Szkodliwe działania MEN

Ministerstwo Edukacji Narodowej nie przewiduje rozwoju sieci polskich szkół poza granicami kraju. W ramach wspierania edukacji zagranicą ministerstwo zamierza jedynie wprowadzić  nauczanie on-line.

MEN swoją decyzję argumentuje brakiem środków finansowych na rozwój polskich szkół za granicą, mimo tego, iż zainteresowanie nauką j. polskiego wciąż rośnie.

W tym kontekście poseł Marzena Wróbel alarmuje, że możemy stracić całe pokolenie młodych ludzi. Co jest nieoszacowaną stratą.

 – Działania MEN uważam za szczególnie szkodliwe. Zainteresowanie oświatą polską poza granicami naszego kraju jest bardzo duże. Na ten temat dyskutowaliśmy już kiedyś na posiedzeniu Komisji Edukacji Narodowej. Trzeba wyraźnie powiedzieć, co stracimy jeśli nie będziemy rozwijali edukacji w języku polskim za granicą. Jeśli nie będziemy uczyli dzieci języka historii naszego kraju stracimy całe pokolenie dzieci i emigrantów. To jest niebywała strata. W tej chwili borykamy się z potężną emigracją. Tracimy pokolenie młodych ludzi i nie możemy sobie pozwolić na utratę pokolenia ich dzieci – powiedziała poseł Marzena Wróbel.

Dodatkowo, w ramach oszczędności nauczyciele pracujący w różnych szkolnych placówkach poza granicami naszego kraju, nie mogą liczyć na jakiekolwiek wsparcie ze strony polskiego rządu – akcentuje poseł Marzena Wróbel.

 – Oczywiście kolejny problem to oszczędzanie na ludziach i zapominanie o tym, co najistotniejsze. A  najistotniejsze jest to, abyśmy oświatę polską poza granicami naszego kraju mieli. Jest jeszcze jedno działanie, o którym nie wspomniałam, a które jak się okazuje jest powszechne. MEN musi zmusić rodziców do tego, by uspołeczniali szkoły tzn., by przejmowali prowadzenie tych szkół. Tych ludzi często na to nie stać. To my musimy zabiegać o to, by ich dzieci do tych szkół chodziły – powiedziała poseł Marzena Wróbel.

Coraz więcej osób przyznaje się do polskości; np. w obwodzie tiumeńskim (Federacja Rosyjska)  było ok. 640 takich osób, teraz jest prawie 900.

RIRM