fot. twitter.com/jkardanowski

[TYLKO U NAS] J. K. Ardanowski: Pełniłem funkcję ministra rolnictwa, jestem rolnikiem i interesuje mnie, ile w tym strategicznym planie, jakim jest Polski Ład, jest również wsparcia dla rolnictwa. Nie ma tam żadnych konkretów

Nie wiem, czy poza ogólnymi deklaracjami, że wszyscy kochamy polską wieś i rolnictwo, rzeczywiście są w Polskim Ładzie zabezpieczenia, które sprawiają, że to rolnictwo będzie w stanie konkurować w najbliższych latach z rolnikami Europy Zachodniej i czy będzie w stanie zrealizować wielkie oczekiwania w skrócie nazywane Europejskim Zielonym Ładem – powiedział Jan Krzysztof Ardanowski, przewodniczący Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

15 maja Prawo i Sprawiedliwość przedstawiło założenia Polskiego Ładu. Wśród najważniejszych są ważne zmiany dla sektora rolnictwa.

– Jest to sprawa bardzo złożona, bo trzeba rozróżnić i rozdzielić to, co jest zapisane w Polskim Ładzie odnośnie życia na wsi, inwestycji w obszary wiejskie, poprawienia jakości życia. Te deklaracje, które składa prezes Jarosław Kaczyński i premier Mateusz Morawiecki, są daleko idące. Jeżeli chodzi o dostęp do internetu, świetlice, baseny w gminach, boiska, termoizolacje i poprawienie służby zdrowia na poziomie powiatowym, to to podnosi poziom życia na wsi i się z tego cieszę. Pełniłem funkcję ministra rolnictwa, jestem rolnikiem i interesuje mnie, ile w tym strategicznym planie, jakim jest Polski Ład, jest również wsparcia dla rolnictwa. Nie dla obszarów wiejskich, bo tych deklaracji jest sporo, ale dla rolnictwa nie ma w Polskim Ładzie żadnych konkretów. Jest tylko mowa o zwrocie akcyzy w paliwie rolniczym 10 zł do 1 ha. To nie są środki strategiczne. Owszem, są zapowiedzi stworzenia ustawy o rodzinnym gospodarstwie rolnym, ale kiedy pytam, jakie będą zapisy w tej ustawie, to właściwie nie mam żadnej odpowiedzi. Trudno oceniać coś, co jest w dalekich zapowiedziach – ocenił Jan Krzysztof Ardanowski.

Przewodniczący Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich zwrócił uwagę, że wiele postulatów dotyczących rolnictwa to tylko zapowiedzi, które wpływają na wzmocnienie  zabezpieczenie polskiego rolnictwa.

– Co do stworzenia kodeksu rolnego, czyli kodyfikowaniu i opisaniu mechanizmów, które mają zapewnić prowadzenie produkcji rolniczej w gospodarstwach jest też tylko w zapowiedziach. To wszystko sprawia, że nie wiem, czy poza ogólnymi deklaracjami, że wszyscy kochamy polską wieś i rolnictwo, rzeczywiście są w Polskim Ładzie zabezpieczenia, które sprawiają, że to rolnictwo będzie w stanie konkurować w najbliższych latach z rolnikami Europy Zachodniej i czy będzie w stanie zrealizować wielkie oczekiwania w skrócie nazywane Europejskim Zielonym Ładem – zwrócił uwagę gość audycji „Aktualności dnia”.

Jan Krzysztof Ardanowski odniósł się także do kondycji małych i średnich rolnych gospodarstw rodzinnych. Były minister rolnictwa zauważył, że do ich prowadzenia zniechęca biurokracja.

– Jeżeli poważnie mamy traktować zapewnienie trwania rozwoju mniejszych gospodarstw, to jestem tego absolutnym zwolennikiem. Uważam, że siła polskiej wsi polega również na dużej ilości małych gospodarstw, zakorzenionych w tradycji rodzin wielodzietnych i związku z chrześcijaństwem i z Kościołem. Jeżeli to nie ma być hipokryzją, jeżeli nie ma być tylko pustą zapowiedzią, że my kochamy te gospodarstwa, to musi się to przełożyć na konkrety. Na konkretne działania ekonomiczne, poprawienie i zmniejszenie męki biurokratycznej – podkreślił Jan Krzysztof Ardanowski na antenie Radia Maryja.

Przewodniczący Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich krytycznie odniósł się do Europejskiego Zielonego Ładu.

– Jest jeszcze kwestia Zielonego Ładu Europejskiego, którego niektórzy są wielkimi zwolennikami i twierdzą, że jest to coś szlachetnego i  ma sprawić, że Europa będzie ekologiczna i rolnicy mają realizować określone zachowania. Na poziomie ogólnym nikt tego nie kwestionuje. Wszyscy chcemy mniej niszczyć przyrodę, żeby gospodarka była związana ze zrównoważeniem i służyła następnym pokoleniom – powiedział przewodniczący Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich.

– Tylko w przypadku rolnictwa, żeby zrealizować to, co lewicowi politycy wymyślili, będą potrzebne nowe nakłady finansowe na nowe maszyny, nowe siewniki, nowe opryskiwacze i całkiem inne podejście do ochrony roślin. Również nowe nawożenie. Owszem, trzeba odchodzić od tego najbardziej przemysłowego, ale są rośliny, które bez odpowiedniego nawożenia nie będą rosły. Mówi się o rolnictwie precyzyjnym. (…) To wszystko jest potrzebne, żeby Europejski Zielony Ład nie zakończył się klęską rolnictwa, żeby rolnictwo w dalszym ciągu mogło wytwarzać i produkować znakomitą żywność w odpowiedniej ilości – dodał.

Całą rozmowę z Janem Krzysztofem Ardanowskim, przewodniczącym Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich, można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj