Tęczowy Rafał Trzaskowski kolekcjonuje wszystkie poglądy po kolei
Świat i czasy się zmieniły – tak Rafał Trzaskowski tłumaczył zmianę swojego stanowiska ws. kryzysu migracyjnego na granicy polsko-białoruskiej. Teraz kandydat PO mówi o wojnie hybrydowej, a jeszcze nie tak dawno przekonywał razem ze swoimi kolegami z partii, że na granicy polscy funkcjonariusze i wojskowi prześladują uchodźców.
Debata zorganizowana przez „Super Express” miała wyjątkową formę – ko kandydaci sami zadawali sobie pytania. Krzysztof Stanowski po raz kolejny pytał Rafała Trzaskowskiego o zmianę jego nastawienia do kryzysu migracyjnego.
– W którym momencie ta sytuacja się zmieniła, bo ja przeoczyłem ten moment, w którym skończyli się migranci, których powinniśmy utulić, a zaczęli się agresywni najeźdźcy? – zapytał Krzysztof Stanowski.
Kandydat Platformy Obywatelskiej odpowiedział, że świat się zmienił.
– Świat się zmienił i mamy w tej chwili wojnę hybrydową na naszej wschodniej granicy, dlatego że to Putin i Łukaszenka przywożą na tę granicę migrantów – powiedział Rafał Trzaskowski.
Kryzys migracyjny na granicy z Białorusią rozpoczął się latem 2021 roku. Wszystkie reakcje rządu PiS na problemy były torpedowane przez ówczesną opozycję. Sam Rafał Trzaskowski krytykował wprowadzenie stanu wyjątkowego na granicy i przekonywał, że są tam prawdziwi uchodźcy.
– Rząd chce pokazać, że jest twardy i postępuje w sposób cyniczny i całkowicie niehumanitarny wobec raptem 30 osób na granicy, i wprowadza tam stan wyjątkowy. No naprawdę, stan wyjątkowy nie jest potrzebny do tego, by zabezpieczyć granicę – przekonywał prezydent Warszawy w 2021 roku.
Sytuacja na granicy eskalowała z miesiąca na miesiąc, a politycy Platformy Obywatelskiej sabotowali działania Straży Granicznej, policji i wojska, które chroniły Polski.
– Może ja podejdę bliżej i nagram z bliska. Twarz zeskanujemy i może uda się znaleźć – mówił Franciszek Sterczewski, poseł KO, próbując legitymować żołnierzy strzegących Polski przed nielegalnymi migrantami.
Platformie nie podobała się też budowa muru na granicy. Formacja Donalda Tuska, której wiceszefem jest Rafał Trzaskowski, wzywała do bojkotu referendum ws. paktu migracyjnego. Pomimo jednoznacznego sprzeciwu Polaków referendum nie było wiążące.
Teraz kandydat PO zmienia poglądy pod wpływem opinii publicznej – zwrócił uwagę poseł Konfederacji, Michał Wawer.
– W internecie z kolei jest już obiegowym dowcipem, że Rafał ma wszystkie poglądy. Cokolwiek potrzeba, to on w kampanii wyborczej powie – podkreślił poseł Michał Wawer.
Rafał Trzaskowski powinien przeprosić polskich funkcjonariuszy i żołnierzy za działania swojej formacji – dodał Zbigniew Kuźmiuk z PiS.
– Powiedzieć, że błędem było finansowanie przez urząd miasta stołecznego Warszawy filmu „Zielona Granica”, ale tego nie zrobił – rzekł dr Zbigniew Kuźmiuk.
Przed wyborami w 2023 roku Rafał Trzaskowski zapewniał, że pakt migracyjny nie stanowi zagrożenia, a Polska nie będzie objęta mechanizmem przymusowej relokacji migrantów. Kandydat podtrzymał to stanowisko również teraz.
– Zostaliśmy zwolnieni z jakichkolwiek innych obowiązków, bo to jest zapisane w unijnych dokumentach przyjmowania kogokolwiek innego – mówił kandydat PO na urząd prezydenta RP.
Tymczasem stanowisko Komisji Europejskiej jest jednoznaczne – przymusowa relokacja obejmie wszystkich, a państwa, które nie będą przyjmować migrantów, zapłacą kary.
– Pakt migracyjny wejdzie w życie w połowie 2026 r. i będzie wiążący dla wszystkich państw UE. Wobec tych, które go nie wdrożą, Komisja podejmie odpowiednie działania – poinformował Markus Lammert, rzecznik Komisji Europejskiej, w marcu tego roku.
Rząd Donalda Tuska już straszy miasta, których mieszkańcy sprzeciwiają się budowie Centrów Integracji Cudzoziemców. Potwierdziły to słowa prezydenta Piotrkowa Trybunalskiego.
– Nieprzestrzeganie lub naruszenie zasady niedyskryminacji jest równoważne z wyłączeniem możliwości ubiegania się o środki z UE – powiedział Juliusz Wiernicki, prezydent Piotrkowa Trybunalskiego
Płynność poglądów Rafała Trzaskowskiego może mu zaszkodzić – zaakcentował dr Andrzej Skiba. Politolog podkreślił, że dla wielu wyborców wiarygodność kandydatów to podstawa.
– Zwłaszcza dla tych, którzy się wahają, którzy szukają swojego wyboru, no i patrzą, co kandydaci mają do zaoferowania, na ile są w tym wszystkim wiarygodni – podsumował dr Andrzej Skiba.
Obywatelski kandydat, Karol Nawrocki, zapowiedział, że jeśli zostanie prezydentem, to Polska wypowie pakt migracyjny.
TV Trwam News