[TYLKO U NAS] Ks. prof. A. Maryniarczyk o sprawie prof. E. Budzyńskiej: To bardzo wielkie niebezpieczeństwo, że z ideologiami nie dopuszcza się dyskusji
Głupstwo trzeba odsłaniać i pokazywać, że to nie jest prawda. Co widzimy, to bardzo wielkie niebezpieczeństwo, że z ideologiami nie dopuszcza się dyskusji. Zaraz pojawia się element administracyjny. Tak było z marksizmem. Jeśli ktoś chciał z nim dyskutować, to od razu był element administracyjny – powiedział w czwartkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja ks. prof. Andrzej Maryniarczyk, filozof z katedry metafizyki na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim.
Rusza kampania w obronie prof. Ewy Budzyńskiej z Uniwersytetu Śląskiego, której grozi kara dyscyplinarna nagany za wykłady o rodzinie [zobacz więcej]. Ks. prof. Andrzej Maryniarczyk zauważył, że „ostatnie wydarzenia – czy to z prof. Nalaskowskim, czy panią prof. Budzyńską – pokazują kryzys uniwersytetu”.
– Uniwersytet miał i powinien służyć prawdzie, a nie ideologii. Jaka jest różnica między prawdą, a ideologią? Otóż prawdy szukamy. Jeśli chcemy poznać prawdę o człowieku, trzeba tego człowieka poznawać. (…) Natomiast ideologia polega na tym, że konstruujemy jakąś teorię, ideę i do niej chcemy przykrawać rzeczywistość, chcemy tę rzeczywistość w jakiś sposób modelować. To jest największym niebezpieczeństwem uniwersytetu, bo dopuszcza się tam ideologie, które konstruowane są jako pewne niby naukowe teorie i stają się narzędziem inżynierii społecznej. Mamy ideologie gender, której nadaje się status ideologii naukowej. W związku z tym chce się do niej przykrawać społeczeństwo – zaznaczył filozof.
– To samo dotyczy innych ideologii, które pojawiają się na uniwersytetach – ideologia ekologizmu, ideologia feminizmu. Te ideologie zaczynają się w tej chwili mnożyć – dodał.
Gość Radia Maryja wskazał, że „uniwersytet jest miejscem dyskusji i nawet każde głupstwo może być jej przedmiotem. To jednak nie oznacza, że głupstwo, które jest przedmiotem dyskusji na uniwersytecie, staje się podniesione do rangi głupstwa uniwersyteckiego”.
– To głupstwo trzeba odsłaniać i pokazywać, że to nie jest prawda. Co widzimy, to bardzo wielkie niebezpieczeństwo, że z ideologiami nie dopuszcza się dyskusji. Zaraz pojawia się element administracyjny. Tak było z marksizmem. Jeśli ktoś chciał z nim dyskutować, to od razu był element administracyjny. Usuwało się prof. Władysława Tatarkiewicza czy prof. Izydorę Dąmbską z Uniwersytetu Warszawskiego, a nie dyskutowano z nimi – zauważył ks. prof. Andrzej Maryniarczyk.
Duchowny podkreślił, że „skutkiem ideologizacji nauki, czyli nieliczenia się z rzeczywistością i tworzenie pewnych abstrakcyjnych teorii, jest ekologizm”.
– Jeśli nie liczymy się z naturą człowieka i mówimy, że on jest jak plastelina i możemy ulepić z niego kobietę czy mężczyznę, a później możemy go pofałdować i z jednego zrobić drugie, to od strony teoretycznej jest to zrobione jako teoria naukowa. To jest deformacja, destrukcja człowieka, destrukcja świata. To ideologia przeciwko człowiekowi – zauważył gość „Aktualności dnia”.
Cała rozmowa z ks. prof. Andrzejem Maryniarczykiem dostępna jest [tutaj].
radiomaryja.pl