[TYLKO U NAS] D. Sobków: Jesteśmy krajem na ciągłym dorobku, a nie mocarstwem światowym, więc musimy wsłuchiwać się w to, co dzieje się na świecie
Musimy nauczyć się myśleć globalnie, bo jesteśmy uwikłani w grę globalną, co wynika z naszego położenia geopolitycznego od wielu wieków. Musimy bronić swoich interesów, jednocześnie pamiętając, jak świat na to patrzy i umiejętnie wpisać się w różnego typu trendy, a nie tylko w to, co niestety Polacy często robili, popełniając grzech nieroztropności, naiwności, że płaciliśmy rachunki obcych. Na to sobie nie możemy pozwolić. Jesteśmy krajem na ciągłym dorobku, a nie mocarstwem światowym, więc musimy się wsłuchiwać się w to, co dzieje się na świecie i co się mówi – powiedział Dariusz Sobków, były ambasador tytularny Polski przy Unii Europejskiej, w czwartkowej audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.
W trakcie audycji gość Radia Maryja odniósł się do czwartkowej debaty Rady Bezpieczeństwa ONZ, podczas której sekretarz generalny, Antonio Guterres, mówił, że na całym świecie mamy do czynienia z kryzysem przywództwa światowego.
– Podczas swojego wystąpienia sekretarz generalny ONZ, Antonio Guterres, mówił o zakorkowaniu się komunikacji na świecie, a także zdolności do rozwiązywania problemów. (…) Poruszył nie tylko kwestie wojny, ale również głodu i nienawiści. Bardzo ważne było wystąpienie prezydenta Brazylii, jak również przywódców innych krajów Ameryki czy Afryki. Wszyscy wskazywali jednoznacznie, że szukają dzisiaj równowagi na świecie, dążenia do deeskalacji konfliktów. Chcą odejścia od ideologii wojennej, myślenia w stylu konfliktów wojny. Pragną poszukiwać rozwiązań pokojowych. Dzisiaj retoryka wojenna zdominowała przekaz liderów światowych. Antonio Guterres opowiedział się za głosem wszystkich ludzi, wszystkich zgromadzonych, a nie tylko za głosem jednej opcji czy jednego kierownictwa – mówił były ambasador tytularny Polski przy Unii Europejskiej.
To przemówienie – jak wskazywał gość audycji – spotkało się z licznymi komentarzami m.in. w amerykańskim dzienniku „Washington Post”.
– „Washington Post” jest gazetą establishmentu amerykańskiego. Jeżeli ta gazeta w ten sposób relacjonuje wystąpienie Guterresa, może to oznaczać pewne inne podejście Stanów Zjednoczonych do tego, co się dzieje za naszą wschodnią granicą. Musimy nauczyć się myśleć globalnie, bo jesteśmy uwikłani w grę globalną, co wynika z naszego położenia geopolitycznego od wielu wieków. Musimy bronić swoich interesów, jednocześnie pamiętając, jak świat na to patrzy i umiejętnie wpisać się w różnego typu trendy, a nie tylko w to, co niestety Polacy często robili, popełniając grzech nieroztropności, naiwności, że płaciliśmy rachunki obcych. Na to sobie nie możemy pozwolić. Jesteśmy krajem na ciągłym dorobku, a nie mocarstwem światowym, więc musimy się wsłuchiwać się w to, co dzieje się na świecie i co się mówi – podkreślał rozmówca Radia Maryja.
Dariusz Sobków odniósł się również do spotkania liderów opozycji z okazji 25-lecia rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych Polski do NATO. W spotkaniu wziął m.in. udział ambasador USA w Polsce, Mark Brzezinski.
– Zapowiadano, że pan ambasador Mark Brzezinski przyjedzie naprawiać błędy pani Mosbacher, przynajmniej taki był przekaz kuluarowy. Jeżeli w ten sposób chce naprawiać, to można powiedzieć, że to nie jest zbyt właściwe, tym bardziej, że tyle co Polska w tej chwili robi, żeby popierać Stany Zjednoczone, to już trudno sobie wyobrazić więcej. Nie można popierać tak jawnie opozycji. Ambasador ma prawo, a niekiedy obowiązek spotykać się z opozycją, ale nie nadaje temu jakiegoś rozgłosu nadzwyczajnego, nie puszcza gdzieś na Twitterze. (…) Jawne popieranie agresywnej części opozycji jest niestosowne. Brak powagi nie służy dyplomacji – mówił były ambasador tytularny Polski przy Unii Europejskiej.
Cała rozmowa dostępna jest [tutaj].
radiomaryja.pl