[TYLKO U NAS] D. Sobków o spotkaniu Morawieckiego z Timmermansem: Jest 3:0 dla KE – Polska znajduje się w defensywie

Dzisiaj Polska jest w defensywie. Jest 3:0 dla Komisji Europejskiej. To sprawdzian dla obecnego premiera, jego odwagi politycznej i determinacji, czy potrafi wyjść z tej sytuacji – powiedział Dariusz Sobków, były ambasador tytularny przy PE, podczas rozmowy z portalem Radia Maryja. Odniósł się w ten sposóbdo dzisiejszego spotkania premiera Mateusza Morawieckiego z wiceprzewodniczącym KE Fransem Timmermansem ws. kwestii praworządności w Polsce.

Dariusz Sobków mówił, że polscy negocjatorzy już kilka miesięcy temu popełnili bardzo duży błąd w rozmowach z Komisją Europejską na temat stanu praworządności w naszej Ojczyźnie i teraz musimy ponosić konsekwencje złych decyzji. Chodzi o dokonanie jednostronnych ustępstw ze strony Polski.

– Powiedzieli, że możemy się wycofać z niektórych zapisów reformy systemu sądowego bez uzyskania jakichkolwiek deklaracji KE. To były jednostronne, naiwne ustępstwa. Teraz mamy konsekwencje tych decyzji. Komisja przyjęła te jednostronne „dary” ze strony Polski i teraz naciska dalej. Pan Timmermans wykazał się o wiele większą wiedzą i technikami, niż strona polska, która zachowała się w sposób zupełnie nieuzasadniony. Ustępstwa w sprawach praworządności – np. kwestii nominacji sędziów – będą bardzo kosztowały polskich obywateli – zaznaczył dyplomata.

Były ambasador tytularny przy PE ocenił, iż Komisja Europejska nie doceniła ustępstw Polski, więc należałoby usztywnić stanowisko naszej Ojczyzny, by na nowo stworzyć przestrzeń negocjacyjną.

– Dziś Komisja domaga się więcej, a my udajemy, że już nic więcej nie możemy dać (…). Należałoby powrócić do pierwotnego kształtu ustawy w trybie wniosku rządowego. Jeśli tego nie zrobimy, to Komisja będzie chciała, abyśmy dalej ustępowali. Trzeba zwrócić uwagę na to, że to jest program, z którym Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory. Mówiąc krótko: PiS odchodzi od swoich obietnic wyborczych, gdyż jedną z nich była reforma systemu sądowego. W odpowiedzi na to, czego od Polski domaga się pan Timmermans, powinno się zorganizować konferencję prasową w rządowym budynku, na którą zostałby zaproszony pan Tomasz Komenda, który 18 lat siedział w więzieniu w wyniku błędu sędziowskiego. Tych błędów systemu sędziowskiego są w Polsce setki, jak nie tysiące! Należałoby również zaprosić  np. rodziców dzieci, którym polscy sędziowie (tzw. wydziały rodzinne) bez uzasadnionych przyczyn zabierają dzieci. To jest obraz polskiego sądownictwa i to właśnie trzeba uzmysłowić w trybie negocjacji. Wyprzedajemy nasze aktywa polityczne za granicę nic w zamian nie uzyskując –  powiedział rozmówca Radia Maryja.

Dariusz Sobków zwrócił uwagę, iż Polska powinna być dzisiaj stroną aktywną, aby wyjść z błędu negocjacyjnego, w którym się znalazła. Wskazał, że aktywność musi znajdować się po stronie naszego państwa, gdyż KE jest obecnie w bardzo wygodnej sytuacji: „Ustąpiliście raz – ustępujcie dalej”. To Polacy jednostronnie ustąpili, mimo zapewnień, że będziemy „wstawać z kolan” w polityce zagranicznej dodał.

– Najlepszą aktywnością byłoby wymienienie negocjatorów. Zawsze można powiedzieć, że działali niezgodnie z intencjami Polski. Można też podjąć uchwałę Sejmu, która wskaże, do czego są uprawnieni negocjatorzy w kwestii reformy sądownictwa. Ta sprawa jest bardzo ważna. Miliony Polaków czują się pokrzywdzeni, gdy wychodzą z sądów – tego dotyczy istota, a nie tego, że ktoś sobie pojedzie i będzie szastał słowem „kompromis”. De facto nie jest to kompromis, a polityka ustępstw, która nigdy do niczego nie prowadzi – akcentował gość „Aktualności dnia”.

Były ambasador tytularny przy PE podkreślił, iż bierność polskiego rządu będzie „grą na czas” z pozytywnym skutkiem dla Komisji Europejskiej.

– KE uruchomiła procedurę i punkt po punkcie ją realizuje (…). Miliony Polaków będą kiedyś cierpieć, jeśli nie wynegocjujemy dobrze wymiany sądownictwa (…). Trzeba wyciągnąć poważne konsekwencje wobec tych, którzy do tego doprowadzili, wymienić ich i spróbować cofnąć się do stanu pierwotnego, żeby zacząć od nowa negocjować. Dzisiaj Polska jest w defensywie. Jest 3:0 dla Komisji. Nie ma co udawać i śpiewać: „Polacy nic się nie stało!”, bo się stało i to bardzo dużo. Jest to sprawdzian dla obecnego premiera, jego odwagi politycznej i determinacji, czy potrafi wyjść z tej sytuacji – oznajmił rozmówca portalu Radia Maryja.

Dariusz Sobków odniósł się także do listu otwartego wystosowanego przez 52 ambasadorów z okazji tzw. Parady Równości, która ponad tydzień temu przeszła ulicami stolicy.

– Trzeba mieć odwagę polityczną i dyplomatyczną, aby to potępić. Do centrali MSZ ambasadorów, którzy podpisują takie listy, należałoby skierować informację, że jest to niezgodne przede wszystkim z dobrym obyczajem dyplomatycznym. A dobry obyczaj dyplomatyczny mówi, że ambasador nie angażuje się w publiczne działania popierania opcji politycznych czy ideologicznych w kraju urzędowania. Niestety, ideologia gender jest dziś potężna, owładnęła strukturami świata. „Marsz przez instytucje” zaszedł już bardzo daleko. Przez tę ideologię opanowanych jest w sposób skandaliczny wiele ministerstw spraw zagranicznych, bo urągający zasadom dobrego wychowania. Jednak skoro rządy Polski, Węgier i innych krajów odwołują się do wielowiekowej chrześcijańskiej tradycji, to należałoby stworzyć wspólny front dyplomatów, którzy będą przeciwdziałać takim ideologicznym wymuszeniom. Trzeba mieć odwagę mówić „nie” ideologiom, które są antyeuropejskie czy niezgodne z naturą człowieka – zaznaczył były ambasador tytularny przy Parlamencie Europejskim.

Monika Bilska/RIRM    

drukuj