fot. PAP/Radek Pietruszka

[TYLKO U NAS] A. Bujara: Jesteśmy za tym, żeby otworzyć galerie, pomimo niebezpiecznej sytuacji, ale pod specjalnymi rygorami bezpieczeństwa

Mamy algorytm 1 klient na 15 m2. Dotyczy to jednak całego obiektu, z zapleczem socjalnym. Kiedy to przeliczymy, to wychodzi średnio 1 klient na 8 m2. Ponadto z tych 8 metrów połowę miejsca zabiera towar, sprzęty chłodzące, półki i kasy boksowe. W rzeczywistości okazuje się, że klient ma do dyspozycji 2, 3 czasem 4 m2. (…) Jesteśmy za tym, żeby otworzyć galerie, pomimo niebezpiecznej sytuacji, ale pod specjalnymi rygorami bezpieczeństwa – mówił Alfred Bujara, przewodniczący Krajowej Sekcji Pracowników Handlu NSZZ „Solidarność”, w poniedziałkowej audycji „Aktualności Dnia” na antenie Radia Maryja.

Rząd zapowiedział otwarcie handlu od 17 stycznia. W związku z tą decyzją 5 stycznia handlowa „Solidarność” spotkała się z prezydentem Andrzejem Dudą, by omówić warunki otwarcia kolejnych obiektów handlowych. Jednym z poruszonych tematów była kwestia szczepień dla handlowców.

– Chcemy, aby pracownicy handlu byli zaszczepieni na tym samym etapie co nauczyciele. Z tego, co wiemy trwają rozmowy prezydenta z Ministerstwem Zdrowia. Popatrzmy, że pracownicy handlu są dziś bardzo narażoną grupą na zakażenie, w przeciwieństwie do pracowników oświaty. Mamy dziś nauczanie zdalne w szkołach, a do sklepów wszyscy chodzimy. Ekspedientka w ciągu 8h pracy musi obsłużyć średnio 300 klientów – wyjaśnił Alfred Bujara.

Zdaniem gościa audycji „Aktualności dnia”, obecnie wśród społeczeństwa panuje duże rozluźnienie w kwestii przestrzegania rygoru sanitarnego. Nieodpowiednie noszenie maseczek i brak dezynfekcji narażają zdrowie i życie pracowników sklepów.

– Mam nadzieję, że rząd w końcu dostrzeże pracowników handlu. Cały czas domagamy się zwiększenia bezpieczeństwa i dodatku finansowego dla handlowców w tym szczególnie trudnym czasie. Niestety, nasze apele nie znajdują zastosowania – ocenił przewodniczący Sekcji Pracowników Handlu NSZZ „Solidarność”.

Pomimo panującej pandemii pracodawcy chcieli odebrać pracownikom wolne niedziele oraz zwiększyć godziny ich pracy.

– Przeliczanie i wpuszczanie klientów do niektórych sklepów to fikcja. Zobaczmy, że teraz pracownicy w większości pracują dziennie po 10h. Mają tylko jedną 15-minutową przerwę. Wnioskowaliśmy o zwiększenie przerw, żeby pracownik mógł odetchnąć od noszenia maseczki. Pracownicy w handlu byli zawsze przeciążeni, a teraz jest to jeszcze bardziej widoczne. Przeciążenie w pracy to bardzo niebezpieczne zjawisko. Klient przychodzi na zakupy w maseczce na 30 minut i ma problem, żeby wytrzymać w maseczce, a pracownik musi ponadto ciężko pracować – tłumaczył Alfred Bujara.

Gość Radia Maryja zauważył, że nie można zamknąć całkowicie handlu, ponieważ społeczeństwo musi zaopatrywać się w podstawowe artykuły spożywcze. Podkreślił, że liczna grupa handlowców jest bardzo potrzebna, dlatego należy odpowiednio się o nią zatroszczyć.

– Mam nadzieję, że rząd w końcu nas zauważy. Niestety pracodawcy, szczególnie w hipermarketach, patrzą przez pryzmat zysku  i robienia biznesu. Myślę, że gdyby rząd wprowadził nowe zasady bezpieczeństwa, które zaproponowaliśmy w listopadzie, to można byłoby znieść lockdown w handlu. Jednak dzisiaj obowiązujące procedury są fikcją – zaznaczył.

Przewodniczący Sekcji Pracowników Handlu NSZZ „Solidarność” wyjaśnił, że obecnie sklepy nie przestrzegają limitu klientów.

– Mamy algorytm 1 klient na 15 m2. Dotyczy to jednak całego obiektu, z zapleczem socjalnym. Kiedy to przeliczymy, to wychodzi średnio 1 klient na 8 m2. Ponadto z tych 8 metrów połowę miejsca zabiera towar, sprzęty chłodzące, półki i kasy boksowe. W rzeczywistości okazuje się, że klient ma do dyspozycji 2, 3 czasem 4 m2 – wskazał.

Alfred Bujara podkreślił, że brak rygoru w sklepach znacznie zwiększa ryzyko zakażenia wśród pracowników handlu i klientów.

– Sprzedawcy, a więc te butiki w galeriach handlowych bardzo chętnie poddają się tym rygorom, ale musieliby się im poddać także właściciele. Jest to jednak bardzo skomplikowane, ponieważ często to międzynarodowe korporacje są właścicielami tych galerii. Pojawia się więc problem, że nie można od nich wyegzekwować przestrzegania zasad – mówił gość „Aktualności dnia”.

Zdaniem przewodniczącego handlowej „Solidarności”, „supermarkety robią biznes, niejednokrotnie kosztem pracowników”.

– My się temu przeciwstawiamy. Jesteśmy za tym, żeby otworzyć galerie, pomimo niebezpiecznej sytuacji, ale pod specjalnymi rygorami bezpieczeństwa – wyjaśnił Alfred Bujara.

Rozmowa z przewodniczącym Sekcji Pracowników Handlu NSZZ „Solidarność” dostępna jest [tutaj].

 

 

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl