fot. wsksim

[TYLKO U NAS] Ks. prof. A. Maryniarczyk: Ludzie wierzący mają prawo i obowiązek włączać się w politykę poprzez udział w wyborach

Ludzie wierzący mają prawo i obowiązek włączać się w politykę poprzez udział w wyborach. Bądźmy odważni we włączaniu się do polityki i organizowaniu się w niej; w działaniu na rzecz dobra wspólnego, które jest fundamentem pomyślności naszej Ojczyzny – zwracał uwagę ks. prof. Andrzej Maryniarczyk w felietonie z cyklu „Spróbuj pomyśleć” na antenie Radia Maryja.

Trwa kampania prezydencka. Po kilkumiesięcznej kwarantannie kandydaci ruszyli w objazd po kraju, by spotykać się z Polakami. [czytaj więcej] Wybory zaplanowane są na 28 czerwca.

– Żyjemy w czasach dyktatury badań opinii publicznej. Ten fakt ujawnia się najbardziej w momentach kampanii wyborczych. Politycy starający się o władzę w swoich programach chcą utrafić w zapotrzebowania największej liczby obywateli i w ten sposób pozyskiwać ich przychylność, a co za tym idzie – ich głosy – zaznaczył ks. prof. Andrzej Maryniarczyk.

Od czasów starożytnych władzę zdobywano na dwa sposoby: poprzez głosy ludu albo przez podbój. „Dziś zasadniczo pozostaje w Europie, a także i w Polsce ta pierwsza droga – droga demokracji” – mówił felietonista.

– Nic w tym dziwnego, że wszyscy kandydaci zabiegają o zjednanie sobie opinii ludu. Problem jednak w tym, że możemy zabiegać o to, by zjednać sobie opinię ludu myślącego zdrowo – jak objaśniał św. Augustyn – lub opinię ludu myślącego niezdrowo. W tym tkwi największy problem, a niekiedy i dramat współczesnych demokracji, w wyniku których – jak przestrzegał św. Jan Paweł II – mogą stać się one dyktaturami zła zamiast oazami dobra wspólnego – podkreślał kapłan.

Św. Augustyn w swoim dziele „Państwo Boże” wskazuje, że lepsze jest dążenie do zdobycia władzy poprzez pozyskiwanie głosów ludu niż przez podbój, gdyż ci, którzy chcą uzyskać głosy, usiłują podobać się głównie ludziom zdrowo sądzącym.

– Wielu jest ludzi, co potrafią właściwie oceniać dobrą stronę obyczajów, choć niewielu jest, co tę dobrą stronę posiadają. Jeśli o głosy takich ludzi zabiegają dążący do objęcia rządów i władzy w państwie, to jest to dla społeczności dobre, bo rządzący chcą przypodobać się ludziom uznającym dobro i uczciwość – stąd będą starali się iść prawą drogą. Jednak może się zdarzyć i tak niekiedy się zdarza, że pozyskiwania głosu ludu dokonuje się podstępem i obłudą, gdy ubiegający się o władzę chce, by go za dobrego miano, choć nim nie jest. (…) Gdy człowiek kierowany żądzą władzy sięga siłą lub podstępem po władzę, gorszy bywa – ostrzega św. Augustyn – od zwierząt dzikich w okrucieństwie i rozpuście – tłumaczył filozof.

Ks. prof. Andrzej Maryniarczyk akcentował, że ludzie wierzący mają obowiązek włączania się do polityki, by działań na rzecz dobra wspólnego.

– Ludzie wierzący mają prawo i obowiązek włączać się w politykę poprzez udział w wyborach. (…) Bądźmy odważni we włączaniu się do polityki i organizowaniu się w niej; w działaniu na rzecz dobra wspólnego, które jest fundamentem pomyślności naszej Ojczyzny – dodał.

Całość felietonu ks. prof. Andrzeja Maryniarczyka można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj