbyt daleko idące i takich przykładów moglibyśmy znaleźć więcej. Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych również zwrócił uwagę, że restrykcje w stosunku do kościołów, ludzi wierzących są daleko idące. Niestety można by się pokusić o tezę, chociaż ona jest niepopularna, że w wielu wypadkach pandemia jest używana jako oręż przeciwko Kościołowi. Mamy Francję, mamy inne przykłady krajów, gdzie reżim w stosunku do Kościoła i ludzi wierzących jest nadzwyczaj ostry, natomiast nie widzimy go w centrach handlowych, nie widzimy go w innych miejscach. Wytwarza się dziwna tendencja, że to kościół jest miejscem, gdzie się można zarazić, czego przykłady mieliśmy w Szczecinie [więcej], gdzie na lampach wieszano plakaty z hasłami: >>zabij księdza<< – zaznaczył ks. prof. dr hab. Waldemar Cisło.
Dyrektor polskiej sekcji Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie zwrócił uwagę, że Polonia bardzo chętnie słucha Radia Maryja i ogląda Telewizję Trwam.
– Bardzo często goście z Iraku czy Syrii gościli na antenie Radia Maryja, czy Telewizji Trwam. Zawsze mamy możliwość dotarcia do naszych wiernych z najnowszymi informacjami. Ostatnio mieliśmy Chile i wiele innych miejsc, gdzie na świecie dzieją się różne rzeczy. Pamiętamy palenie kościołów w Chile. Zastanawialiśmy się, dlaczego tak katolicki kraj dał się tak szybko zmanipulować i pojawiła się agresja i złość przeciwko rządowi, która została ukierunkowana na Kościół. Kilka miesięcy później mamy to samo w Polsce. To, co widzimy dzisiaj, to jest coś, co było nie do wyobrażenia jeszcze kilka miesięcy temu, żeby przerywano Msze święte, żeby profanowano kościoły, żeby podżegano do palenia kościołów. Do tej pory to było dla nas coś zupełnie obcego, a niestety dzisiaj musimy się z tym zderzyć – powiedział rozmówca TV Trwam.
Ks. prof. dr hab. Waldemar Cisło nazywa ojca dr. Tadeusza Rydzyka CSsR „patriarchą mediów polskich”.
– Innych dostojników jest wielu, ale jest jeden patriarcha. Życzę siły i zdrowia, bo to jest jak w rodzinie. Musi być głowa rodziny, która wszystkim kieruje, która nadaje ton, nadaje pewien kierunek. To zawsze są charyzmatycy i tylko oni potrafią to robić. Oby jak najdłużej ten charyzmatyczny Ojciec Rodziny Radia Maryja żył, cieszył się zdrowiem i prowadził Radio Maryja – podsumował duchowny.
radiomaryja.pl