fot. PAP/Bartłomiej Zborowski

[TYLKO U NAS] A. Abramowicz: Dzięki tarczom antykryzysowym i finansowej udało się przetrwać najtrudniejszy czas. Przedsiębiorcy otrzymali pomoc i utrzymano miejsca pracy

Wszyscy oczekiwali pomocy. Pojawiła się tarcza numer jeden, potem dwa, numer trzy i Tarcza Finansowa. Udało się ten najtrudniejszy czas przetrwać. Zdecydowana większość przedsiębiorców otrzymała pomoc. Udało się utrzymać miejsca pracy. Nie ma aż tak przewidywanego zwiększenia bezrobocia – mówił we wtorkowym programie „Polski punkt widzenia” na antenie TV Trwam Adam Abramowicz, rzecznik małych i średnich przedsiębiorców.

Premier Mateusz Morawiecki oświadczył, że 100 dni po ogłoszeniu stanu epidemii zostało przekazanych 100 mld zł na ratowanie 5 milionów miejsc pracy. Szef rządu wziął udział w konferencji podsumowującej dotychczasowe działania rządowych programów antykryzysowych. [czytaj więcej]

Gość TV Trwam zwrócił uwagę, że kiedy pojawiła się epidemia koronawirusa firmy i pracownicy obawiali się o swoją przyszłość, „bo nastąpiło zamrożenie gospodarki i nie wiadomo było jak długo to będzie trwało”.

– Wszyscy oczekiwali pomocy. Pojawiła się tarcza numer jeden, potem dwa, numer trzy i Tarcza Finansowa. Efekt jest taki, że udało się ten najtrudniejszy czas przetrwać. Zdecydowana większość przedsiębiorców otrzymała pomoc. Mniejszą, większą, ale w zasadzie każdy potrzebujący tę pomoc dostał. Udało się utrzymać miejsca pracy. Nie ma aż tak przewidywanego zwiększenia bezrobocia. Część firm się zamknęła, część zawiesiła swoją działalność, ale już osiągnęliśmy stan większy niż mieliśmy przed pandemią. Sukces tarczy i nadzieja na to, że ten trudny czas, który jeszcze się nie skończył, on jest jeszcze przed nami, że wyjdziemy z tą energią i tym zasobem – powiedział Adam Abramowicz.

Rzecznik małych i średnich przedsiębiorców wskazał, że najlepiej przez przedsiębiorców została przyjęta Tarcza finansowa, „ponieważ to była konkretna gotówka i konkretne pieniądze wpływające na konto, powalające utrzymać płynność firmy”.

– To były spore pieniądze. Niektóre małe firmy uzyskiwały pomoc czasami większą niż straty. Oczywiście były też firmy, głównie te mniejsze, które nie mogły korzystać z Tarczy finansowej, bo nie zatrudniały pracowników, ale one mogły skorzystać z dopłat ZUS, z postojowego, z tej mikropożyczki, która była niezwykle popularną częścią tarczy. Te 5 tys. zł otrzymywała w zasadzie każda firma, która deklarowała, że utrzyma działalność przez 3 miesiące od uzyskania pomocy. To nie był wygórowany warunek. I bardzo wiele małych firm te pieniądze otrzymało. Niektórzy mówili mało, ale powszechność i dostępność tej pomocy była taka, że bardzo niewiele firm, które potrzebowały, bo były firmy, które w trakcie kryzysu nie miały tego ogromnego spadku obrotów. Niektóre miały nawet zwyżkę. Chociażby firmy prowadzące sprzedaż w internecie, firmy kurierskie – one miały żniwa. Te firmy, którym obroty spadły, w zasadzie wszystkie pomoc otrzymały i mamy teraz potencjał, żeby wejść w trudny czas po blokadzie. W tej chwili wiele firm nie odzyskała obrotów, które miały przed pandemią, nie odzyskali wszystkich klientów – zaznaczył rozmówca TV Trwam.

Należy mieć na uwadze, że część ludzi jeszcze się obawia iść do restauracji czy fryzjera, ale także pamiętajmy o obowiązujących nadal ograniczeniach Ministerstwa Zdrowia i sanepidu. [więcej]

Rzecznik małych i średnich przedsiębiorstw wystąpił o zwolnienie ze składania wniosku o umorzenie  mikropożyczki w związku z wywiązaniem się z zobowiązań przez przedsiębiorców.

– Zauważyliśmy, że jest to sprzeczne z konstytucją biznesu, która mówi, że jeżeli urzędnicy mają możliwość sprawdzenia danych, to nie mogą żądać tego od przedsiębiorców. Tutaj mamy prostą sytuację. Te wszystkie firmy są w Centralnej Ewidencji Działalności Gospodarczej, do której każdy urzędnik ma wgląd. W związku z tym napisaliśmy do rządu, by zastosować prostą metodę. To urzędnicy mają sprawdzać czy firma była utrzymana przez trzy miesiące, czy nie. A nie przedsiębiorca ma pamiętać o wniosku i tych 14 dniach na jego złożenie. Gdyby te przepisy nie zostały zmienione, wiele osób miałoby duże kłopoty. A to by zapomnieli, a to by nie wiedzieli od jakiego momentu te 14 dni. Dzisiaj ta zmiana przepisu jest w Tarczy 4.0, którą pan prezydent podpisał – podkreślił Adam Abramowicz.

Gość programu „Polski punkt widzenia” zauważył, że oprócz branży turystycznej najbardziej kryzys przeżywają te, które zostały zamrożone z początkiem epidemii, które nie mogły funkcjonować.

– Turystyka, transport związany z turystyką, ale także np. właściciele sklepów w galeriach handlowych. Dzisiaj jest duży protest sieci, które mają swoje butiki w galeriach, ponieważ nie wrócił obrót, a czynsze są tam bardzo wysokie. Te branże, które nie pracowały (przez ostatnie 3 miesiące -red.) teraz mają największe straty i muszą je wyrównywać. Rzeczywiście bon turystyczny to jest dobre rozwiązanie, jeśli chodzi o pomoc dla polskich firm turystycznych, ale to dla polskich firm turystycznych, które organizują turystykę w kraju. Te, które organizowały wyjazdy zagranicę akurat z tego nie skorzystają i nadal będą w trudnej sytuacji, bo Polacy, Europa, świat ograniczyli podróżowanie. Na pewno już nie będzie tyle wylotów do Egiptu czy do Grecji, więc te firmy nadal będą miały problemy – wskazał. 

Adam Abramowicz akcentował, iż ma nadzieję, że większość przetargów na inwestycję w naszym kraju będzie wygrywana przez polskie firmy a pieniądze nie będą szły w ręce zagranicznego kapitału tylko pozostaną w Polsce.

– Firma wygrywała przez ustawienie parametrów np. wieloletniego doświadczenia albo wielokrotnej kaucji, którą trzeba było zapłacić. I w związku z tym wygrywała zachodnia firma i wcale tego nie wykonywała, tylko brała sobie jako podnajemców polskie firmy i one to wykonywały. Oczywiście marża została w tej dużej firmie i pamiętamy, że zdarzało się, że polskie firmy nie dostawały w ogóle wynagrodzenia za wykonaną prace. Jeżeli zapowiedzi rządu się ziszczą i zlecenia dostaną polskie firmy, to będzie to zdecydowany impuls do rozwoju – podsumował rzecznik małych i średnich przedsiębiorców.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl