fot. PAP/Paweł Supernak

[TYLKO U NAS] F. Frąckowiak o próbie zmiany nazwy ronda im. Romana Dmowskiego przez środowiska liberalno-lewicowe: Oni są gotowi uciąć wszystkie nasze wspólne fundamenty, żeby realizować swój interes polityczny

To jest przerażające! Oni są gotowi uciąć wszystkie nasze wspólne fundamenty funkcjonowania społecznego, funkcjonowania narodowego tylko po to, żeby realizować swój (w gruncie rzeczy niewielki i bieżący) interes polityczny – tak na antenie Radia Maryja komentował próbę zmiany nazwy ronda im. Romana Dmowskiego na rondo Praw Kobiet, Filip Frąckowiak, radny miasta stołecznego Warszawy, dyrektor Muzeum Izba Pamięci Generała Kuklińskiego we wtorkowej audycji „Aktualności dnia”.

Warszawskie środowiska lewicowo-liberalne, wspierane przez władze miasta, dążą do zmiany nazwy ronda im. Romana Dmowskiego na rondo Praw Kobiet. Niestety, pozbawienie ronda imienia jednego z polskich Ojców Niepodległości jest zagrożeniem bliższym, niż mogłoby się zdawać. Prezydent miasta stołecznego Warszawy Rafał Trzaskowski oznajmił, że zabieg ten nie ma na celu niszczenia pamięci Romana Dmowskiego, ale ma stanowić pewien symbol. We wtorek miała miejsce konferencja prasowa Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Paderewskiego, który Instytut wystosował w tej sprawie apel [czytaj więcej]

W konferencji brał udział dyrektor Muzeum Izby Pamięci Generała Kuklińskiego, Filip Frąckowiak.

– Konferencja przede wszystkim przekazywała stanowisko ponad stu organizacji i kilku tysięcy osób, które kategorycznie i stanowczo nie zgadzają się na zniesienie nazwy w imię jakiegokolwiek symbolu walki o cokolwiek. Wiemy, że to są dla pewnych środowisk ważne sprawy, ale gdyby tak każde  środowisko swoje ważne sprawy przedstawiało i mówiło, że chce mieć z tego powodu ulicę zamiast tej, która obecnie istnieje (mimo że był przed laty konsensus w sprawie nadawania tej nazwy), to nie wiedzielibyśmy, czy obudzimy się następnego dnia w tym samym mieście, w którym zasnęliśmy poprzedniego – mówił warszawski radny.

Logika prezydenta Rafała Trzaskowskiego jest przy tym pokrętna. Jak wskazał Filip Frąckowiak, prezydent Warszawy mówi jednocześnie, że usuwanie z przestrzeni publicznej Romana Dmowskiego nie jest usuwaniem z przestrzeni publicznej Romana Dmowskiego. Zdaniem Rafała Trzaskowskiego, nie będzie to godzić w pamięć o odzyskaniu niepodległości.

– To jest oczywiście nieprawdą. Dokładnie o to chodzi, żeby – po pierwsze – usunąć Romana Dmowskiego tylko dlatego, że jest Romanem Dmowskim, a po drugie, żeby przejąć to rondo, które jest tak ważnym miejscem komunikacyjnym w Warszawie – zwrócił uwagę gość „Aktualności dnia”.

Zaznaczył przy tym, że przy takim poparciu, jakim cieszą się wśród władz Warszawy środowiska feministyczne, jest możliwe znalezienie godnego według tych środowisk miejsca dla upamiętnienia ich postulatów i nie musi być to rondo im. Romana Dmowskiego.

Dodał, że kiedyś na radzie Warszawy zadał pytanie, czy jeśli manifestacje feministek zaczęłyby się na Placu Zamkowym, to czy też środowiska te chciałyby zmienić jego nazwę. Odpowiedź brzmiała: „Tak”.

– To jest przerażające Oni są gotowi uciąć wszystkie nasze wspólne fundamenty funkcjonowania społecznego, funkcjonowania narodowego tylko po to, żeby realizować swój – w gruncie rzeczy niewielki i bieżący – interes polityczny – powiedział Filip Frąckowiak.

Zaznaczył, że sprawa, mimo poparcia prezydenta miasta dla zmiany nazwy, nie jest przesądzona. Zmiana ta byłaby działaniem bezprawnym.

– To nie jest tak, że prezydent – ile by nie miał poparcia, ile by głosów nie dostał – może sobie zmieniać ulice, a nawet rada Warszawy nie może sobie tak zmieniać ulic, nawet jeśli ma większość, dlatego że są precyzyjne przepisy, które mówią o tym, kiedy można zmieniać ulice. One są bardzo precyzyjne po to, żeby nikomu – nawet komuś, kto ma większość – nie przyszło do głowy, żeby coś zmieniać – zwrócił uwagę radny miasta stołecznego Warszawy.

Wyjaśnił, że nazwę można byłoby zmienić jedynie wtedy, kiedy przestałaby ona istnieć lub gdyby w biografii Romana Dmowskiego odkryto coś, co sprawiłoby, że stałby się niegodny, by jego imieniem nazywać ulicę. Żaden z powyższych warunków nie został spełniony, więc nazwy nie można zmienić. Gość „Aktualności dnia” zapowiedział, że uchwała dotycząca zmiany nazwy zostanie zaskarżona.

Całość rozmowy jest dostępna [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl