[TYLKO U NAS] B. Kempa: W UE przyśpieszono reformy, które mają ideologiczne podłoże, a jednocześnie są niesamowicie kosztowne. Taki „Fit for 55” będzie kosztował jedną osobę w rodzinie ok. 300 zł miesięcznie

W Unii Europejskiej przyśpieszono wszelkiego rodzaju reformy, które mają głęboko ideologiczne podłoże. Jednocześnie są niesamowicie kosztowne. Musimy płacić za to, co robi Frans Timmermans czy Ursula von der Leyen. Trzeba o tym uświadamiać, bo za kilka miesięcy, a nawet za kilka dni, na kilka kwestii może być już za późno – wskazała Beata Kempa, poseł do Parlamentu Europejskiego, podczas czwartkowych „Aktualności dnia” w Radiu Maryja.

Już nie Solidarna, a Suwerenna Polska. Partia Zbigniewa Ziobry w niedzielę 3 maja oficjalnie zmieniła nazwę. Liderzy ugrupowania podczas konwencji podsumowali dotychczasowe działania i zapowiedzieli „obronę polskiej niepodległości”, szczególnie przed głęboką ingerencją ze strony unijnych instytucji. [czytaj więcej] 

– To zmiana ideowa. Nosiliśmy się z tym już od dłuższego czasu. W tej chwili w Unii Europejskiej przyśpieszono wszelkiego rodzaju reformy, które mają głęboko ideologiczne podłoże. Jednocześnie są niesamowicie kosztowne, obciążają kieszenie Europejczyków, ale przede wszystkim nasze, Polaków. Musimy płacić za to, co robi Frans Timmermans, Ursula von der Leyen – cała Komisja Europejska oraz Parlament Europejski. W związku z tym kwestia suwerenności Polski jest kluczowa. Zostały zapoczątkowane reformy, które będą bardzo ingerować w suwerenność krajów członkowskich (…). Taki „Fit for 55” będzie kosztował jedną osobę w rodzinie ok. 300 złotych. Jeśli mamy czteroosobową rodzinę, to wychodzi 1200 zł miesięcznie. Tego nikt nie jest w stanie wytrzymać. Pomijając już, że narusza to nasz gen wolności w zakresie wyboru co do tego, czym mamy jeździć, co mamy jeść, a także w co mamy wierzyć. Genderowa ideologia zawarta w różnych planach, które znajdują się niemal w każdym dokumencie Unii Europejskiej, uległa bardzo drastycznemu przyspieszeniu. Trzeba o tym uświadamiać, bo za kilka miesięcy, a nawet za kilka dni, na kilka kwestii może być już za późno – powiedziała Beata Kempa.

Gość Radia Maryja zaznaczyła, że po raz kolejny narzuca się politykę migracyjną. Wciąż wybrzmiewają plany UE o alokacji uchodźców w państwach członkowskich.

– Nie wyciąga się wniosków z dotychczasowych skutków polityki migracyjnej „herzlich willkommen”. Wciąż uważają [przywódcy KE i PE – red.], że w Europie brakuje rąk do pracy i trzeba szeroko otworzyć drzwi (…). Nie mówi się o tym, że należy walczyć z procederem przemytniczym, który kwitnie. Wysyła się ludzi na pewną śmierć, mami się ich rajem w Europie (…). Niestety Parlament Europejski uchwalił poprawione przepisy w zakresie polityki azylu, które są bardzo niebezpieczne dla Europy, również dla Polski – mówiła poseł do Parlamentu Europejskiego.

Beata Kempa zwróciła uwagę, że w instytucjach unijnych bardzo rozbudowany jest lobbing polityczny.

– Byłam zdumiona, że jest rozwinięty na tak dużą skalę, a tak mało kontrolowany. Poziom zaufania był zbyt duży i dlatego doszło do sytuacji gigantycznej afery. Ani Parlament Europejski, ani Komisja Europejska nie są szczelne. Dodajmy do tego jeszcze sądownictwo – sędzia, która wydawała decyzję ws. „Turowa” także miała powiązania polityczne. To wszystko budzi bardzo wiele wątpliwości. Ostrze walki idzie w takim kierunku, że narzuca się państwom członkowskim, jak mają walczyć z korupcją. KE i PE oraz sądownictwo europejskie muszą zacząć od siebie – akcentowała polityk.

Cała rozmowa z europoseł Beatą Kempą dostępna jest [tutaj].

 

radiomaryja.pl