Toruń – rzekomy „zamachowiec” wypuszczony po czterech godzinach

Prokuratura w Toruniu po kilku godzinach wypuściła do domu mężczyznę, który – według mediów – miał 22 maja podjąć próbę zamachu na prezydenta Bronisława Komorowskiego. Sam „zamachowiec” tłumaczył, że chciał jedynie wręczyć prezydentowi ulotkę.

Bronisław Komorowski skomentował zajście jako szerzącą się nienawiść w kampanii wyborczej. Media mainstreamowe zaczęły  utożsamiać mężczyznę z PiS-em i Kościołem.

Jak się okazało, pomimo wypowiedzi policji o przestępczej przeszłości zatrzymanego, prokuratura nie wszczęła postępowania. Cześć ekspertów wskazuje, że całe zdarzenie na wiecu Komorowskiego mogło być ustawione.

Wiele wątpliwości w sprawie ma mec. Mariusz Trela, który miał być obrońcą mężczyzny. Jak stwierdza, pierwszy raz spotkał się z takim zachowaniem prokuratury.

– Dla mnie – jako prawnika – zdarzenia, które miały miejsce są kompletnie niezrozumiałe. Postępowania prokuratury w zestawieniu z zagrożeniem czynu, jakiego miał dopuścić się pan, o którym rozmawiamy, jest trudne do wyjaśnienia. Z jednej strony w mediach do późnych godzin wieczornych były emitowane informacje na temat tego, jaki to straszny czyn został w Toruniu popełniony i jakim zbójem jest sprawca. A z drugiej strony, po kilkugodzinnym przesłuchaniu wypuszcza się taką osobę. Nawet nie wiem, czy postawiono mu zarzuty. Nie jestem w stanie wyjaśnić o co tak naprawdę w tej sprawie chodzi, w związku z tym, wątpliwe jest w ogóle, czy jakikolwiek czyn został popełniony – czy nie było to po prostu w jakiś sposób wyreżyserowane – zwraca uwagę mec. Mariusz Trela.  

Sam mężczyzna tłumaczy, że chciał jedynie podbiec do prezydenta i wręczyć mu ulotki antyaborcyjne. Od kilku miesięcy działał w toruńskim oddziale Fundacji Pro – Prawo do życia.

RIRM

drukuj
Tagi: , , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl