[TYLKO U NAS] Dr K. Kawęcki: Polityka ustępstw wobec UE nie jest skuteczna i trzeba przejść do ofensywy

Mamy do czynienia z upolitycznieniem prawa przez Komisję Europejską. Spór dot. mechanizmu praworządności nie odbywa się na gruncie prawnym, dlatego że Unia Europejska nie chce rozmawiać na tym poziomie. Jest to spór natury politycznej. Sam Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej kieruje się racjami politycznymi, skrajnie ideologicznymi. Sytuacja jest trudna i będzie trwała. Polityka ustępstw nie jest skuteczna. Trzeba przejść do ofensywy – powiedział dr Krzysztof Kawęcki, politolog, w czwartkowym programie „Polski punkt widzenia” w TV Trwam.

Komisja Europejska chce nałożenia kar na Polskę w związku z sytuacją związaną z Izbą Dyscyplinarną Sądu Najwyższego. Dr Krzysztof Kawęcki zaznaczył jednak, że jest to tylko pretekst do podejmowania działań tego typu.

– Jakby tej sprawy nie było, byłaby inna. Mamy do czynienia z sekwencją wydarzeń na przestrzeni kilkunastu miesięcy. Potwierdza to, że zasada warunkowości funkcjonuje. Na tej podstawie Unia Europejska chce ukarać Polskę za rzekome nieprzestrzeganie praworządności. (…) Politycy Solidarnej Polski słusznie oceniali sytuację. Wówczas można było zastosować weto w stosunku do budżetu UE i powiązaniu unijnych funduszy z praworządnością. Wspólnota nadal chce stosować mechanizm warunkowości – powiedział dr Krzysztof Kawęcki.

W strukturach unijnych procedowany jest wniosek w sprawie Krajowego Planu Odbudowy. Polska wciąż nie otrzymała odpowiedzi, przez co dalej nie otrzymała pieniędzy w ramach programu.

– Sytuacja jest trudna i będzie trwała. Opieszałość KE nie jest przypadkowa. W najlepszym wypadku kwestia zakończy się – niekoniecznie pozytywnie – pod koniec bieżącego lub na początku przyszłego roku. Jestem w stanie sobie wyobrazić, że środki związane z KPO zostaną przez UE zamrożone. (…) Polska nie może zrobić już kroku do tyłu. Nie mamy płaszczyzny negocjacji, co nie znaczy, że nie należy starać się przekonywać do swoich racji – wskazał gość TV Trwam.

Polski rząd deklarował, że wprowadzone zostaną nowe ustawy dot. sądownictwa, które będą w pewnym stopniu realizowały zalecenia Komisji Europejskiej. Rząd potrzebował jednak na to czasu, ale KE nie chciała czekać.

– Polityka ustępstw nie jest skuteczna. Trzeba przejść do ofensywy. Naszym propozycjom rozwiązania sytuacji nie sprzyja fakt, że Trybunał Konstytucyjny nie wydał jeszcze orzeczenia o relacjach między prawem unijnym a prawem krajowym – zaznaczył politolog.

– Mamy do czynienia z upolitycznieniem prawa przez Komisję Europejską. Spór nie odbywa się na gruncie prawnym, dlatego że UE nie chce rozmawiać na tym poziomie. Jest to spór natury politycznej. Sam Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej kieruje się racjami politycznymi, skrajnie ideologicznymi – dodał.

Niemcy, Hiszpania, Rumunia czy Francja także nie realizują wyroków TSUE. Komisji Europejskiej nie przeszkadza, że zmiany w polskim systemie sprawiedliwości są wzorowane na rozwiązaniach, które są wprowadzone m.in. w Niemczech.

– To pokazuje, że we Wspólnocie nie ma symetrii, solidarności. Kraje tzw. starej Unii są inaczej traktowane niż państwa byłego bloku sowieckiego. To potwierdza dużą rolę Niemiec w UE. Mają oni rolę wiodącą. Oczywiście czasem przydarzają się spory między urzędnikami berlińskimi a brukselskimi, ale wszystko sprowadza się do jednego modelu funkcjonowania UE – powiedział gość „Polskiego punktu widzenia”.

radiomaryja.pl