[TYLKO U NAS] A. Bujara o pracownikach handlu: Oni nie są z plastiku

Alfred Bujara, przewodniczący Krajowej Sekcji Pracowników Handlu NSZZ „Solidarność”, w czwartkowych Aktualnościach dnia na antenie Radia Maryja mówił o trudnej sytuacji pracowników handlu. „Są grupą, która jest najbardziej narażona na ewentualne zarażenia” – zaznaczył.

Alfred Bujara poinformował, że w przypadku dużych sklepów nie są przestrzegane obostrzenia sanitarne dotyczące limitu osób na dany obszar.

– Dzisiaj do sklepów wielkoformatowych, galerii, dyskontów wchodzi każda ilość klientów. W przypadku kościoła jest algorytm – może wejść tylko jeden wierny na 15 m kw. Do sklepu też, ale kto sprawdza w sklepach? – zwrócił uwagę na niekonsekwencję polskich służb.

Przewodniczący handlowej „Solidarności” zaznaczył przy tym, że rozkład powierzchni w tych dwóch miejscach jest zgoła inny – w świątyni jest więcej miejsca dla ludzi niż w wielkopowierzchniowych sklepach.

– W dyskoncie 65 proc. powierzchni sklepowej zajmuje towar, a więc przestrzeni dostępnej dla klienta zostaje 30-35 proc. – zauważył.

Alfred Bujara podkreślił, że sytuacja pracowników handlu jest w czasach pandemii wyjątkowo ciężka.

– Pracownicy handlu naprawdę są grupą, która jest najbardziej narażona na ewentualne zarażenia – oznajmił przewodniczący Krajowej Sekcji Pracowników Handlu NSZZ „Solidarność”.

Niebagatelny wpływ na to ma podejście klientów.

– Byłem wczoraj w jednej z katowickich galerii. Co zauważyłem? Klienci noszą maseczki opuszczone poniżej nosa – bo trudno wytrzymać w zamkniętym pomieszczeniu – wskazał Alfred Bujara.

Klientom uchodzi to płazem, jednak pracownicy muszą zasłaniać zarówno usta, jak i nos.

Szef handlowej „Solidarności” poinformował o akcji „Tydzień szacunku dla pracownika handlu”. Trwać będzie ona do niedzieli.

– Chcemy zwrócić uwagę na tych pracowników, żeby pracodawcy docenili ich finansowo, bo proszą o premie; żeby stworzyli im faktycznie bezpieczne warunki pracy; żeby nie potrącali im składników premii za okres kwarantanny – podkreślał działacz.

Jak zaznaczył, „Solidarność” od marca apeluje do rządu o objęcie spójnej strategii mającej zapewnić bezpieczeństwo i godne warunki pracy w czasie pandemii. Związek walczy przede wszystkim o niedziele niehandlowe.

– Jednym z naszych priorytetowych postulatów jest zapewnienie funkcjonowania wolnej niedzieli, a więc ochrona naszej ustawy o wolnej niedzieli, bo już się za nią próbowano zabrać – powiedział przewodniczący Krajowej Sekcji Pracowników Handlu NSZZ „Solidarność”.

Zdaniem szefa handlowej „Solidarności” jest to wynik lobbingu międzynarodowych korporacji.

Alfred Bujara przypomniał także o petycji, która znajduje się na nowej stronie internetowej https://solidarnoscwhandlu.pl/.

– Uruchomiliśmy petycję, o której podpisanie prosimy obywateli, klientów i pracowników. Będziemy ją składali do rządu i do pracodawców – apelował Alfred Bujara.

Przewodniczący handlowej „Solidarności” domaga się także szybkiego dostępu do szczepionek przeciw COVID-19 dla pracowników handlu jako dla grupy wysokiego ryzyka.

– Chcemy, żeby w końcu pracowników handlu ktoś docenił, zauważył i również dał im możliwość szczepienia się – zwrócił uwagę.

Alfred Bujara, podkreślając, jak trudna jest obecnie sytuacja pracowników handlu, przytoczył badania przeprowadzone przez „Rzeczpospolitą”. Wynika z nich, że ok. połowa pracowników handlu chce odejść z pracy. Polscy pracownicy stanowią tanią siłę roboczą dla pracodawcy – są bardziej wydajni niż pracownicy na Zachodzie, a ich płaca jest czterokrotnie niższa. W połączeniu z fatalnymi warunkami sanitarnymi ich sytuacja jest zatem naprawdę dramatyczna.

– Dlatego w „Tygodniu szacunku dla pracownika handlu” i w okresie przedświątecznym apelujemy do klientów o poszanowanie tego pracownika, o przestrzeganie zaleceń sanitarnych, o noszenie maseczek – mówił przewodniczący Krajowej Sekcji Pracowników Handlu NSZZ „Solidarność”.

Przede wszystkim jednak zaapelował o zrozumienie.

– Oni też są ludźmi. Oni nie są z plastiku. Oni również chorują. Oni mają rodziny. Oni się martwią o swoje zdrowie, o życie swoje i swoich najbliższych – podkreślał.

Jednak nie tylko klienci traktują pracowników handlu przedmiotowo.

– Sytuacja jest naprawdę bardzo poważna, a nikt tego nie dostrzega. Pracodawcy patrzą przez pryzmat jak największych zysków – stwierdził.

Całość rozmowy dostępna jest [tutaj].

Petycję wspomnianą w rozmowie można podpisać [tutaj].

 

radiomaryja.pl