[TYLKO U NAS] Dr R. Zadura o przekazaniu 40 mln zł na naukę języka polskiego w Niemczech: Jeżeli nie zadbamy o nauczanie języka polskiego, to stracimy pokolenie. Język jest niezwykłą siłą, która potrafi łączyć
Mniejszość niemiecka w Polsce otrzymuje nieporównywalnie większe środki z budżetu naszego państwa niż Polacy mieszkający w Niemczech. Dysproporcje są rażące i powodują niezadowolenie oraz emocje towarzyszące nam przez lata. (…) Obecnie w Niemczech żyje 1,5-2,2 mln Polaków. To ogromna ilość. Wraz z osobami dorosłymi są także dzieci. Jeżeli nie zadbamy o nauczanie języka polskiego, to stracimy pokolenie. Język jest niezwykłą siłą, która potrafi łączyć osoby przebywające poza granicami. Jeśli utracimy język, stracimy związek z naszą Ojczyzną i bliskimi – powiedział dr Robert Zadura, były dyplomata, historyk, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.
Sejm przyjął w czwartek poprawkę do budżetu na 2022 rok. Efektem przepisów będzie przekazanie 40 mln zł na naukę języka polskiego w Niemczech.
– Mniejszość narodowa w Niemczech została nam odebrana dekretem z lutego 1940 roku. Poszedł za tym zabór polskich majątków, które mieliśmy jako polska mniejszość w Niemczech. Nigdy tego nie odzyskaliśmy. Warto przypomnieć, że mniejszości, które są oficjalnie kwalifikowane przez niemiecki rząd, to: Duńczycy, Serbołużyczanie, Romowie i Sinti oraz Fryzowie. Polaków ewidentnie brakuje na tej liście – podkreślił dr Robert Zadura.
.@MEIN_GOV_PL: Przywracamy symetrię w sposobie traktowania mniejszości niemieckiej w Polsce i polskiej w Niemczech https://t.co/0pWINPq7WN
— Radio Maryja (@RadioMaryja) January 26, 2022
– Sprawia to, że w relacjach bilateralnych finansowe środki ciężkości są niewspółmierne. Mniejszość niemiecka w Polsce otrzymuje nieporównywalnie większe środki z budżetu naszego państwa niż Polacy mieszkający w Niemczech. Dysproporcje są rażące i powodują niezadowolenie oraz emocje towarzyszące nam przez lata – dodał.
Polacy mieszkający w Niemczech są dyskryminowani względem innych grup narodowych, które są uznawane za mniejszości narodowe.
– Obecnie w Niemczech żyje 1,5-2,2 mln Polaków. To ogromna ilość. Wraz z osobami dorosłymi są także dzieci. Jeżeli nie zadbamy o nauczanie języka polskiego, to stracimy pokolenie. Język jest niezwykłą siłą, która potrafi łączyć osoby przebywające poza granicami. Jeśli utracimy język, stracimy związek z naszą ojczyzną i bliskimi – mówił były dyplomata.
Relacje na linii Polska-Niemcy porządkował Traktat między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Federalną Niemiec o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy z 17 czerwca 1991 roku
– Problem jest w tym, że Niemcy są krajem landowym. 16 landów ma 16 rządów, a więc także premierów i sektorów rozwojowych. Traktat został wypracowany między Warszawą a Berlinem. Premierzy poszczególnych landów wskazują, że traktat został podpisany w Berlinie, a oni są np. w Monachium i mają swoją politykę edukacyjną. W ten sposób podważają oni zapisy traktatowe. Teraz chodzi o to, aby starać się zbudować wzajemne relacje i zwracać uwagę na to, co nas łączy, a nie dzieli. W przeciwnym razie rozejdziemy się. Trzeba przejść ponad pewnymi podziałami – powiedział gość Radia Maryja.
Niektóre środowiska próbują atakować polski rząd, sugerując, że zabiera fundusze mniejszości niemieckiej w Polsce.
– Dzisiaj mówi się o tym, że mniejszości niemieckiej w Polsce zabiera się pieniądze i za chwilę całkiem zabierze się im fundusze. To nieprawda. Takie wypowiedzi budzą różne emocje i tworzą złą atmosferę. Niezwykle ważne jest to, żeby budować na prawdzie i jasności finansowej. W jawny sposób musi być pokazane, dokąd trafiła każda złotówka i każde euro – podsumował historyk.
Całą audycję „Aktualności dnia” z udziałem dr. Roberta Zadury można odsłuchać [tutaj].
radiomaryja.pl