Szef MSWiA: Przedłużenie zamknięcia granic do 13 kwietnia
Wprowadziliśmy zamknięcie granic naszego kraju w związku z rozwojem epidemii w Europie i na świecie od 15 marca na 10 dni. Zgodnie z przepisami prawa międzynarodowego ta decyzja została przedłużona o 20 dni, także granice naszego kraju do 13 kwietnia pozostają zamknięte – poinformował dziś szef MSWiA Mariusz Kamiński.
Minister Mariusz Kamiński: Od 15 marca na 10 dni wprowadziliśmy zamknięcie granic naszego kraju w związku z rozwojem epidemii. Zgodnie z przepisami prawa międzynarodowego decyzja została przedłużona o następne 20 dni. Granice naszego kraju do 13 kwietnia pozostają zamknięte. pic.twitter.com/0eBUjErNt9
— MSWiA (@MSWiA_GOV_PL) March 25, 2020
Jak podkreślił, nie oznacza to oczywiście zamknięcia na przepływ towarów.
„Absolutnie nie ma żadnych ograniczeń i wszelkie towary, które są niezbędne dla naszych obywateli dla naszego kraju płynnie przekraczają granice” – zapewnił Mariusz Kamiński.
Zaznaczył też, że wprowadzono pewne nowe obostrzenia dot. przekraczania granic przez polskich obywateli pracujących na co dzień zagranicą.
„Od piątku te osoby, które będą przekraczały granice polską będą poddane rygorowi kwarantanny dwutygodniowej. Mają dwa dni ci obywatele, żeby ustabilizować swoją sytuację zawodową, mogą zostać pod drugiej stornie granicy, mają czas na wynajęcie tymczasowych kwater, być może pracodawcy ich będą w tym im pomocni. Natomiast musimy zaostrzyć pewne rygory sanitarne” – powiedział Kamiński.
Minister Mariusz Kamiński w #MSWiA: Od piątku te osoby, które pracują na co dzień po drugiej stronie granicy i będą przekraczały granicę polską, zostaną poddane rygorowi dwutygodniowej kwarantanny. pic.twitter.com/InBYkDGzs9
— MSWiA (@MSWiA_GOV_PL) March 25, 2020
Dodał, że nie można dopuścić, żeby obywatele przyjeżdżający do Polski zwłaszcza z krajów, gdzie ten poziom zakażeń jest wyższy, niż w naszym kraju, mogli swobodny przepływać przez granice.
„Tylko do piątku osoby pracujące po drugiej stronie granicy mogą tę granicę swobodnie przekraczać” – zaznaczył Mariusz Kamiński.
PAP