fot. PAP/EPA

Szczyt NATO w Hadze

W Hadze trwa szczyt NATO. Bierze w nim udział prezydent Andrzej Duda. Kolejne kraje deklarują wzrost wydatków na obronę. Plan sekretarza generalnego to pięć proc. PKB do 2035 roku.

Na szczycie NATO w Hadze zapadają decyzje kluczowe dla całego Sojuszu. Według prezydenta Andrzeja Dudy, trwający szczyt może być historyczny.

– Mam nadzieję, że przejdzie do historii właśnie poprzez kolektywną decyzję państw członkowskich, aliantów o podniesieniu w państwach minimalnego progu wydatków na obronność – podkreśliła głowa państwa.

Andrzej Duda postulował wzrost wydatków na obronność już w trakcie wspólnej wizyty w Białym Domu z premierem Donaldem Tuskiem. Polskie argumenty nie przekonały wtedy prezydenta Joe Bidena. Rosnących wydatków w NATO oczekiwał za to prezydent Donald Trump. Z jego ust padła propozycja pięciu proc. PKB i ostatecznie to ta propozycja ma być przyjęta.

– Z dumą mówię o tym, że my w Polsce spokojnie i konsekwentnie cały czas podnosiliśmy wydatki na obronność i realizowaliśmy plan modernizacji naszej armii – zaznaczył Andrzej Duda.

Jeszcze przed wylotem do Hagi ważną informację dotyczącą modernizacji armii ogłosił minister obrony narodowej, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz.

– Dotyczy ona zakupu leasingowania pocisków powietrze-powietrze dla samolotów FA-50 – Sidewinderów. Już mamy podpisaną umowę na leasingowanie – poinformował szef MON.

FA-50 to koreańskie wielozadaniowe samoloty bojowe, które wymagały zakupu uzbrojenia. Polska wydaje dziś na obronność najwięcej w NATO. W ubiegłym roku było to już ponad cztery procent.

Na oficjalnym profilu Donalda Trumpa pojawiła się grafika z Polską na samym szczycie i Hiszpanią, która na obronność wydaje najmniej.

Przy okazji szczytu prezydent USA zdążył pochwalić się w mediach społecznościowych wiadomością, jaką otrzymał od sekretarza generalnego NATO. Mark Rutte zachwalał w SMS-ie decyzję Trumpa o bombardowaniach w Iranie i prognozował mu sukces na trwającym szczycie w Hadze.

„Donaldzie, doprowadziłeś nas do naprawdę, naprawdę ważnego momentu dla Ameryki, Europy i świata. Osiągniesz coś, czego ŻADEN amerykański prezydent nie mógł dokonać przez dekady” – napisał szef Sojuszu.

Pierwszego dnia szczytu Donald Trump spotkał się z prezydentem Turcji. Wziął on też udział w kolacji, gdzie do światowych przywódców już oficjalnie zwrócił się sekretarz generalny NATO.

– Świat jest niebezpiecznym miejscem. Stajemy w obliczu poważnych zagrożeń bezpieczeństwa, które rozciągają się od [regionu – radiomaryja.pl] euroatlantyckiego przez Bliski Wschód po Indo-Pacyfik – zaznaczył Mark Rutte.

W kuluarach rozmowy z europejskimi przywódcami prowadzi prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski.

Biały Dom potwierdził, że w trakcie szczytu dojdzie do rozmowy ukraińskiego przywódcy z Donaldem Trumpem. W postanowieniach szczytu mają znaleźć się zapisy na temat Rosji, którą Sojusz może określić jako główne zagrożenie. Amerykański prezydent nie wykluczył poparcia dokumentu.

– Władimir Putin zadzwonił do mnie. Powiedział: „Czy mogę ci pomóc z Iranem?”. Powiedziałem: „Nie, nie potrzebuję pomocy z Iranem. Potrzebuję pomocy z tobą” – oznajmił przywódca Stanów Zjednoczonych.

Polska oczekuje ciągłego wzmacniania obecności Sojuszu we wschodniej flance. Prezydent Andrzej Duda przypomina o wciąż niedopiętej sprawie rurociągów NATO, które kończą się dziś w Niemczech, a które dostarczać mają paliwo (przede wszystkim lotnicze) na wschodnią flankę.

Szczyt NATO w Hadze zakończy się jeszcze dzisiaj.

TV Trwam News

drukuj