[TYLKO U NAS] Dr K. Kawęcki o nagonce Watchdoga na dyrektor szkoły w Królikowie: To wyzwanie dla polskiego porządku prawnego, który powinien chronić przed działaniem lewackich środowisk

Sytuacja jest wyzwaniem dla polskiego porządku prawnego, który powinien chronić przed tego typu działaniem ze strony lewackich środowisk jak Watchdog Polska. Mamy do czynienia z nieustannym nękaniem (zupełnie pozaprawnym) organizacji, stowarzyszeń, instytucji, które służą rozwojowi tego, co można nazwać społeczeństwem obywatelskim, postaw patriotycznych – mówił dr Krzysztof Kawęcki, historyk i politolog, prezes Stowarzyszenia „Wiara i Czyn”, komentując w poniedziałkowej audycji „Aktualności dnia” atak lewicowych aktywistów z Watchdog Polska na dyrektor szkoły, która wystawiła przedstawienie na temat zbrodni katyńskiej.

Aktywiści Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska zaatakowali Ewelinę Marczak, dyrektor Szkoły Podstawowej im. Ziemi Pałuckiej w Królikowie (pow. szubiński, woj. kujawsko-pomorskie). Nauczycielka jest autorką scenariusza wystawionego w szkole przedstawienia pt. „Tylko guziki nieugięte przetrwały”, upamiętniającego zbrodnię katyńską. Watchdog uznał spektakl za drastyczny i zarzucił dyrektor szkoły m.in. stygmatyzowanie ukraińskich dzieci, które rzekomo miały wcielać się w rolę sowieckich zbrodniarzy [czytaj więcej].

Stowarzyszenie Watchdog Polska atakuje dyrektor szkoły za spektakl o zbrodni katyńskiej https://t.co/yl1DEedCw3

— Radio Maryja (@RadioMaryja) June 20, 2022

Jednak – jak mówiła Ewelina Marczak w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” – nie jest to prawda. Role nie były przydzielane ze względu na narodowość, a młodzi Ukraińcy chętnie zaangażowali się w sztukę.

„Nasi goście z Ukrainy bardzo chcieli wziąć udział w przedstawieniu. Sami dostrzegli analogię do zbrodni popełnianych na Polakach przez Rosjan w 1940 r. i teraz – na Ukraińcach. Role były wyznaczone bez żadnych uprzedzeń. Nie dość więc, że to nieprawda, to zarzucanie mi antyukraińskich postaw jest czymś kompletnie wyssanym z palca. Ja, jako dyrektor placówki oświatowej, już 25 lutego zorganizowałam w naszej szkole zbiórkę darów. Pomagamy im od samego początku. A teraz słyszę, że ich piętnuję. To niewiarygodne bzdury” – podkreśliła dyrektor Szkoły Podstawowej im. Ziemi Pałuckiej w Królikowie.

Watchdog znany jest także z innych przypadków podobnego nękania, z czego najgłośniejszy dotyczył procesu wytoczonego Fundacji Lux Veritatis.

– Można powiedzieć, że sytuacja jest wyzwaniem dla polskiego porządku prawnego, który powinien chronić przed tego typu działaniem ze strony lewackich środowisk jak Watchdog Polska. Mamy do czynienia z nieustannym nękaniem – zupełnie pozaprawnym – organizacji, stowarzyszeń, instytucji, które służą rozwojowi tego, co można nazwać społeczeństwem obywatelskim, postaw patriotycznych. Taka rzecz nie może mieć miejsca. Muszą nastąpić ze strony państwa polskiego określone działania, ponieważ to po prostu uderza w działalność tych organizacji – zwrócił uwagę dr Krzysztof Kawęcki.

Gość „Aktualności dnia” zaznaczył, że niewyobrażalne jest, by tyle lat po upadku komunizmu nadal miały miejsce próby tłamszenia inicjatyw pokazujących prawdę na temat Katynia.

W sprawę rzekomo kontrowersyjnego przedstawienia i nagonki na dyrektor szkoły w Królikowie zaangażowany został kurator oświaty, który stanął po stronie zaatakowanej nauczycielki.

– Jestem przekonany, że nadzór pedagogiczny w postaci kuratorium oświaty stanie na wysokości zadania i nie tylko zachowa się biernie, ale raczej odda pani dyrektor to, co jej się należy, czyli po prostu uzna, że jej działania były bardzo pożyteczne i wyrazi nie tylko pasywną postawę, ale uznanie dla tego typu działań – wskazał rozmówca Radia Maryja.

Sztuka pt. „Tylko guziki nieugięte przetrwały” autorstwa Eweliny Marczak była wystawiana w ramach akcji „Ocalić od zapomnienia” i miała na celu upamiętnienie mieszkańca Ziemi Pałuckiej zamordowanego przez Sowietów w Charkowie w 1940 r. oraz dziesiątek tysięcy innych Polaków, którzy podzielili jego tragiczny los.

Scenarzysta w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” sprostowała kłamstwa pojawiające się w mediach, jakoby egzekucja polskich więźniów była pokazana w sposób krwawy, drastyczny i dosadny, bowiem scena ukazana została w sposób bardzo symboliczny. Dyrektor szkoły w Królikowie zaznaczyła, że na scenie nie pojawił się ani jeden rekwizyt przedstawiający pistolet.

Całość rozmowy z dr. Krzysztofem Kawęckim w audycji „Aktualności dnia” jest dostępna [tutaj].

Artykuł pt. „Aktywiści walczą z patriotyzmem” można przeczytać w [poniedziałkowym wydaniu] „Naszego Dziennika”.

radiomaryja.pl