Szymon Hołownia wygryzie Donalda Tuska w walce o władzę?

Sejmowa większość wyłoni nowy rząd tuż po nieudanej próbie premiera Mateusza Morawieckiego – zapowiedział przewodniczący Platformy Obywatelskiej, Donald Tusk. To on jest kandydatem liberalno-lewicowej koalicji na premiera. Tymczasem coraz większą popularność zyskuje nie lider PO, a Szymon Hołownia, marszałek Sejmu.

11 grudnia o godzinie 10.00 premier Mateusz Morawiecki wygłosi expose. Sejmowa arytmetyka pokazuje, że szanse na uzyskanie wotum zaufania dla nowego rządu Mateusza Morawieckiego są praktycznie zerowe.

Jeszcze tego samego dnia ma dojść do wskazania nowego rządu przez Sejm – poinformował szef PO, Donald Tusk. 

– Spodziewajcie się Państwo wyboru nowego rządu 11 grudnia. Jeśli czas na to nie pozwoli, to 12 grudnia. Z kolei expose nowego premiera już 12 grudnia – powiedział Donald Tusk.

Jeśli w tzw. pierwszym kroku nie uda się wyłonić rządu, inicjatywę przejmuje Sejm. Izba niższa polskiego parlamentu wybiera premiera i członków rządu większością bezwzględną. Nowej liberalno-lewicowej większości zależy na czasie.

Marszałek Sejmu, Szymon Hołownia, wskazał, iż chce, aby prezydent zaprzysiągł nowy rząd już dzień po wygłoszeniu expose przez Donalda Tuska.

– Zatem nic nie stoi na przeszkodzie, aby rząd, który wysoka izba wyłoni, został zaprzysiężony 13 grudnia – oznajmił Szymon Hołownia.

Tuż po ogłoszeniu wyników wyborów liberalno-lewicowa koalicja wywierała presję na głowie państwa, żeby to im od razu powierzył misję formowania rządu.

Prezydent Andrzej Duda od samego początku zapowiadał, że zamierza dotrzymać każdego terminu wyznaczonego przez prawo.

– Nie będę przeciągał i nie będę tego opóźniał. Są ku temu przede wszystkim odpowiednie terminy konstytucyjne – mówił prezydent Andrzej Duda.

Choć premierem liberalno-lewicowej koalicji będzie Donald Tusk, to niespodziewanym liderem sejmowej większości powoli staje się marszałek Szymon Hołownia.

Dzięki swojej przeszłości telewizyjnego showmana chce wykorzystać swoje pięć minut – zauważył dr Jakub Koper, socjolog.

– Nie mamy jeszcze premiera Tuska, więc to on jest w tej chwili pierwszą osobą w państwie. Do tej pory nie mieliśmy takiego zjawiska, aby robić aż takie przedstawienie z faktu, że kieruje się Sejmem – akcentował dr Jakub Koper.

Marszałek Sejmu – między prowadzeniem obrad Sejmu a niemal codziennymi konferencjami prasowymi – nawiedza polskie licea. W jednym z nich zaproponował, aby w wyborach mogły głosować osoby już od 16. roku życia.

– Trzeba to obniżyć, żeby wasz głos był w większej mierze słyszalny w starzejącym się społeczeństwie, bo to jest sprawiedliwe, bo wy wtedy rzeczywiście będziecie uczestniczyli w układaniu świata – powiedział Szymon Hołownia.

Tymczasem według badań socjologicznych okres dojrzewania się wydłuża. Doświadczenia życiowe, internetowa rzeczywistość, samodzielność, ale także umiejętność brania odpowiedzialności za życie swoje i innych, są dziś wśród młodych na mniejszym poziomie niż nawet pokolenie temu. Mimo to liberalno-lewicowa koalicja skłania się ku pomysłowi marszałka Sejmu.

– Czas najwyższy, aby młodzi poczuli wreszcie odpowiedzialność za siebie i współdecydowali o swojej przyszłości – podkreślił Marek Sawicki z PSL.

– Dyskusja o tym, kiedy człowiek staje się dojrzały w możliwości podejmowania decyzji, powinna towarzyszyć demokracji, więc 16 lat to jest dla mnie dobry czas – dodał Krzysztof Gawkowski z Lewicy.

Odmiennego zdania jest minister Jacek Ozdoba. 

– W Polsce system prawny jest skonstruowany tak, jak w większości krajów, czyli, że od 18. roku życia jest możliwość zagłosowania. Sądzę, że jest on adekwatny – stwierdził minister Jacek Ozdoba.

Marszałek Szymon Hołownia zyskuje swoją popularność głównie w internecie. Elektorat Trzeciej Drogi to głównie ludzie młodzi.

Szymon Hołownia chce połączyć te dwa fakty, by stworzyć dla siebie trampolinę – analizował dr Jakub Koper.

– To jest przygotowanie do kampanii prezydenckiej, ale to też jest podtrzymanie swojej sławy – mówił socjolog.

Politycy Polski 2050 przyznali, że głównym celem dla Szymona Hołowni jest zostanie Prezydentem RP. Coraz częściej w kuluarach mówi się, że także Ludowcy poprą jego kandydaturę, ale do wyścigu o fotel prezydenta najprawdopodobniej dołączy inny gracz z nowej koalicji, czyli prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski.

Małgorzaty Molendy, politolog, zauważyła, iż oznacza to wewnętrzną walkę. 

– Donald Tusk widzi, że Szymon Hołownia rośnie w siłę. Media praktycznie są skupione tylko na jego wypowiedziach, a przecież Hołownia nie jest członkiem KO. Donald Tusk za wszelką cenę będzie chciał promować Rafała Trzaskowskiego – podsumowała Małgorzata Molenda.

Nowego prezydenta Polacy wybiorą w 2025 roku.

TV Trwam News